Forum.VWGolf.pl

Witam. Posiadam VW Golf 2 1.8 na monowtrysku (benzyna + gaz). Problem polega na tym, że po odpaleniu zimnego silnika na benzynie od razu są problemy: nierówna praca silnika, kopci na czarno, czuć mocno benzynę. Po dodaniu gazu tak jakby chciał silnik wyskoczyć, ale po przełączeniu na LPG i chwilowemu przygazowaniu pracuje normalnie (obroty lekko zbyt duże tj. ~1250 ale to nie jest ważne bo po 5-10min są ~1000). Po przejechaniu dłuższej trasy i zgaszeniu silnika (gdy jest ciepły) jest problem z zapłonem, odpala ale ma obroty ~700 chwile pochodzi i gaśnie. Wszyscy rozkładają ręce, bo wymieniałem sporo rzeczy ale nic nie pomogło. Próbowałem założyć kątowy emulator sondy lambda ale niestety nie da się jej zamontować bo zbyt mało miejsca. Zauważyłem, że po resecie odpala jak strzała na benzynie, chodzi równo. Natomiast jak przełącze na gaz, pojeżdżę, zgaszę go to wszystko powraca.

Liczę na jakieś konkrety, bo to auto doprowadza mnie do szału powoli...
Pozdrawiam

podjedz do gazownika niech ci wstawi emulator sondy lambda. Przez brak łapie komp błędy

Tak myślałem... Ale problem jest w tym aby wykręcić szpilkę nad sondą lambda (bardzo zapieczona) bo próbowałem. Jeżeli by ją ukręcili to naprawę za to też mi policzą?

Pojawił się kolejny problem. Zrobiłem reset komputera wczoraj. Odpalam na benzynie, (bez włączania świateł itd itp) chodzi dosyć równo, lekko pyrka z wydechu ale po chwili przestaje. Potem po 15min nadal chodzi równo, nie kopci, obroty stabilne a już 2min później tragedia, silnik skacze, kopci jak nie wiem na czarno + niebiesko, obroty ~900 i falują delikatnie. Dołączam filmik: [youtube][/youtube] przepraszam za jakość filmu :S

Proszę, a nawet błagam o pomoc... nie chce wywalać go na złom bo sporo już w niego wpakowałem.

zobacz niebieski czujnik od temperatury, podstawę pod monowtryskiem i ogólnie czy gdzieś lewego powietrza nie ciągnie, jak dymi na niebiesko to olej się spala, czarny to coś z dawką paliwa

Czujnik temp (niebieski) nowy, podstawa pod monowtrysk nowa, lewego powietrza nie ciągnie. Myślę, czy sonda lambda nie jest zepsuta, skoro zaczął wariować jak nabrał temperatury. Mylę się czy nie?

Zrobię reset, odepnę sondę i zobacze co się dzieje

*Reset zrobiony, nic nie tykane do włączenia sie wentylatora i chodzi jak żyleta, benzynką czuć ale pewnie to przez sondę wypiętą. Potem jazda próbna i nie to auto, czasem mu się "kichło" z wydechu a tak to spoko. Oznacza to, że sonda do wymiany?

Sondę możesz sprawdzić czy oscyluje, ale po tylu latach to i tak na pewno ma dość. Nie baw się w używki tylko kup nową boscha. Tam idzie jednoprzewodowa to 70-80zł powinna Cię kosztować.

za boscha wołają 120zł za 70 to NGK czy tam NKG idzie kupić

Tak, ale ja mam silnik z golfa 3. Cena sondy bedzie wtedy inna?

a czujnik niebieski kupiłeś ori czy zamiennik? sondę jak mi zrobisz fotke wtyczki to napiszę ci ceny

Niebieski czujnik zamiennik. Ale skoro po wypieciu sondy lambda dobrze chodzi to niebieski czujnik nie ma nic do tego czy sie myle?

Emulator sondy zalozony ale brak zmian. Co teraz zrobic?

jak tu jest silnik, RP, ABS, czy jakiś inny, bo nie napisałeś, a twierdzisz, że z MK III jest, ściągnij klemę z akumulatora na jakieś 30minut, podłącz odpal i zobacz co się będzie działo bo prawdopodobnie sterownik łapie błąd sondy lambda, powinna być jakaś samodiagnoza sterownika, zobacz co tam za błąd siedzi

mi jak mk2 kopcił na czarno, trudno odpalał itp. to winny był wtrysk

Odpala ok ( jak sie zagrzeje to czasem ma ciezko odpalic tzn odpala od strzala ale chwile chodzi tak jakby nie na wszystkie gary a po chwili jest juz ok). Kopci delikatnie na benzynie na gazie nic sie nie dzieje. Hubi silnik ABS, resetowany kilka razy tak jak pisalem. Po resecie bez odpiecia sondy na benzynie chodzi dobrze do zagrzania sie. Po odpieciu sondy chodzi caly czas normalnie.