Country z Torunia
: sob lut 18, 2017 19:51
Chciałbym pokazać wszystkim na forum moje Country. Kupiłem go w sierpniu 2013 roku aż zza Katowic.Nie był w idealnym stanie ale jakimś cudem dojechałem do Torunia. Po przeglądzie okazało się ze nie jest az tak źle mimo ze byłem czwrtym właścicielem. Oczywiście zrobiłem remont wszystkiego co wymagało tego. Wymieniłem wszystkie elementy gumowe zawieszenia i podwozia. Nowy układ wydechowy robiony na zamówienie,bo ori się rozsypał i nawet nie było wzoru...Hamulce,tarcze klocki i szczęki-wymienione.Przewody chamulcowe też! Wał pędny przeszedł regenerację a wkład podpory wału, w tym łożysko zostały wymienione na nowe. Silnik przeszedł remont.Właściwie został tylko blok....Głowica z oprzyrządowaniem przeszła regenerację.Pozostały tłoki w których wymieniłem pierścienie a w korbowodach panewki-bez szlifu wału.Fachowcy stwierdzili ze jest na tyle dobrze ze następne 200 tyś zrobię bez problemu... I chyba tak jest,bo jeżdżę już czwarty sezon i nic się nie dzieje a spalanie mieści się w 8 do 8,5 litra na 100 km! Oleju prawie nie bierze a szklanki zaworów przy rozruchu nie klekoczą!
Po tylu latach na nadwoziu pokazywały sięjuż jakieś zarzewia korozji.Po zdjeciu plastików lakiernik zrobił swoje i położył nowy lakier na całym ndwoziu. Wtedy właśnie "dorwałem" naklejki w firmir NOVA! Uszkodzony był napęd szyberdachu co łatwo dało się naprawić kupując inny szyber.
Podwozie zostało "wypiaskowane" krzyształkami lodu a nastepnie fachowo zabezpieczone antykorozyjnie.Orurowanie piaskowane i malowane proszkowo.
Tapicerka była prawie dobra (oprócz fotela kierowcy) i została wyprana a fotel dostał nowe obicie.
Staram się aby samochód nie odbiegał od specyfikacji z jaką wyjechał po za bramy fabryki.Nie udziwniam i nie zmieniam założeń technicznych,chociaż mam takie zapędy i trochę dodałem drobnych smaczków ale o tym później...
Przedstawiam więc moje auto które pokazują zdjecia...
Po tylu latach na nadwoziu pokazywały sięjuż jakieś zarzewia korozji.Po zdjeciu plastików lakiernik zrobił swoje i położył nowy lakier na całym ndwoziu. Wtedy właśnie "dorwałem" naklejki w firmir NOVA! Uszkodzony był napęd szyberdachu co łatwo dało się naprawić kupując inny szyber.
Podwozie zostało "wypiaskowane" krzyształkami lodu a nastepnie fachowo zabezpieczone antykorozyjnie.Orurowanie piaskowane i malowane proszkowo.
Tapicerka była prawie dobra (oprócz fotela kierowcy) i została wyprana a fotel dostał nowe obicie.
Staram się aby samochód nie odbiegał od specyfikacji z jaką wyjechał po za bramy fabryki.Nie udziwniam i nie zmieniam założeń technicznych,chociaż mam takie zapędy i trochę dodałem drobnych smaczków ale o tym później...
Przedstawiam więc moje auto które pokazują zdjecia...