Forum.VWGolf.pl

No może długo to trochę przesadzone. Tak przynajmniej z 5 obrotów wałem.
Napiszę co zostało wymienione/podmienione, bo jest tego niemało.
Zacznę od: filtr paliwa, pompa paliwa, wtryskiwacz (nawet 3 sztuki) - tylko wtryskiwacz bez obudowy, regulator ciśnienia paliwa (już z obudową), czujnik temp. powietrza (jest tuż obok wtryskiwacza), podstawa wtryskiwacza, TPS (nowy Bosch),
regulator biegu jałowego, świece, przewody, aparat zapłonowy (nowy), czujnik temp. płynu ( ori. VW), czujnik spalania stukowego, komputer. Może o czymś zapomniałem, jakby co to dopiszę.
Po każdorazowym wymienieniu ww. części sprawdzałem jak odpala. Zero różnicy.
Wczoraj znajomy powiedział mi abym sprawdził aby podczas kręcenia, tuż przed odpaleniem wykręcić i sprawdzić świecę czy jest mokra. Po zrobieniu jakichś 4 obr. wałem świeca jeszcze była sucha. Więc albo coś jest nie tak, albo tak powinno być.
Może ktoś coś wie na ten temat.

Zapomniałem dopisać (bo widzę, że już nie w podpisie mojego silnika) Golf3 1.6 motor AEA. No i najważniejsze - bez gazu.

Czujnik halla w aparacie zaplonowym tam chyba jest. Trzeba sprawdzić oscylodkopem jaki daje sygnał. Nie zawsze wymuana danego czujnika dsje efekty bo może być usxkudzony kabelek we wiązce i już będą przekłamania w kompie.

Aparat zanim kupiłem ten nowy, to wcześniej kupiłem używkę. Nie było zmian.
Sugerujesz sprawdzenie napięcia na kablu od Halla przed rozruchem po włączeniu zapłonu?

Może gdzieś myszki lub inne zwierzę coś naskrobało. Wykręć swiecę i zobacz jak bije na niej iskra, jak mocna jest iskra, soryskaj przewody czy nie mają przebicia...

Iskra jest. Przewody były "pryskane". Nie zauważyłem przebicia ani nierównej pracy.

Jak słabo pali na zimnym to wnioskuję że nie jest mieszanka wzbogacona. Zależnie co odpowiada za wzbogacenie to trzeba to zbadać. Może nawet jakiś czujnik temperatury robi psikusa i dlatego kiepsko pali. Można za symulować niska temperaturę i wtedy zobaczyć jak pali. Ewentualnie w dolot zapodać albo benzynę albo nawet lpg przed odpalaniem i wtedy zobaczyć jak się uruchomi.

Czujnik temperatury powietrza to jest podobno to:
Był podmieniany. Tak jak wspomniałem w pierwszym poście, świeca, po zrobieniu kilku obrotów wałem, jeszcze była sucha
(oczywiście jeszcze przed odpaleniem). Odnośnie podawania jakiegoś specyfiku w dolot przed odpaleniem: W zeszłym roku gdy wymieniałem świece, chciałem dość dobrze wyczyścić miejsce wokół świecy, aby nie naleciało syfu. Użyłem zmywacza do hamulców. Trochę go dostało się do cylindrów i silnik odpalił od strzała. Jako że elementy związane z wtryskiwaczem zostały podmienione już wszystkie (chyba że coś przegapiłem), to co, kwestia zasilania powiedzmy wtryskiwacza. Że na zimno przez te dwie trzy sekundy nie dostaje napięcia a potem nagle napięcie jest?

Raczej czujnik temperatury wody. Bo w zimę na zewnątrz może być zimno ale silnik chodził parę minut temu to nie może wzbogacić mieszanki. Poza tym jedziesz autem już pół godziny i silnik gorący a na dworze zimno nadal.

wesol pisze: ↑

śr paź 18, 2023 11:00

Raczej czujnik temperatury wody. Bo w zimę na zewnątrz może być zimno ale silnik chodził parę minut temu to nie może wzbogacić mieszanki. Poza tym jedziesz autem już pół godziny i silnik gorący a na dworze zimno nadal.

Chyba nie do końca zrozumiałem twojej wypowiedzi. Czujnik temp. wody też był wymieniony. I pomimo, że byłem pewien, że jest sprawny do dla świętego spokoju go wymieniłem.
Dzisiaj wpadłem na pomysł, aby sprawdzić sam wtryskiwacz, tzn. wyjąć go z korpusu, podłączyć go elektrycznie, włożyć do jakiegoś słoika i chwilę pokręcić silnikiem. Efekt powinien być widoczny od razu.
Jak jutro pozwoli pogoda to sprawdzę to i dam znać.

Post wyżej od mojego pisałeś o czujniku temperatury powietrza. On nie ma nic do rzeczy. Ważny jest ten od temperatury wody. Skoro nie tu jest problem i kabloteka jest okej a mimo to silnik nie dostaje więcej paliwa by wzbogacić mieszankę to chyba musi się gdzieś układ paliwowy zapowietrzac i przez pierwsze sekundy wali z wtrysków powietrza zamiast paliwo. Możesz też zrobić taki test że na zimnym silniku wykręcić świece, zakręcić rozrusznikiem z 15 sekund bez tych świec i wtedy wkręcić świece i zobaczyć jak odpali.

Koniecznie trzeba wykręcać świece, czy może wystarczy wyjąć wtyczkę od np. cewki?

Może zalać świece. Poza tym lżej kręcić rozrusznikowi. No i będzie widać czy pluje benzyną i kiedy po jakim czasie kręcenia. Tak też się robi w tdi jak się odpowietrza układ paliwowy czy choćby po wymianie turbiny która puściła olej.

Niestety z uwagi na kiepską pogodę nie byłem w stanie nic sprawdzić. Choć jak pisałem w pierwszym poście, gdy do cylindrów dostało się trochę zmywacza hamulcowego po czyszczeniu gniazd od świec, samochód odpalił od strzała.
Interesuje mnie jeszcze czas po jakim paliwo będzie "wytryskiwać" z cylindrów, jak pisał kolega Wesol. Czekam na pogodę.
Odnośnie czujnika temperatury powietrza w tym silniku, to według książki "Układy wtryskowe benzyny tom 5", autor pisał, że ten czujnik ma także wpływ dawkowanie paliwa. Niestety na szybko nie mogę znaleźć tego jednego zdania, aby zrobić screena potwierdzającego moje słowa. Ale był podmieniany, także można go wykluczyć. Chyba że, któraś z podmienionych części, nowa bądź używana, okazała się uszkodzona w takim sam sposób. Ale to już by chyba było ekstremalnie rzadkie zjawisko.