problem z odpalaniem
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
problem z odpalaniem
posiadam golfa III cabrio, 1,6 ostatnio mam problem z odpalaniem i z zapachem benzyny w środku. Poniżej opiszę całą sytuację, która miała miejsce w ostatnich dniach.
ogólnie to tak... zaczęło się miesiąc temu.. Wsiadam do auta a on nie odpala. Silnik kręci, ale nie ma momentu zapłonu samego, kontolka od oleju mrygała. Mechanik stwierdził, że to cewka- wymienił, przeczyścił świece i odpalał normalnie. Minął miesiac i w niedzielę przed wigilią znów padł. Ten sam problem, silnik kręci, kontrolka od oleju mryga, zapłonu nie ma. Załatwiłam na szybkiego mechanika, który kazał kupic kopułkę, palec, świece i przewód zapłonowy, więc następnego dni, tj w poniedziałek szybko poszłam i kupiłam częsci. Ale to nic nie dało... dalej nie odpałal, Wtedy kapnął się, że nie słychać w ogóle pompy paliwowej, pojechałam z nim, kupiłam.... wymienił pompę, ledwo co, ale zapalił. Podczas prób odpalania zjarał się przekaźnik, jak się okazało, tylko od kierunków... no i niby wszystko ok było.... normalnie odpałał już. We wtorek pojechałam zatankować do pełna, i przy tankowaniu jak już odbiło, zaczęło wyciekać dołem paliwo ;o do tego ostatnio ciągle śmierdziało paliwem w środku... zgłaszałam mechanikowi, ale on powiedział, ze nic nie widzi. No i po tym jak zatankowałam, śmierdziało dalej paliwem, nawet po upływie kilki godzin, ale odpalił. Jechałam do rodziny na święta, więc był nielada stres, czy w ogóle uda się dojechać. Mniej więcej w połowie drogi zatrzymaliśmy się, wyłączyliśmy silnik i już nie odpalił znowu.... na hol, na pych nic kompletnie nie łapał. Kręcił, lampka od oleju i nie ma zapłonu.... pogrzebaliśmy coś w tych bezpiecznikach, przekaźnikach i jakimś cudem załapał.... Dojechaliśmy do domu bez gaszenia go. Dopiero na promie trzeba było zgasić silnik. I wtedy też przy zjeździe nie chciał odpalić, więc znów pogrzebaliśmy w przekaźnikach i bezpiecznikach i załapał. Następnego dnia rano podobna sytuacja. Pojechaliśmy w wigilię do elektryka w Świnoujściu (bo już byliśy przekonani, że to tu problem, skoro po tym grzebaniu odpałał), rozebrał całą tablicę i nic nie stwierdził, kable całe, bezpieczniki i przekaźniki tez.... od tamtej pory jak wyszliśmy od elektryka odpalał. Nie mógł też za wiele pomóc, bo nie wiedział o co chodzi dokładnie, bo wtedy odpałał normalnie W drugi dzień świąt wracaliśmy. Wszystko ok. Dojechaliśmy do Sławna, zatrzymaliśmy się, żeby zatankować. Zatankowaliśmy 3/4 baku, znów śmierdziało paliwem i.... znów problem z odpalaniem. Tzn. odpalił, ale ledwo, podejrzewam (wiem, że może to głupie), że jeśli byśmy więcej tam nalali, to by już nie załapał.... tak więc do samego Gdańska już nie stawaliśmy, byleby dojechać. Pod blokiem sprawdziliśmy, czy załapie... odpalił normalnie... wczoraj też normalnie odpalił. Dzisiaj nie patrzyłam. Ciężko mi tu kogoś znleźć, kto by pomógł ogarnąć co to jest, zanim wymienię kolejne pół auta, przez mechanika, który twierdzi, że to na pewno "to"... nie wiem, gdzie się udać, żeby zdiagnozować problem i go usunąć.
Może ktoś chociaż ma jakiś pomysł na co warto by zwrócić uwagę?
