Damian3942, nie wiem o co chodzi? Ale z góry za cokolwiek przepraszamDamian3942 pisze:denisz, przytoczyłeś nie moje słowa przypuszczam ze przez roztargnienie dałeś
pepe, fajny gość jesteś więc porzućmy wszelkie niepotrzebne spory i podyskutujmy na temat - na zasadzie zwykłej wymiany zdań.p8pepe pisze:PS. 1.3 NZ nie ma żadnego trybu awaryjnego, żadnych zaprogramowanych ustawień w przypadku usterek sterownika lub czujników. Jak coś nawala, to odzwierciedlenie tego objawia się w pracy silnika.
Pytam też, chcąc się czegoś nauczyć, bo omnibusem nie jestem i zawsze mogę się mylić.
Ja tryb awaryjny rozumiem tak, że jak jakiś czujnik odepnę, to silnik będzie po prostu jakoś chodził - tzn, że przynajmniej odpali i będzie chodził na biegu jałowym, a nie że w ogóle nie odpali. Tryb awaryjny to żadna skomplikowana "technika" - skoro sterownik potrafi odczytywać sygnał z czujnika i na jego podstawie dokonywać analiz, to tym bardziej będzie potarfił przyjąć jaką s stałą wartość w przypadku gdy go nie widzi. Takie moje zdanie. (oczywiście mam na myśli czujniki takie jak lambda, temperatury a nie np. Hall-e)
Chodzi mi zatem o to, że jak odepnie się czujnik temperatury to silnik zapli - co oznacza pracę w trybie awaryjnym.
Zatem djtalarus, zrób ten test z odpięciem wtyczki od czujnika temperatury i zobacz jak wtedy zapali. Jeśli będzie różnica, to masz przyczynę czujnik (ale wymieniłeś) lub jego przewody.
Nie jestem na 100% pewien tego co piszę ale przecież nie trzeba się kłócić, żeby się nauczyć jak jest naprawdę. Jak to sprawdzisz to będziemy wszyscy o coś mądrzejsi.