Post
autor: miedzwin » sob lis 23, 2019 21:44
Dobra, odgrzewam kotleta.
Podejrzewam, że problem nie był po stronie pompy paliwa i to tylko zbieg okoliczności.
Otóż problem jest poważniejszy. Mój brat częściej używa golfa do jazdy niż ja i jakoś 2 tyg temu dzwoni do mnie z rana, że zgasło mu auto na skrzyżowaniu, nie odpala i musze go odholować. No przyjechałem, rzeczywiście nie pali, odholowałem auto pod szkołę, ostatni test odpalania - pali. Dobra, mówię mu, że wróci do domu sam, a w razie coś się stanie, to go odholuję. No wszyskto poszło spoko, wieczorem postanowiłem sptawdzić sam co tam z autem, odpaliłem auto na benzynie, dałem się autu zagrzać, przełączam na gaz - brak mocy. Na benzynie jedzie. Dobra, pewnie brak gazu, jednak dodając szybko gaz i zaraz go puszczająć - dziwny dźwięk pod maską. Dobra, podnoszę maskę, a tam obraz jak po wojnie:
- plastikowa rura od dolotu wyrwana z przepustnicy
- pokrywa filtru powietrza w 3 częściach.
Pierwsze przypuszczenie - wybuch gazu w dolocie lub przepustnicy. Posklejałem to wszystko przy pomocy włókna szklanego, złożyłem w całość i wybrałem się na test drive.
Auto szarpało czasami przy ruszaniu - mocno. Zatankowałem benzynę, żeby mieć ponad 1/2 baku - nadal szarpie, przełączyłem na LPG - ta sama historia. No więc zrobiłem sobie okrążenie na jakieś 30km w mieście i poza miastem. wyniki są takie:
- auto szarpie przy ruszaniu (często ale nie zawsze) na benzynie i na LPG.
- podczas równomiernej jazdy falują obroty np. jadę około 70km/h jest 2800RPM i nagle spadek do 2500RPM i powrót do 2800RPM
- pod koniec trasy strzeliło mi z dolotu i znowu wyrwało rurę dolotu z przepustnicy
- podczas powrotu na benzynie i zjeżdżając z górki na zapiętym 1 biegu, obroty tak samo spadały o 200-300RPM, a nawet raz auto zgasło (pedał gazu nie był wciśnięty podczas zjazdu), a po chwili zapaliło i strzeliło z wydechu.
Nie znam się na benzynie, ale podejrzewam, że jest to wypadanie zapłonu. Wali iskrą zanim zawory się zamkną i strzela w dolot albo w wydech. Dzieje się to na benzynie i na LPG. Kompresji nie mierzyłem, bo nie mam do tego narzędzi. Świece i przewody - mogły być wymienione przez poprzedniego właściciela, ale nie jestem pewien. Kopułka, cewka, czujnik wału korbowego - są nowe.
Jakieś pomysły w jaki sposób zdiagnozować co powoduje to szarpanie i strzelanie?