Witam!
Motor 1.6 AFT bez gazu.
Wczoraj trochę za mocno wleciałem w duuuużą kałużę i zagasiło motor.
Po 20min odpaliłem i doczołgałem się do domu (200m od domu).
Rano odpalił z problemami - pojechałem do roboty, wróciłem ( przejechane około 15km) i koniec.
Odpala ale nie uciągnie dalej jazdy, dławi się i słychać lekki stuk.
Przewody suche, kopułka rozdzielacza w środku sucha, świece suche.
Z cewki zapłonowej (a raczej z przewodu przy niej) widać iskrę która wydostaje się na zewnątrz spod gumy przy nagłym przekręceniu przepustnicy.
Pytanie czy cewka czy przewód się zalał? Od wczoraj teoretycznie powinno wyschnąć.
Panowie, szybka odpowiedz jeśli ktoś miał taki temat.
Pozdrawiam i dziękuj w imieniu zmoczonego golfa:)
dławienie po przejeździe przez kałużę
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: ndz paź 17, 2010 10:03
Re: dławienie po przejeździe przez kałużę
Witam, miałem taki sam problem, długo nie wiedziałem w co włożyć ręce, kable, kopuła, wszystko ok a po deszczu strach na drogę wyjeżdżać, później mi sam stanął i stała się jasność, winna była cewka zapłonowa, która miała przepięcie i iskra zamiast iść do aparatu błądziła po obudowie cewki. Koszt używanej cewki to ok 100 i 10 min roboty i po sprawie.
dławienie po przejeździe przez kałużę
miałem to samo, u mnie winne były przewody WN.... ja bym na Twoim miejscu jeszcze wymienił te przewody...żeby nie było tak że jak zmienisz cewkę to jeszcze przebicie na kablach będzie, bo też nie pojeździsz sobie jak będzie mokro....
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: ndz paź 17, 2010 10:03
dławienie po przejeździe przez kałużę
Cewka winna. Wymieniłem razem z kablem do kopułki i wszystko gra. W niedzielę rano zrobiłem traskę 250km i wszystko jest ok.
Dzięki za odpowiedzi Panowie.
Dzięki za odpowiedzi Panowie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości