1.6PN + gaźnik 2e2 przeróbka

[ostry]

wiem że opisałeś i wdzięczny ci jestem za to ale nigdy w życiu nie robiłem sam takiej poważnej naprawy i musisz mi pomóc


wężyk z numerem 1 ma być połączony z tą częścią z ostatniego zdjęcia?
wężyk nr 2 zaślepiony
przewód nr 3 mam wpiąć w ten kabel co idzie do tego jeża?

[ostry]

odpaliłem gada oczywiście dzięki dużej pomocy pawła marka, bez niego nic bym nie zrobił
podłączyłem wszystko tak jak wyżej i po włączeniu zapłonu słychać cyknięcie. to chyba dobrze? gofer odpalił ale przez cały czas musiałem trzymać nogę na gazie bo w przeciwnym razie obroty z 1000 spadały stopniowo aż zgasł. kopcił na czarno jak nie wiem a gdy dodałem gazu to reagował tak jakby w zwolnionym tempie. w skrócie nie miał takich obrotów jakie powinien mieć. gdy się zagrzał wszystko wróciło do normy oprócz obrotów które utrzymywały się najpierw w granicach 1500 a potem w okolicach 2000


tak wygląda po nagrzaniu
zauważyłem że jak silnik zimny to te dwie części zaznaczone numerem 1 nie stykają się.
z części nr 2 czasami wylewa się paliwo

[Paweł Marek]

ad 1 ma tak być
ad2 strzeliła membrana tzw pompki przyśpieszającej to musisz zrobić szybko bo grozi pożarem, jest do dostania ale weź starą na wzór bo w sklepie są 3 rodzaje długości jej trzpienia bez porównania mogą nie dobrać.
Co do kopcenia - pierwsze sprawdzić membranę pod pokrywką w kształcie rombu z 2 śrubkami na fotce nad czerwonym kółkiem z cyfrą 1 - mogła pęknąć co skutkuje przelewaniem gaźnika, w razie pękniecia zastąpić ją kawałkiem gumy i można jeździć szukając na spokojnie nowej. (poznasz jeszcze po tym że jak zaciśniesz wąż paliwa to po chwili obroty na jakiś czas się normują - kiedy poziom paliwa opadnie do właściwego w gaźniku). Cierpliwości , sprawnego gaźniczka nie kupiłeś o czym świadczy ten wyciek ale dojdziesz do ładu bo widzę zapał w tobie

[ostry]

na zdjęciu 1 są graty z nowego gaźnika. ten mechanizm jest cały rozklekotany a membrana dziurawa. jeżeli chodzi o ten romb to nic nie tak nie dostrzegłem
założyłem części ze zdjęcia nr 2 oprócz tego grzybka. już nie cieknie ale dalej go zalewa i kopci. zrobiłem ten test z zaciśnięciem wężyka i w obu przypadkach gdzieś po minucie dostał przez chwile normalnych obrotów.

[ostry]

wczoraj stan na bagnecie wskazywał pół centymetra ponad max a dzisiaj już centymetr i wyraźnie czuć paliwem pozostaje mi się z tego śmiać bo płakać to już nie zamierzam przez 1,5 roku autem zrobiłem 10tys, wj***łem mnóstwo kasy, nie mówię o nerwach a i tak więcej czasu przy nim grzebie niż jeżdżę. a jak już jadę to się modle żeby się nie spierd***ło a i tak się pie***li! na 100 pytań czy mam auto dobre odpowiada na 80 że nie a na pozostałe 20 że dobre ale daleko nie mogę jechać bo się zj***e. za każdym razem jak poruszam się tym czymś to myślę ile mnie będzie laweta kosztować trzeba przyznać że nie trafiłem z tym autem, rozje***e jest niesamowicie

[Paweł Marek]

Tylko nie wymiękaj. Gaźnik przelewa i tyle, sprawdź jeszcze dla pewności czy pompka benzyny nie cieknie. Pod tym rombem daj kawałek zwykłej gumy i zakręć na nią ciężko czasem wypatrzec nieszczelność w tych dwóch uszczeleczkach. Zobacz na pływak czy nie pękł i czy zawór iglicowy trzyma. Nie wiem ile dałeś za ten gaźnik ale niestety jest popsuty. Ale na spokojnie dasz sobie z tym rady, przynajmniej odpada kłopot z elektroniką z 2EE

