Podniesione obroty biegu jałowego.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Podniesione obroty biegu jałowego.
Witam serdecznie,
Problem dotyczy golf IV 1.6 BCB 2003 rocznik. Autko zrobione ma 130 000km.
Pierwszy raz problem zaobserwowałem około miesiąca temu. Obroty trochę pofalowały i ustawiły się na około 1000 obr/min, przez chwilę wskoczyły nawet na 1500. O dziwo same też zmniejszyły się do właściwego poziomu.
Po tych objawach stwierdziłem, że czas na czyszczenie przepustnicy. Jak stwierdziłem tak i zrobiłem. Auto posiada przepustnicę elektryczną, zwykle czyściłem ją tylko z góry, ale tym razem postanowiłem odchylić ją palcem i przeczyścić dokładniej. Po tym zabiegu uruchomiłem silnik bez adaptacji (bateria w laptopie była na wykończeniu..), co poskutkowało wyskoczeniem sporej liczby błędów. Niestety nie zapisałem ich, ale z tego co pamiętam wskazywały na: błąd MAP sensora, błąd przepustnicy, błąd lambdy - nie da się ustalić korelacji... Ogólnie niezbyt ciekawie... silnik pracował bardzo źle, nie reagował w ogóle na gaz. Po usunięciu błędów i adaptacji przepustnicy silnik zaczął mnie słuchać, obroty na biegu jałowym utrzymywały się powyżej tysiąca obrotów, po kilkuset km wydawać by się mogło, że silnik się ustabilizował i obroty wróciły do normy. Jednak tak nie jest, co jakiś czas obroty podnoszą swoją wartość do 1000 - 1500, silnik nie pracuje tak jak powinien. Pod obciążeniem nie wyczuwam różnicy, jednak przy zmianie biegów wyraźnie czuć, że obroty bardzo wolno spadają. Jeżeli akurat obroty b.j. są podniesione silnik jest niezmiernie wrażliwy na przydławienie, wystarczy puścić sprzęgło na 1-nce bez dodawania gazu i wyskakuje błąd MAP - sensora. Jeżeli jednak nie dopuszczę do przydławienia to żadne błędy od 2000 km się nie pojawiły. Dodam tylko, że samochód ma instalację LPG, jednak przełączenie na benzynę nie zmienia zachowania się silnika.
Obstawiam, że problem leży gdzieś w dolocie. Dziwi mnie jedynie fakt, że około połowę czasu silnik ustala właściwe obroty, a resztę czasu są podniesione. probowałem doszukać się jakiejś zależności, jednak nie udało mi się. Miał ktoś podobny problem? Od czego zacząć szukać? Nieszczelność dolotu, MAP - sensor, albo coś z przepustnicą?
Jak w najprostszy sposób mogę sprawdzić szczelność dolotu w tym silniku?
Problem dotyczy golf IV 1.6 BCB 2003 rocznik. Autko zrobione ma 130 000km.
Pierwszy raz problem zaobserwowałem około miesiąca temu. Obroty trochę pofalowały i ustawiły się na około 1000 obr/min, przez chwilę wskoczyły nawet na 1500. O dziwo same też zmniejszyły się do właściwego poziomu.
Po tych objawach stwierdziłem, że czas na czyszczenie przepustnicy. Jak stwierdziłem tak i zrobiłem. Auto posiada przepustnicę elektryczną, zwykle czyściłem ją tylko z góry, ale tym razem postanowiłem odchylić ją palcem i przeczyścić dokładniej. Po tym zabiegu uruchomiłem silnik bez adaptacji (bateria w laptopie była na wykończeniu..), co poskutkowało wyskoczeniem sporej liczby błędów. Niestety nie zapisałem ich, ale z tego co pamiętam wskazywały na: błąd MAP sensora, błąd przepustnicy, błąd lambdy - nie da się ustalić korelacji... Ogólnie niezbyt ciekawie... silnik pracował bardzo źle, nie reagował w ogóle na gaz. Po usunięciu błędów i adaptacji przepustnicy silnik zaczął mnie słuchać, obroty na biegu jałowym utrzymywały się powyżej tysiąca obrotów, po kilkuset km wydawać by się mogło, że silnik się ustabilizował i obroty wróciły do normy. Jednak tak nie jest, co jakiś czas obroty podnoszą swoją wartość do 1000 - 1500, silnik nie pracuje tak jak powinien. Pod obciążeniem nie wyczuwam różnicy, jednak przy zmianie biegów wyraźnie czuć, że obroty bardzo wolno spadają. Jeżeli akurat obroty b.j. są podniesione silnik jest niezmiernie wrażliwy na przydławienie, wystarczy puścić sprzęgło na 1-nce bez dodawania gazu i wyskakuje błąd MAP - sensora. Jeżeli jednak nie dopuszczę do przydławienia to żadne błędy od 2000 km się nie pojawiły. Dodam tylko, że samochód ma instalację LPG, jednak przełączenie na benzynę nie zmienia zachowania się silnika.
