Biały dym z wydechu. 1.3 NZ
: czw wrz 09, 2010 16:55
Witam.
Ostatnio zauważyłem kilka razy wydostający się z wydechu biały dym, jednak było to z rana i było dosyć zimno (ok. 6 C*), nie bezpośrednio po odpaleniu tylko przejechaniu gdzieś 2 km.
Już chciałem się martwić ale w kolejnych dniach białego dymu nie było.
Codziennie jeździłem do pracy i wszystko było ok.
Dziś padał deszcz, wracałem z pracy, po przejechaniu 10km, zauważyłem znów biały dym wydostający się z wydechu i tak jakby "pluło" trochę kroplami wody ale może to akurat od padającego dość mocno deszczu.
Jeśli chodzi o węże to górny wąż gorący i męki, ten dolny trochę mniej gorący i też męki.
Nagrzewnica wymieniana z 1,5 miesiąca temu, jeśli natomiast chodzi o ubytki wody w zbiorniczku to fakt ubywa lecz nie wiem czy jest to z tym związane, bo ogólnie woda mi ucieka trochę, bo mam jakąś nie szczelność na tej śrubie imbusowej znajdującej się mniej więcej za tymi dwoma czujnikami temperatury ( czarny i niebieski), pod aparatem zapłonowym. Wyciek z tego miejsca nie jest duży ale po kropelce jak się jedzie to ucieka, chciałem tą śrubę dokręcić imbusem ale nie idzie jej dokręcić, nawet nie chcę drgnąć. Oczywiście wodę która ucieknie cały czas sprawdzam poziom i dolewam, Z chłodnicy ogólnie nie ciekanie bo też wymieniona 1,5 miesiąca temu. W zbiorniczku wyrównawczym niby plam oleju nie widać, choć jak się tak przyjrzeć to widać nie wiem jak to nazwać " takie jakby woda miała leciutkie smugi oleiste ale takie ledwo widoczne"
Jeśli chodzi o pracę silnika to nie równo pracuje na biegu jałowym, tak jakby się dusił i chciał zgasnąć ale nie wiem czy akurat to jest z tym związane bo silnik ostatnio był wymieniany, a to samo się działo w starym silniku, więc coś może innego jest uszkodzone poza silnikiem, bo na starym silniku było tak samo z tymi obrotami.
Dziś do tego samochód stał cały dzień na deszczu i zauważyłem wodę na obu wycieczkach u pasażera i u kierowcy, nie wiem jak to było ale przy wsiadaniu do auta nie było chyba wody na wycieczkach, a dodam tylko, że jak jechałem to na drogach były duże kałuże, u pasażera jak dojechałem do domu to jeszcze woda kapała tak jakby z końcówki tego silnika od nawiewu ale nie wydaje mi się aby to była woda z nagrzewnicy bo jest nowa i jak było sucho to nic nie ciekło.
Ogrzewanie w samochodzie działa dobrze.
W silniku wymieniane wszystkie filtry i olej oraz pompa wody.
Wymieniony też nie tak dawano czujnik włączania wentylatora, i po wymianie działał dobrze, to znaczy włączał się wentylator tak po przejechaniu 25 km ale było to w lato, teraz już dawano nie widziałem aby się włączył, nie wiem czy się zepsuł czy po prostu teraz jest chłodniej i i nie musi się włączać, czujnik firmy TOPRAN.
Silnik z rana odpala bez zarzutów, jeździ też normalnie.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, naczytałem się sporo w Internecie o tej uszczelce pod głowicą, wydałem już tyle kasy w tego Golfa aby go doprowadzić do dosyć dobrego stanu. Nie mam już kasy żeby coś jeszcze naprawiać.
Co o tym myślicie??
Podpowiedzcie coś bo już nie mam siły do tego samochodu.
Samochód to VW Golf II 1.3 NZ z katalizatorem
Ostatnio zauważyłem kilka razy wydostający się z wydechu biały dym, jednak było to z rana i było dosyć zimno (ok. 6 C*), nie bezpośrednio po odpaleniu tylko przejechaniu gdzieś 2 km.
Już chciałem się martwić ale w kolejnych dniach białego dymu nie było.
Codziennie jeździłem do pracy i wszystko było ok.
Dziś padał deszcz, wracałem z pracy, po przejechaniu 10km, zauważyłem znów biały dym wydostający się z wydechu i tak jakby "pluło" trochę kroplami wody ale może to akurat od padającego dość mocno deszczu.
Jeśli chodzi o węże to górny wąż gorący i męki, ten dolny trochę mniej gorący i też męki.
Nagrzewnica wymieniana z 1,5 miesiąca temu, jeśli natomiast chodzi o ubytki wody w zbiorniczku to fakt ubywa lecz nie wiem czy jest to z tym związane, bo ogólnie woda mi ucieka trochę, bo mam jakąś nie szczelność na tej śrubie imbusowej znajdującej się mniej więcej za tymi dwoma czujnikami temperatury ( czarny i niebieski), pod aparatem zapłonowym. Wyciek z tego miejsca nie jest duży ale po kropelce jak się jedzie to ucieka, chciałem tą śrubę dokręcić imbusem ale nie idzie jej dokręcić, nawet nie chcę drgnąć. Oczywiście wodę która ucieknie cały czas sprawdzam poziom i dolewam, Z chłodnicy ogólnie nie ciekanie bo też wymieniona 1,5 miesiąca temu. W zbiorniczku wyrównawczym niby plam oleju nie widać, choć jak się tak przyjrzeć to widać nie wiem jak to nazwać " takie jakby woda miała leciutkie smugi oleiste ale takie ledwo widoczne"
Jeśli chodzi o pracę silnika to nie równo pracuje na biegu jałowym, tak jakby się dusił i chciał zgasnąć ale nie wiem czy akurat to jest z tym związane bo silnik ostatnio był wymieniany, a to samo się działo w starym silniku, więc coś może innego jest uszkodzone poza silnikiem, bo na starym silniku było tak samo z tymi obrotami.
Dziś do tego samochód stał cały dzień na deszczu i zauważyłem wodę na obu wycieczkach u pasażera i u kierowcy, nie wiem jak to było ale przy wsiadaniu do auta nie było chyba wody na wycieczkach, a dodam tylko, że jak jechałem to na drogach były duże kałuże, u pasażera jak dojechałem do domu to jeszcze woda kapała tak jakby z końcówki tego silnika od nawiewu ale nie wydaje mi się aby to była woda z nagrzewnicy bo jest nowa i jak było sucho to nic nie ciekło.
Ogrzewanie w samochodzie działa dobrze.
W silniku wymieniane wszystkie filtry i olej oraz pompa wody.
Wymieniony też nie tak dawano czujnik włączania wentylatora, i po wymianie działał dobrze, to znaczy włączał się wentylator tak po przejechaniu 25 km ale było to w lato, teraz już dawano nie widziałem aby się włączył, nie wiem czy się zepsuł czy po prostu teraz jest chłodniej i i nie musi się włączać, czujnik firmy TOPRAN.
Silnik z rana odpala bez zarzutów, jeździ też normalnie.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, naczytałem się sporo w Internecie o tej uszczelce pod głowicą, wydałem już tyle kasy w tego Golfa aby go doprowadzić do dosyć dobrego stanu. Nie mam już kasy żeby coś jeszcze naprawiać.
Co o tym myślicie??
Podpowiedzcie coś bo już nie mam siły do tego samochodu.
Samochód to VW Golf II 1.3 NZ z katalizatorem