Forum.VWGolf.pl

Witam mam problem z moim golfem otóż auto trzeba bardzo długo kręcić żeby odpaliło a jak już odpali to strasznie przerywa,dusi się i gaśnie dodam, że w aucie jest lpg ale na lpg auto chodzi normalnie tylko na benzynie są takie objawy,nie dzieje się to za każdym razem dzisiaj rano auto trzeba było dłużej kręcić ale odpaliło i chodziło normalnie przjechałem 20km później spowrotem przyjechałem do domu i za chwile wsiadłem odpalam i auto już bardzo długo trzeba kręcic wkońcu odpaliło i strasznie przerywało aż zgasło po ponownym odpaleniu to samo auto przerywało ale wcisnąłem gaz do połowy auto przełączyło sie na lpg i bylo ok, jechałem no lpg ok 5km przełączyłem na pb i auto chodziło normalnie nie przerywało.Dodam,że w aucie pół roku temu wymieniłem kopułke,palec,przewody WN,świece,cewka zapłonowa.Prosze o pomoc w czym może być problem?

Moim zdaniem do wymiany jest czujnik temperatury, on odpowiada za dawkowanie paliwa w zależności od temp. płynu.

Przed uruchomieniem zimnego silnika zdejmij wtyczkę z czujnika temp. (w plastikowym króćcu skąd wychodzą węże na chłodnicę). Jak odpali od kopa to masz już problem wyjaśniony - czujnik OUT.

Na zdjętej wtyczce jest to samo niedawno też czujnik był mierzony i wskazania były ok, dzisiaj zmieniłem filtr paliwa ze starego gdy wylewałem resztki benzyny to pod koniec benzyna była juz czarna, jak narazie po wymianie filtra auto sie nie dusi ale to nic pewnego,że filtr był winowajcą bo auto raz chodzi normalnie a raz nie.Dodam,że gdy auto troche pochodzi zgasze go i znów odpale to pali na dotyk ale gdy odpale,zgasze i auto postoi ok 10 min to już znów trzeba długo kręcić

Witam dziś zrobiłem autem 50km wskazówka temp. wzrosła do 70 stopni i wyżej już nie szła,znów był problem z odpaleniem gdy odpaliłem wcisnąłem gaz do dechy auto przerywało a z rury poszedł czarny dym i auto przełączyło sie na lpg.Po powrocie do domu(wskazówka dalej na 70 stopni) wziołem miernik i na zgaszonym aucie zmierzyłem czujnik temperatury na początku miernik wogóle nic nie wskazywał po chwili pojawiło się 760ohm i spadywało,spadło do 250ohm i znów rosło do 700ohm za chwile spadło do 260ohm i tak zostało,po chwili gdy znów chciałem zmierzyć miernik nie pokazywał nic.Czy to może być przyczyną,że auto przerywa a na lpg obroty czasami nie chcą spaść poniżej 2tys?

Prosze o pomoc wczoraj wieczorem auto po zapaleniu na pb przejechało 5m i zgasło ale udało mi sie odpalić go na lpg podjechałem z powrotem przed dom a dzisiaj rano auto zapaliło tylko na 2 sekundy zgasło i nie odpala ani na pb ani na lpg.Te ostatnie dni gdy auto chodziło po zapaleniu strasznie śmierdziało paliwem.Ijeszcze jedno pytanie czy jeżeli odkręce wąż od monowtrysku który doprowadza paliwo i przekręce stacyjke do zapalenia sie kontrolek to czy przez ten wąż powinno lecieć paliwo?

Czy ktoś może pomóc? Niedawno po przekręceniu kluczyka do zapalenia kontrolek słychać było jak coś sie pod maską włączało wtedy gdy auto sie już zepsuło przez chwile po przekręceniu stacyjki słychać było jak silniczek krokowy mocno wyje na drugi dzień po przekręceniu kluczyka nie było słychać pod maską już nic,pompe było słychać gdy sie mocno w bagażniku przysłuchałem w piątek pompa będzie wymieniana ale martwi mnie to dlaczego pod maską po przekręceniu kluczyka nic nie słychać.Aha i auto wczoraj odpaliło na lpg wjechałem do garażu zgasiłem auto i gdy ponownie chciałem odpalić to znów nie szło śmierdzi wtedy strasznie gazem.Pompa jest aktualnie odłączona ale gdy była podłączona pod maską także było cicho.Wczesniej wszystko było ok a gdy auto zgasło na pb i nie chciało odpalić zaczeły sie te kłopoty. Będe wdzięczny za każdą odpowiedź