Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich mam następujący problem, w zeszłym roku przeszczepiałem silnik do mojego mk2 ( był rv jest 9a na digifancie 2). Problem wystąpił już po pierwszym rozgrzaniu auta tj. nie ma siły zakręcić silnikiem nawet na 2 akumulatorach. Ciśnienie sprawdzone ok 13 na każdym cylindrze czujnik Halla ok pozostałe też, zapłon ustawiony więc pozostaje tylko rozrusznik ale i on był podmieniany ( było już 5 sztuk i obiaw taki sam rozruszniki ze szrotu chyba miałem pecha jeśli 5 nie działało poprawnie). Podejrzewałem że może być to wina puchnącego silnika ale nawet jak jest silnik gorący wystarczy go delikatnie pchnąć i pali jak złoto, nie traci na mocy. Błagam o pomoc i nie usuwanie tematu bo już nie mam siły na to auto a już stoi ok pół roku. Pomocy

Hmm.. a może coś z elektryką? sprawdź może bezpośrednio kablami pod rozrusznik z aku, masz możliwość sprawdzenia napięcia, oporu?

bezpośrednio sprawdzałem i dalej nic nie wiem sam może to jednak wina rozrusznika chyba od diesla trzeba założyć

zdejmij pasek klinowy z alternatora i pompy wspomagania na ciepłym i zobacz czy będzie kręcił? może to one są winowajcą

może jakieś łożyska na wale są ciasno i jak sie rozgrzeje to ma ciężko przekręcić?

Delloriant, od kiedy to na wale korbowym są łożyska? W ogóle gdziekolwiek w słupku? mlody987, weź zregeneruj rozrusznik jeden a porządnie, bo skoro silnik nawet ciepły jak już odpali to jeździ normalnie, to znaczy, że elektryka raczej "nie tyka". Chyba, że coś źle zrozumiałem.

Ok już działa wszystko jak trzeba okazuje się ze rozrusznik był za słaby wymieniłem na taki z diesla i pali jak złoto, zimny i ciepły. Dzięki za pomoc wszystkim

a moze był *#cenzura#* i po nagrzaniu sie wieszal ?