Forum.VWGolf.pl

Witam, mam od jakiegoś czasu taki mały problem, który jakoś bardzo nie doskwiera, no ale jednak trzeba to w końcu ogarnąć. Kiedyś było tak, że nieraz przy przyspieszaniu miał tak jakby taką dziurę, szedł dopiero od 3,5 tys obr. Pobawiłem się zapłonem i teraz już takiego objawu nie ma, a przynajmniej nie jest praktycznie w ogóle odczuwalny. Teraz pozostał taki oto problem: https://youtu.be/M9IeMkZvWoY" onclick="window.open(this.href);return false; nieraz występuje takie falowanie/przygasanie na jałowych obrotach, ale nie zawsze. Na całkowicie zimnym silniku nie ma tego problemu, ale chwilę pochodzi i potrafi wariować. Na kompie długi czas występuje jeden błąd: czujnika spalania stukowego. Czujnik był wymieniany na inny, ale mam wrażenie że to nie jego wina, błąd wyskakuje pewnie "przy okazji". Wymieniłem też regulator ciś paliwa na inny, też nic to nie dało. Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, że nieraz po zgaszeniu i próbie odpalenia, przekręcam zapłon i pompka wydaje taki dźwięk jakby nie miała paliwa, oczywiście wtedy nie odpali, dopiero za drugim zassaniem paliwa przez pompkę odpala.
I teraz pytanie czy paliwo z pompy może zlecieć z powrotem do baku?
Czy jeśli pompa jest uszkodzona, to może dawać takie objawy jak opisałem wyżej?
I czy przy każdym przekręceniu zapłonu pompka ma działać? Bo u mnie jest tak, że przekręcam zapłon pompka działa, od razu przekręcam znowu zapłon pompka nie działa, znowu przekręcam pompka nie działa, ponownie przekręcam działa. Po prostu ma działać po określonym czasie np 10s czy przy każdym nawet bardzo szybkim przekręcenia zapłonu?

Nikt nic nie podpowie?