1.3 MH/HZ gaznik Pierburg
: sob wrz 26, 2015 04:08
Siemanko, mam Golfa mk2 1.3 MH/HK z 85 roku. Silnik jest wyposażony w gaźnik Pierburga 2E3.
Mam z nim mały problem. Samochód jeździ jak mu się chce.
Czasem odpala od strzała, lecz czasem musze nim długo pokręcić. Podczas ruszania z jedynki jest mu ciężko ruszyć, tak jakbym ruszał z dwójki, po prostu musze podtrzymywac go na sprzegle. Biegi muszę zmieniać szybciej niż kiedyś, a gdy jadę na czwartym biegu, również szybciej wzrastają obroty.
Jezdze golfem nie szybciej niz 90km/h gdyz przy tej predkosci juz mam bardzo wysokie obroty. Nie mam obrotomierza, ale podejrzewam ze sa to obroty w granicach 3-4k obr.
Pomimo to wszystko mam wrazenie, ze im dluzej jade, tym wieksze sa obroty biegu jalowego. Zdarza sie nawet po dluzszej trasce, ze gdy go zgasze, potrafi jeszcze sobie kichnac, tak jakby gasl sekunde po przekreceniu kluczyka.
Co do temperatury silnika: podczas jazdy nie przekracza pierwszego bialego pola, natomiast w aucie jest ogrzewanie.
Czesto czuc zapach nieprzepalonej benzyny.
Nie jestem pewny, lecz nie wykluczam rowniez benzyny w oleju.
Spalanie: ??? milion l na sto km?
Auto zachowuje się jakby po prostu brakowało mu piątego biegu.
(znam hejty w stylu: załóż skrzynie od piątki, hehe).
Zaczęło to się dziac od momentu gdy pewnego dnia zachciało mi się grzebiać przy gazniku. Rozkręciłem jedną rzecz (wiem, że nie potrzebnie). Próbowałem to skręcić spowrotem ale widocznie nie wyszło mi.
Miejsce na zdjęciu zaznaczone na czerwono - coś czego nie potrafiłem za bardzo złożyć (te łopatki).
Po całym tym zdarzeniu wymieniłem już przewody zapłonowe, przeczyściłem świece, bo były całe czarne (jakby sadza), wymieniłem podstawę gaźnika i z kopułki zapłonowej zdjąłem blaszaną obudowę.
Zdjęcia mojego gaźnika przy zimnym silniku:
PROSZE WAS O POMOC, BEZ HEJTÓW. JUZ NAPRAWDE MAM DOSC TEGO SILNIKA ALE JESZCZE TRZEBA TROSZKE POCZEKAC DO SWAPA.
Mam z nim mały problem. Samochód jeździ jak mu się chce.
Czasem odpala od strzała, lecz czasem musze nim długo pokręcić. Podczas ruszania z jedynki jest mu ciężko ruszyć, tak jakbym ruszał z dwójki, po prostu musze podtrzymywac go na sprzegle. Biegi muszę zmieniać szybciej niż kiedyś, a gdy jadę na czwartym biegu, również szybciej wzrastają obroty.
Jezdze golfem nie szybciej niz 90km/h gdyz przy tej predkosci juz mam bardzo wysokie obroty. Nie mam obrotomierza, ale podejrzewam ze sa to obroty w granicach 3-4k obr.
Pomimo to wszystko mam wrazenie, ze im dluzej jade, tym wieksze sa obroty biegu jalowego. Zdarza sie nawet po dluzszej trasce, ze gdy go zgasze, potrafi jeszcze sobie kichnac, tak jakby gasl sekunde po przekreceniu kluczyka.
Co do temperatury silnika: podczas jazdy nie przekracza pierwszego bialego pola, natomiast w aucie jest ogrzewanie.
Czesto czuc zapach nieprzepalonej benzyny.
Nie jestem pewny, lecz nie wykluczam rowniez benzyny w oleju.
Spalanie: ??? milion l na sto km?
Auto zachowuje się jakby po prostu brakowało mu piątego biegu.
(znam hejty w stylu: załóż skrzynie od piątki, hehe).
Zaczęło to się dziac od momentu gdy pewnego dnia zachciało mi się grzebiać przy gazniku. Rozkręciłem jedną rzecz (wiem, że nie potrzebnie). Próbowałem to skręcić spowrotem ale widocznie nie wyszło mi.
Miejsce na zdjęciu zaznaczone na czerwono - coś czego nie potrafiłem za bardzo złożyć (te łopatki).
Po całym tym zdarzeniu wymieniłem już przewody zapłonowe, przeczyściłem świece, bo były całe czarne (jakby sadza), wymieniłem podstawę gaźnika i z kopułki zapłonowej zdjąłem blaszaną obudowę.
Zdjęcia mojego gaźnika przy zimnym silniku:
PROSZE WAS O POMOC, BEZ HEJTÓW. JUZ NAPRAWDE MAM DOSC TEGO SILNIKA ALE JESZCZE TRZEBA TROSZKE POCZEKAC DO SWAPA.