Pomocy....
ogólnie to tak... zaczęło się miesiąc temu.. Wsiadam do auta a on nie odpala. Silnik kręci, ale nie ma momentu zapłonu samego, kontolka od oleju mrygała. Mechanik stwierdził, że to cewka- wymienił, przeczyścił świece i odpalał normalnie. Minął miesiac i w niedzielę przed wigilią znów padł. Ten sam problem, silnik kręci, kontrolka od oleju mryga, zapłonu nie ma. Załatwiłam na szybkiego mechanika, który kazał kupic kopułkę, palec, świece i przewód zapłonowy, więc następnego dni, tj w poniedziałek szybko poszłam i kupiłam częsci. Ale to nic nie dało... dalej nie odpałal, Wtedy kapnął się, że nie słychać w ogóle pompy paliwowej, pojechałam z nim, kupiłam.... wymienił pompę, ledwo co, ale zapalił. Podczas prób odpalania zjarał się przekaźnik, jak się okazało, tylko od kierunków... no i niby wszystko ok było.... normalnie odpałał już. We wtorek pojechałam zatankować do pełna, i przy tankowaniu jak już odbiło, zaczęło wyciekać dołem paliwo ;o do tego ostatnio ciągle śmierdziało paliwem w środku... zgłaszałam mechanikowi, ale on powiedział, ze nic nie widzi. No i po tym jak zatankowałam, śmierdziało dalej paliwem, nawet po upływie kilki godzin, ale odpalił. Jechałam do rodziny na święta, więc był nielada stres, czy w ogóle uda się dojechać. Mniej więcej w połowie drogi zatrzymaliśmy się, wyłączyliśmy silnik i już nie odpalił znowu.... na hol, na pych nic kompletnie nie łapał. Kręcił, lampka od oleju i nie ma zapłonu.... pogrzebaliśmy coś w tych bezpiecznikach, przekaźnikach i jakimś cudem załapał.... Dojechaliśmy do domu bez gaszenia go. Dopiero na promie trzeba było zgasić silnik. I wtedy też przy zjeździe nie chciał odpalić, więc znów pogrzebaliśmy w przekaźnikach i bezpiecznikach i załapał. Następnego dnia rano podobna sytuacja. Pojechaliśmy w wigilię do elektryka w Świnoujściu (bo już byliśy przekonani, że to tu problem, skoro po tym grzebaniu odpałał), rozebrał całą tablicę i nic nie stwierdził, kable całe, bezpieczniki i przekaźniki tez.... od tamtej pory jak wyszliśmy od elektryka odpalał. Nie mógł też za wiele pomóc, bo nie wiedział o co chodzi dokładnie, bo wtedy odpałał normalnie W drugi dzień świąt wracaliśmy. Wszystko ok. Dojechaliśmy do Sławna, zatrzymaliśmy się, żeby zatankować. Zatankowaliśmy 3/4 baku, znów śmierdziało paliwem i.... znów problem z odpalaniem. Tzn. odpalił, ale ledwo, podejrzewam (wiem, że może to głupie), że jeśli byśmy więcej tam nalali, to by już nie załapał.... tak więc do samego Gdańska już nie stawaliśmy, byleby dojechać. Pod blokiem sprawdziliśmy, czy załapie... odpalił normalnie... wczoraj też normalnie odpalił. Dzisiaj nie patrzyłam. Ciężko mi tu kogoś znleźć, kto by pomógł ogarnąć co to jest, zanim wymienię kolejne pół auta, przez mechanika, który twierdzi, że to na pewno "to"... nie wiem, gdzie się udać, żeby zdiagnozować problem i go usunąć.
Może ktoś chociaż ma jakiś pomysł na co warto by zwrócić uwagę?
Pomocy....
problem z odpalaniem
Ja bym sprawdził jak już nie bd mogła zapalić auta czy jest iskra i czy chodzi pompka, pompkę bd słyszeć po włączeniu zapłonu powinna kilka sekund chodzić a iskra no to wiadomo jak
Ja powiem ci tak jak kupiłem swojego golfa to miał problem że wycieraczki nie zawsze się włączały i po sprawdzeniu przekaźników doszedł problem że świece mi nie grzały, jak docisnąłem przekaźnik to grzały i tak to wszystko było podobnie do twojej sytuacji w końcu wypiąłem całą skrzynke z bezpiecznikami wyjąłem przekaźniki bezpieczniki otworzyłem ją żeby zobaczyć czy tam coś sie nie zjarało no i niby okey wszystkie przekaźniki były dobre skrzynka niby też okey ale problem został i w końcu pojechałem na szrot kupiłem nową-starą skrzynkę zamontowałem i problemu do dziś nie ma, tak że ja bym problemu szukał tam skoro twierdzisz że problem ustępuje po tym jak tam gmerasz w tych przekaźnikach. Może przekaźnik jest na wykończeniu a może skrzynka już do wymiany.
