Wygłuszenie MK4 by Scuzzy
: ndz lut 11, 2007 21:55
Tak jak juz wczesniej wspominalem przymierzalem sie do wygluszenia przednich drzwi. Po zebraniu wszelkich niezbednych wskazówek od kolegów z forum zabrałem sie do roboty i chcialem zaprezentować swoją pracę Od rana w piatek do soboty w nocy trwaly prace nad samochodem. W koncu skonczylem i tak jak obiecywalem pochwale sie moimi wypocinami
1. Na poczatku bylo rozkrecanie, odtluszczanie benzyna ekstrakcyjna, potem nalozylem blachogum, po wyschnieciu paste gluszaca. Polecam przeprowadzac takie czynnosci w jakiejs masce albo czyms podobnym, bo ja tego nie zrobilem i potem mialem lekkie zatrucie bo siedzialem czaly czas w zamknietym garazu
2. Nastepnego dnia po wyschnieciu pasty nakladalem tasme darakska.
3. Po nalozeniu tasmy trzeba bylo spowrotem przykrecic blache wewnetrzna z zaimpregnowanymi wczesniej bejca lakiernicza panelami mdf.
4. Potem tasma dekarska na blache wewnetrzna. Nalozylem 2 warstwy tasmy dla pewnosci. Dystans jest porzadnie przykrecony, uszczelniony i usztywniony tasma.
5. Kolejny etap to montowanie glosnikow, zwrotnic i okablowania oraz obklejanie gabka ciegien od zamka zeby nie obijaly sie o blache.
Tu jeszcze pare fot...
Na koniec na krawedziach boczkow przykeilem samoprzylepna gabke zeby boczki nie trzeszczaly przy kontakcie z blacha i poskrecalem wszytko do kupy... Wrazenia sa swietne, wszystko gra duzo lepiej, slychac teraz gleboki bas a nie pykanie papierowe Jesli ktos sie zastanawia nad wygluszeniem drzwi to powiem tylko ze nie ma nad czym sie zastanawiac
PS: Podziekowania dla Wujka Cześka za pożyczenie aparatu
1. Na poczatku bylo rozkrecanie, odtluszczanie benzyna ekstrakcyjna, potem nalozylem blachogum, po wyschnieciu paste gluszaca. Polecam przeprowadzac takie czynnosci w jakiejs masce albo czyms podobnym, bo ja tego nie zrobilem i potem mialem lekkie zatrucie bo siedzialem czaly czas w zamknietym garazu
2. Nastepnego dnia po wyschnieciu pasty nakladalem tasme darakska.
3. Po nalozeniu tasmy trzeba bylo spowrotem przykrecic blache wewnetrzna z zaimpregnowanymi wczesniej bejca lakiernicza panelami mdf.
4. Potem tasma dekarska na blache wewnetrzna. Nalozylem 2 warstwy tasmy dla pewnosci. Dystans jest porzadnie przykrecony, uszczelniony i usztywniony tasma.
5. Kolejny etap to montowanie glosnikow, zwrotnic i okablowania oraz obklejanie gabka ciegien od zamka zeby nie obijaly sie o blache.
Tu jeszcze pare fot...
Na koniec na krawedziach boczkow przykeilem samoprzylepna gabke zeby boczki nie trzeszczaly przy kontakcie z blacha i poskrecalem wszytko do kupy... Wrazenia sa swietne, wszystko gra duzo lepiej, slychac teraz gleboki bas a nie pykanie papierowe Jesli ktos sie zastanawia nad wygluszeniem drzwi to powiem tylko ze nie ma nad czym sie zastanawiac
PS: Podziekowania dla Wujka Cześka za pożyczenie aparatu