Forum.VWGolf.pl

Witam, jak w tytule. Szukajki używałem i nic nie znalazłem(znaczy znalazłem ale nikt nie miał zaspawanej dziury po nastawniku) poza schematem podciśnień który też mi się przyda.

Problem wygląda następująco, auto chodzi tylko na gazie. Na benzynie go zalewa, dymi na czarno i ledwo chodzi, ruszyć nim raczej nie ma opcji. Nastawnik jest przypięty trytką do dolotu i wpięta kostka a podciśnienia latają odpięte, a dziura po nim zaślepiona(zaspawana) do tego podciśnienie z tego czarnego grzybka też poprowadzone jest inaczej niż na schemacie który posiadam. Nastawnik jest raczej konieczny żeby auto pracowało na benzynie prawda?

Kolejna sprawa to obroty, na wolnych trzyma za wysokie(nie mam obrotomierza ale jęczy), a jak jadę i za daleko wcisnę pedał gazu to trzyma do odciny. Linka od gazu jest ok. Zostaje nastawnik i ten grzybek czarny.
Wolne obroty mogę podwyższać przez dziury zrobione na końcu zaślepionego dolotu.

Jak widać rzeźnia, pierwsze auto z gaźnikiem w moich rękach więc obca konstrukcja dla mnie ale jakby ktoś mógł mnie poprowadzić czego się czepić to byłoby miło. Pozdrawiam.

Sprawa w miarę ogarnięta, kupiłem drugi gaźnik podmieniłem i zrobiłem jak bozia przykazała po schematach podciśnienia itd. i benzyna ożyła. Ale nastawnik jest oporowy i stoi w miejscu ale to temat już przeorany więc szukajki użyję i znajdę co mi potrzebne.

Dobra, po takim czasie mogę opisać jaki jest problem i co zaobserwowałem.
Silnik na zimym nie odpali z benzyny, muszę z gazu przełączyć na benzynę i wtedy nawet na niej pracuje. Obroty stoją wysoko gdzieś 2,5k cały czas, na gazie odrobine niżej.
Z osprzętu na gaźniku nic nie daję znaku życia, podejrzewam brak sterowania albo zgnite kable może.(dlatego nie odpala na benzynie bo przesłona wstępna stoi w miejscu i nic nie robi)
Komputer rozbierałem, czyściłem kostkę i piny w kompie, jeden się urwał(od cewki) to dorobiłem.
Co mogę sprawdzić w sytuacji kiedy nie ma kompletnie sterowania silnikiem? Jeszcze mam przygotowane urządzenie diagnostyczne z żaróweczki ale czekam aż przestanie padać w końcu i sprawdzę te błędy może to coś pokieruje.

problem rozwiązany, bezpiecznik na przewodzie do cewki nie spełniał swojego zadania. Po wymianie odżyło teraz tylko szukać po tematach bo wychodzą standardowe problemy.

Oszaleje z tym gaźnikiem, ogarnąłem żeby cokolwiek sterowało i teraz nadal jest problem..
Pierwsza sprawa jest taka, że nie mogę zrobić diagnostyki. Zrobiłem wszystko z schematu podpinam i żarówka cały czas się świeci, nie miga kodów błędów ani nic.
A teraz cała reszta.
Auto odpala na benzynie od strzała ale nastawnik chodzi poza zakresem przepustnicy świruje cofa się potem wysuwa ale w ogóle nie ma styku z przepustnicą. Pedał jak podniosę ręką albo nogą do góry to schodzi na trochę niższe obroty i potem jak go docisnę to zatrzymuje się na wyższych(1500 +/-)
Przesłona chodzi, wszystko już wpięte na swoje miejsce. Potencjometr wyciągałem sprawdzałem dla pewności czy tulejka na miejscu i wsio gra. Odpinałem też kostkę od potencjometru i auto nie chciało bez niego odpalić.
Podczas jazdy wciśnięcie pedału więcej niż o 1/4 powoduje dławienie się szarpanie i nic więcej. jak ledwo go muskam to auto bez problemu jedzie.

Diagnostyka pokazuje błąd 4444 więc według niej wszystko jest okej.
Na potencjometrze przepustnicy mam takie wartości:
zewnętrzne piny 1800-1900
zewnętrzne z wewnętrznym 0-1900

potenjcometr do wymiany?