Witam, dziś z kolegą razem wymienialiśmy podstawę gaźnika (pierburg 2e) golf 1,6 EZ 87r. Obaj jesteśmy laikami w dziedzinie mechaniki, wzięliśmy instrukcję z internetu i klucze z garażu zaczęliśmy działać. Wszystko wydawało się być dobrze, samochód nawet odpalił

, ale po przejechaniu 300 m samochód zgasł i już nie odpalił. Kręci ale nie pali, strasznie dymi przy kręceniu i śmierdzi benzyną. Co mogę zrobić, żeby naprawić to co zepsułem ( o ile da się to naprawić). Pozdrawiam
