dławienie po przejeździe przez kałużę
: pt lis 19, 2010 22:46
Witam!
Motor 1.6 AFT bez gazu.
Wczoraj trochę za mocno wleciałem w duuuużą kałużę i zagasiło motor.
Po 20min odpaliłem i doczołgałem się do domu (200m od domu).
Rano odpalił z problemami - pojechałem do roboty, wróciłem ( przejechane około 15km) i koniec.
Odpala ale nie uciągnie dalej jazdy, dławi się i słychać lekki stuk.
Przewody suche, kopułka rozdzielacza w środku sucha, świece suche.
Z cewki zapłonowej (a raczej z przewodu przy niej) widać iskrę która wydostaje się na zewnątrz spod gumy przy nagłym przekręceniu przepustnicy.
Pytanie czy cewka czy przewód się zalał? Od wczoraj teoretycznie powinno wyschnąć.
Panowie, szybka odpowiedz jeśli ktoś miał taki temat.
Pozdrawiam i dziękuj w imieniu zmoczonego golfa:)
Motor 1.6 AFT bez gazu.
Wczoraj trochę za mocno wleciałem w duuuużą kałużę i zagasiło motor.
Po 20min odpaliłem i doczołgałem się do domu (200m od domu).
Rano odpalił z problemami - pojechałem do roboty, wróciłem ( przejechane około 15km) i koniec.
Odpala ale nie uciągnie dalej jazdy, dławi się i słychać lekki stuk.
Przewody suche, kopułka rozdzielacza w środku sucha, świece suche.
Z cewki zapłonowej (a raczej z przewodu przy niej) widać iskrę która wydostaje się na zewnątrz spod gumy przy nagłym przekręceniu przepustnicy.
Pytanie czy cewka czy przewód się zalał? Od wczoraj teoretycznie powinno wyschnąć.
Panowie, szybka odpowiedz jeśli ktoś miał taki temat.
Pozdrawiam i dziękuj w imieniu zmoczonego golfa:)