A co do tego że śmierdzi ci benzyną to możliwe że gdzieś masz nieszczelność zwłaszcza że mówisz że jak do pełna tankujesz to cieknie musisz sprawdzić czy bak nie jest dziurawy czy pompa jest dobrze przykręcona i przewody paliwowe.
A i jak chcesz korzystać z usług mechanika to wejdź tu na forum regionalne czy gdzieś indziej i zapytaj o dobrego mechanika w twojej okolicy, bo szczerze mówiąc na takich co się nie zna to szkoda czasu i pieniędzy a dobrego mechanika każdy bd polecał.
Ja powiem ci tak jak kupiłem swojego golfa to miał problem że wycieraczki nie zawsze się włączały i po sprawdzeniu przekaźników doszedł problem że świece mi nie grzały, jak docisnąłem przekaźnik to grzały i tak to wszystko było podobnie do twojej sytuacji w końcu wypiąłem całą skrzynke z bezpiecznikami wyjąłem przekaźniki bezpieczniki otworzyłem ją żeby zobaczyć czy tam coś sie nie zjarało no i niby okey wszystkie przekaźniki były dobre skrzynka niby też okey ale problem został i w końcu pojechałem na szrot kupiłem nową-starą skrzynkę zamontowałem i problemu do dziś nie ma, tak że ja bym problemu szukał tam skoro twierdzisz że problem ustępuje po tym jak tam gmerasz w tych przekaźnikach. Może przekaźnik jest na wykończeniu a może skrzynka już do wymiany.
A co do tego że śmierdzi ci benzyną to możliwe że gdzieś masz nieszczelność zwłaszcza że mówisz że jak do pełna tankujesz to cieknie musisz sprawdzić czy bak nie jest dziurawy czy pompa jest dobrze przykręcona i przewody paliwowe.
A i jak chcesz korzystać z usług mechanika to wejdź tu na forum regionalne czy gdzieś indziej i zapytaj o dobrego mechanika w twojej okolicy, bo szczerze mówiąc na takich co się nie zna to szkoda czasu i pieniędzy a dobrego mechanika każdy bd polecał.
problem z odpalaniem
wymieniał pompę na nową, więc trochę dziwne, gdyby ona znów nie pracowała po tygodniu... więc tam chyba wszystko ok. Z iskrą chyba też, nie wiem. Wejdę na to forum regionalne, dzieki za podpowiedź
problem z odpalaniem
tylko ja nie mówię tu że pompa walnięta a przekaźnik tej że pompypaula5018 pisze:wymieniał pompę na nową, więc trochę dziwne, gdyby ona znów nie pracowała po tygodniu.
problem z odpalaniem
Paula, znajdź jakiegoś elektryka, albo nawet rozgarniętego forumowicza. Podejrzewam, że trzeba tylko ogarnąć elektrykę (przeczyścić styki, przekaźniki i bezpieczniki). Smród paliwa niczego dobrego nie wróży, zwłaszcza jeśli pojawia się po większym tankowaniu. Sprawdź szczelność zbiornika paliwa, bo możesz nie pojechać, a odlecieć...
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
problem z odpalaniem
Powiem Ci ,że miałam dziś całkiem podobną sytuację , silnik kręcił i nic . a nowy Aku mam , swiecie itd ... stałam z górki więc , chciałam go odpalic na pych - i się nie udało ...;/ dziwne . za chwilę spróbowałam go odpalić normalnie i się udało . Myślałam ,że to wina Odmy może przy -9 stopniach zamarzło coś . ale nie wywaliło mi oleju . więc też ciężko stwierdzić gdzie leży problem
problem z odpalaniem
Odpalanie na pych ma sens, o ile jest iskra i paliwo. U ciebie najprawdopodobniej zawodzi elektryka i nie ma iskry. Problem może być już w stacyjce, potem przekaźniki, bezpieczniki, cewki i wszystkie kable na drodze stacyjka - świece zapłonowe.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
problem z odpalaniem
własnie też myślałam, że zbiornik jest walnięty... ale nie widać by coś z niego leciało... już sama nie wiem. Poszukam mechanika, który może da radę się tym zająć i posprawdzać wszystko zanim wymienię kolejne pół auta :/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości