1.3 Nz problem z odpaleniem
: pt gru 13, 2013 14:49
Witam, wszystkie tematy które przejrzałem nie pomogły w rozwiązaniu problemu więc spróbuję raz jeszcze.
W skrócie :
Auto "ciepłe". Silnik odpala momentalnie, bez problemu. Auto "zimne" - odpala z oporem. Gdy zimne już odpali po kilku sekundach, momentalnie je zgaszę i chcę znowu odpalić- odpala bez problemu.
Pierwsza diagonoza - stary akumulator. Trafna. Akumulator był padnięty. Kupiłem więc nowy (Varta) - bez zmian. Podmieniłem na inny akumulator- nie pomogło. Ten trop więc wykluczam. Akumulator dodatkowo sprawdzony w serwisie z akumulatorami, i parametry trzyma bardzo dobrze.
Druga diagnoza - rozrusznik. Regenerowany przez dobrego elektryka do którego raczej mam pewność że zrobił to sumiennie. Bez zmian. Nie pomogło.
Alternator- ładowanie jest książkowe. Na zapalonym 14.3V , przy włączonych swiatlach dmuchawie - 14,1 V.
Może to że jeździłem krótkie odcinki - dlatego wybrałem się w 5godzinną drogę, zostawiłem auto na noc. Auto rano znowu odpalało jak zawsze, więc marnie.
Sprawdzony pobór na wyłączonym aucie również niczego nie wykrywa. Wszystko prawidłowo. Myslałem że to może radio magicznie włącza się w nocy gdy na nie nie patrzę
, dlatego je odłączyłem. Nic nie pomogło.
Zastanawiają mnie dziwnie niskie obroty zaraz po odpaleniu. Powinny miec ok 1700 obr, a mają 1200-1300.
Czy niebieski czujnik temperatury może być powodem takiego odpalania?
Poniżej filmik - tak wygląda każde odpalanie mojego auta po kilku-kilkunastu godzinach nie jeżdzenia. Nieważne czy jest to zima,lato. Tak jest zawsze. Przegazówki po odpaleniu są moim dziełem, byłem ciekaw czy silnik nie będzie przerywał na wyższych obrotach.
[youtube][/youtube]
Ma ktoś jakies pomysły co to jeszcze może być?
W skrócie :
Auto "ciepłe". Silnik odpala momentalnie, bez problemu. Auto "zimne" - odpala z oporem. Gdy zimne już odpali po kilku sekundach, momentalnie je zgaszę i chcę znowu odpalić- odpala bez problemu.
Pierwsza diagonoza - stary akumulator. Trafna. Akumulator był padnięty. Kupiłem więc nowy (Varta) - bez zmian. Podmieniłem na inny akumulator- nie pomogło. Ten trop więc wykluczam. Akumulator dodatkowo sprawdzony w serwisie z akumulatorami, i parametry trzyma bardzo dobrze.
Druga diagnoza - rozrusznik. Regenerowany przez dobrego elektryka do którego raczej mam pewność że zrobił to sumiennie. Bez zmian. Nie pomogło.
Alternator- ładowanie jest książkowe. Na zapalonym 14.3V , przy włączonych swiatlach dmuchawie - 14,1 V.
Może to że jeździłem krótkie odcinki - dlatego wybrałem się w 5godzinną drogę, zostawiłem auto na noc. Auto rano znowu odpalało jak zawsze, więc marnie.
Sprawdzony pobór na wyłączonym aucie również niczego nie wykrywa. Wszystko prawidłowo. Myslałem że to może radio magicznie włącza się w nocy gdy na nie nie patrzę

Zastanawiają mnie dziwnie niskie obroty zaraz po odpaleniu. Powinny miec ok 1700 obr, a mają 1200-1300.
Czy niebieski czujnik temperatury może być powodem takiego odpalania?
Poniżej filmik - tak wygląda każde odpalanie mojego auta po kilku-kilkunastu godzinach nie jeżdzenia. Nieważne czy jest to zima,lato. Tak jest zawsze. Przegazówki po odpaleniu są moim dziełem, byłem ciekaw czy silnik nie będzie przerywał na wyższych obrotach.
[youtube][/youtube]
Ma ktoś jakies pomysły co to jeszcze może być?