[ostry]

120zl dałem za gaźnik. w każdej chwili mogę go zwrócić i chyba tak zrobię. pod pompką widać zaciek. nie wiem gdzie pływak jest i nie wiem gdzie zawór iglicowy. mogę komuś podwórko wybrukować a nie auto naprawić biorę młotek, majzel i idę do garażu, po gaźnik

[ostry]

wyczyściłem te dwie dysze. pływak jest dobry. a z tą gumą to jeszcze gorzej jest

niedawno był robiony remont silnika, pierścienie dobrej firmy, uszczelniacze, uszczelki. ledwo co dotarte a już takie problemy. to wina tylko gaźnika czy źle to wszystko zostało zrobione? wcześniej jak ten stary gaźnik zaczął się psuć to zauważyłem że poziom oleju wzrósł o pół centymetra. dowiedziałem się że założenie nowych pierścieni na stary tłok jest pozbawione sensu ponieważ te elementy nie będą ze sobą dobrze współpracowały. no szkoda 1000zł poszło się walić

[ostry]

ale jest +! mam dobre hamulce i blachę, podstawa:)
co do - to na pewno silnik. 330 000 już pykło, czas na kapitalny remont
układ kierowniczy wyrobiony
elektryka szwankuje
skrzynia do remontu
wywiane uszczelki w szybach
sprężyny i amortyzatory tez aczkolwiek z tym bym się wstrzymał
2+ i 6-

5tys braknie. kupiłem auto od kolegi. mówił że nic przy nim nie robił tylko jeździł. debil

[Paweł Marek]

Czyli zatrzymałeś się z meislem, to ok. Taki przebieg to masz połowę do remontu głównego więc główkuj nad tym gaźnikiem, sciąg sobie tekst niedomagania Pierburga 2E2, wejdź na gaznik.pl dowiesz się co to za elementy co pisałem

[ostry]

doszedłem do wniosku że ta grucha (BRPP) jest albo źle podłączona albo nie działa. odłączyłem ją i silnik tak samo pracuje

[ostry]

zwróciłem gaźnik 2e2 i kupiłem 2ee. mam kilka zagadek do rozwiązania w związku z tym proszę o pomoc:)


mam 2 węże z wody i nie wiem co z nimi zrobić?


do poprzedniego gaźnika(2e2) był podłączony kabel który znajduje się wyżej na zdjęciu. jak włożę coś metalowego w przewód niżej to załącza się wentylator. hmm nie wiem co mam z nimi zrobić

[stevo]

Panowie, mam pytanie, ponieważ nie dawno kupiłem silnik z gaźnikiem 2e2 i podłączam go zamiast poczciwej PN'ki z gaźnikiem 2EE. I tu moje pytanie, kupując silnik, nie było w gaźniku wtyczki od automatycznego urządzenia rozruchowego. Jest jakby dziurka po nim. Co mam z tym zrobić ? Wymienić całą pokrywę ?

[Pawel_Mk2]

witam mam taki problem chciałem zmienić gaźnik 2e3 (od silnika 1.3) na 2e2 który wyjąłem od jetty 1.6 za 50 zł.Oczywiście w montazu przeszkadza ten największy siłownik zawadza o kolektor.mam podstawke na kolektor od 1.3 i podstawke od 2e2 z jetty i na zadnej z nich nie jest mozliwe załozenie....
spiłowałem trochę kolektor i nadal mi zawadza,nie chce piłować dalej, bo zrobię dziurę w kolektorze i będzie po zabiegu,pyzatym nie możne łapać lewego powietrza wszystko musi byc idealnie założone.Mozecie cos poradzic mam kolektor ssacy zmienić ? czy próbować zrobić cos z tych podstawek
przydała by się płytka aluminium można by z niej zrobić podstawkę i na nia gume pod gaznik nasadzic?
a czy jest opcja wyjęcia tego silownika i czy będą wolne obroty? bo założyłem gaźnik bez niego i po odpaleniu obroty gwałtownie szły w górę i się zawieszały
nie pamietam doklanie 2 tys lub 3 tys
czy bedzie to chodzic bez tego silownika jest taka możliwość ? auto na gazie głownie będzie chodzić
moze ktos cos doradzic jak pokombinować coś zaślepić, połączyć razem itp zeby silnik mial wolne obroty i pracowal normalnie