Forum.VWGolf.pl

Witam. W ostatnim czasie padł mi silnik w moim Golfie. Po rozebraniu silnika okazało się, że to szklanka w głowicy rozpadła się na dwie części. Przy okazji wyszło na jaw parę niemiłych niespodzianek.
Na poniższych zdjęciach widać przepaloną uszczelkę pod głowicą, zużyte panewki i uszkodzone dwa cylindry. Na cylindrach jest napis "0.04". Nie jestem pewny ale blok mógł być już po szlifie. Nawet widać ślady honowania. Moje pytanie brzmi czy opłaca się remontować silnik? Dodam że samochód zostaje u mnie. Nie na sprzedaż w żadnym wypadku. Co remontować? Co wymieniać? Jaki koszt orientacyjny? Składać będę sam. Narzędzia potrzebne mam. Miejsce mam. Szlifować nie umiem, nie mam gdzie i czym.
Bez druciarstwa.

Mogę ci powiedzieć Tak właśnie ostatnio miałem robiony kapitalny remont silnika 2.0 8v 115 GTI koszt takiego temontu z dobrymi częściami to około 2500-3 tys mam wszystko nowe oprócz tłoków .... wał był szlifowany cylindy homowane głowica miała kapitalny temont tzw jeżeli chcesz robić remont to musisz się liczyć że głowce trzeba dać do regeneracji koszt na tip top to około 600-700 zł
http://iv.pl/images/62818234882700630876.png" onclick="window.open(this.href);return false; Po remoncie

Czasem warto dopaść goły słupek za 300-500zł w bardzo dobrym stanie poprzekładać osprzęt niż remontować całość.

Jeśli auto ma zostać u właściciela to tylko remont, słupek jest nie pewny 500 + koszt wymiany oleju i filtrów do tego rozrząd i robi się nieopłacalne wtedy opłaca sie tylko remont

salem78 pisze:koszt wymiany oleju

Jakieś 80zł z filtrem

salem78 pisze:do tego rozrząd

130zł pasek i rolka napinająca.

salem78 pisze: robi się nieopłacalne

Przekładka u mechanika 600-800zł, w tysiącu się zmieści z robocizną i koniecznymi wymianami ale może się okazać że za miesiąc będzie to samo.

Tylko szlify będę zlecać, a resztę tak jak składanie, montaż itd itp będę robił u siebie. Wszystko potrzebne mam. Jeśli chodzi o swap czegokolwiek zamiast 2E to na wstępie odpada. Chcę mieć jak najbardziej niezawodny silnik. Maksimum prostoty. Mam dostęp do dobrych części "po rabacie" Szlifierz także "po rabacie".

Chciałbym jeszcze spytać czy w tym silniku jest możliwe tulejowanie?

Blok i wał oddany do szlifu. Okazalo się, że silnik był fabryczny. Pójdzie pierwszy szlif.

Napisz jak będzie po wszystkim, co było robione i jaką ceną się zamknęło (w rozbiciu na detale jeśli można).

Właśnie zakończyłem remont 2.0 8v tylko o oznaczeniu ABA.
Koszty nie przekroczyły wspomnianych 2500zł...

Głowica zrobiona na tip top - 200zł. (wymiana 8 prowadnic + toczenie 4 żeby nie wystawały w dolot, uszczelniaczy, planowanie, docieranie zaworów i gniazd oraz sprawdzenie szczelności).
Uszczelka pod głowicę 94zł - w moim przypadku metalowa Reinza.
Pierścienie 180zł - kolbenschmidt
Panewki na korbach - 50zł - kolbenschmidt
reszta uszczelek około 250zł.
Płyny 200zł.
Silnik robiony własnoręcznie.

Witam. "Dół" już leży w garażu. Po szlifach i złożony na nowych częściach jak tłoki, pierścienie, panewki itd itp. Czekam jeszcze na głowice.
Wszystko co się da będzie nowe. Odbieram głowicę i składam. Póki co jeszcze robię zamówienie na resztę "Gulfa" Robię go niemal od podstaw.
A jeśli chodzi o producentów części to zapomniałem zapytać mojego mechaniora:) Za kompletny złożony dół zapłaciłem 1300 "pe el enów"
Całość opiszę jak już będę składał samochód do kupy.

Za sam dół dałem 1300zł tak jak go widać. Złożony i przygotowany. Głowica kosztowała mnie 250zł Prowadnice, uszczelniacze, planowanie i frezowanie. Jutro śmigam po szklaneczki i uszczelkę podstawy filtra oleju. W przyszłym tygodniu planuję Golfika uruchomić. Tylko muszę jeszcze dokończyć hamulce i sprawy pod maską.

A ten silikon czerwony występujący na misce olejowej? Do tego radziłbym użyć dedykowanej uszczelki w płynie np. Elring-Dirko, bo to coś czerwone spowoduje, ze oliwa będzie płynęła.

Osobiście nie smaruję miski żadnym mazidłem. Zakładam uszczelkę, dokręcam i ma siedzieć. Kto to wie czy po dociągnięciu na silikonie czy tam innym uszczelniaczu nie wyjdzie w komorę korbową i czy później nie odleci zatykając smoka albo robiąc inne dziadostwo...

piter2204 pisze:Elring-Dirko

Największe dziadostwo jakiego używałem... Czas schnięcia minimum 24h... W przeciwnym razie po rozgrzaniu zacznie puszczać olej.
Ale jeśli już się zdecydujesz na jakieś lepidło do polecam LOCTITE 5910. Stosowałem go przy silniku w moim Kawasaki i jest rewelacyjny. W dodatku jest czarny więc nie wyróżnia się na łączeniach i ma wygodną tubę do aplikowania.