Forum.VWGolf.pl

Czytam, szukam i działam. Ale niestety jak dotąd bez rezultatu. Silnik Swap'owany do Mk2 z Mk3. Na zimno bardzo ciężko zapala. Jak już zapali na początku ma jakieś 1250 Obr/min. Potem wchodzi na 3000-3500 obrotów. Po ok 1-2 min obroty spadają i falują na jałowym, tak między 800-2000. Auto ma zamiar zgasnąć, ale mniemam że korkowiec w krytycznym momencie się otwiera i puszcza boczkiem trochę powietrza aby silnik nie zgasł. Tak sobie pofalują z 10 razy i się uspokaja. Po osiągnięciu prawidłowej temperatury jako tako to chodzi, ale zdarza sie że obroty lekko falują np. podczas cofania. Także na niskich obrotach auto jeździ średnio, powyżej 2000obr/min jest bardzo dobrze. Przeczytałem większość tematów na tym forum (dzięki Paweł Marek )i nie mam już pomysłu co to może być. Zrobiłem:
- Wymiana krokowca (zaworu powietrza)
- Wymiana TPS-a
- Lambda jest nowa
- Kontrola czujnika temperatury - przy 90' jest 258 Ohm
- Sprawdzony dolot, brak lewego powietrza
- Wszystkie podciśnienia nowe
- Przepływka sprawdzona mechanicznie, oraz pomierzona - wszystko w normie
- Reset ECU
Będę wdzięczny za sugestie

Sprawa rozwiązana. Postanowiłem wszystko zmierzyć raz jeszcze. Ookazało się że niema napięcia na kablu niebiesko czarnym dochodzącym do TPS-u. Jednym słowem czujnik położenia przepustnicy nie był zasilony napięciem 5V i nie podawał informacji do ECU o położeniu przepustnicy. Jeden mały kabelek a taki kłopot. Teraz wszystko działa pięknie.

Temat można zamknąć lub pozostawić dla potomnych walczących z 2E. Decyzja należy do moderatora.