Obstawiam, że problem leży gdzieś w dolocie. Dziwi mnie jedynie fakt, że około połowę czasu silnik ustala właściwe obroty, a resztę czasu są podniesione. probowałem doszukać się jakiejś zależności, jednak nie udało mi się. Miał ktoś podobny problem? Od czego zacząć szukać? Nieszczelność dolotu, MAP - sensor, albo coś z przepustnicą?
Jak w najprostszy sposób mogę sprawdzić szczelność dolotu w tym silniku?
Re: Podniesione obroty biegu jałowego.
Jeżeli masz go od nowego to ok. Ale jak kupiłeś używany to masz ładnie skręcony licznik . Przebieg na rocznik 2003 nierealny.peteer pisze:
Problem dotyczy golf IV 1.6 BCB 2003 rocznik. Autko zrobione ma 130 000km
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=249045" onclick="window.open(this.href);return false;
MK2 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=87&t=451131
MK4 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=546133
Montaż ESP http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=590914
MK4 http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=546133
Montaż ESP http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=590914
Podniesione obroty biegu jałowego.
Sprawdź czujnik temp cieczy chłodzącej. Jak będzie oszukiwał sterownik to takie rzeczy moga się dziac. Błedy związane z mapsensorem też mogą byc nim spowodowane bo sterownik próbuje ci wzbogacić mieszankę.
Podniesione obroty biegu jałowego.
Zapomniałem wcześniej dodać, że spalanie jest w normie, ewentualnie wzrosło o nie więcej niż 0,5 l/100km. Dzisiaj sprawdzę ten czujnik.
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Re: Podniesione obroty biegu jałowego.
Adaptacja EGR jeżeli wyskakuje błąd mapsensora.
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
Podniesione obroty biegu jałowego.
Problem rozwiązany
Użytkownik Jacek75 miał rację, za którą mu serdecznie dziękuję!
Wcześniej próbowałem zrobić adaptację EGR, ale cały czas było napisane tylko "Adaptation ok" i nic się nie działo. Możliwe, że była to kwestia ciepłego (49C) silnika. Dzisiaj postanowiłem, że przeczyszczę zaworek i rurkę EGR. Dostęp naprawdę trudny, ale udało mi się to zrobić ściągając jedynie plastikową pokrywę silnika. Jeszcze nigdy tyle czasu nie poświęciłem na 5 śrubek. Po tym zabiegu na zimnym silniku przeprowadziłem adaptację EGR (tym razem pojawił się komunikat przeprowadzania adaptacji) i przepustnicy. Po przejechaniu 40 km mogę stwierdzić, że autko śmiga jak dawniej
Zauważyłem, że końcówka EGR która wchodzi pod przepustnicę była cała ubrudzona olejem. Aż tyle oleju dostaję się przez odmę do kolektora dolotowego? Nie ma jakiś filtrów ograniczających to zjawisko?
Zastanawiam się też nad przeczyszczeniem kolektora dolotowego, ale nie wiem czy to zadanie mnie nie przerośnie i lepiej nic nie ruszać, jak dobrze działa.
Użytkownik Jacek75 miał rację, za którą mu serdecznie dziękuję!
Wcześniej próbowałem zrobić adaptację EGR, ale cały czas było napisane tylko "Adaptation ok" i nic się nie działo. Możliwe, że była to kwestia ciepłego (49C) silnika. Dzisiaj postanowiłem, że przeczyszczę zaworek i rurkę EGR. Dostęp naprawdę trudny, ale udało mi się to zrobić ściągając jedynie plastikową pokrywę silnika. Jeszcze nigdy tyle czasu nie poświęciłem na 5 śrubek. Po tym zabiegu na zimnym silniku przeprowadziłem adaptację EGR (tym razem pojawił się komunikat przeprowadzania adaptacji) i przepustnicy. Po przejechaniu 40 km mogę stwierdzić, że autko śmiga jak dawniej
Zauważyłem, że końcówka EGR która wchodzi pod przepustnicę była cała ubrudzona olejem. Aż tyle oleju dostaję się przez odmę do kolektora dolotowego? Nie ma jakiś filtrów ograniczających to zjawisko?
Zastanawiam się też nad przeczyszczeniem kolektora dolotowego, ale nie wiem czy to zadanie mnie nie przerośnie i lepiej nic nie ruszać, jak dobrze działa.
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Podniesione obroty biegu jałowego.
Zostaw, nie pomoże wiele, kolektor jest plastikowy łatwo w starym aucie coś "pęknąć". Syf pochodzi z EGR i z odmy. Jest go więcej jeżeli jeździsz na krótkich odcinkach lub masz juz mocno luźne pierścienie. Istotna jest głównie czysta przepustnica. Swoją drogą ostatnio odkryłem, że samostart ze stacji benzynowej superowo rozpuszcza te nagary również z przepustnicy, ale odpalenie silnika po takiej akcji to dopiero przeżycie.
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
Podniesione obroty biegu jałowego.
Niestety, moja radość była przedwczesna. Po kilkuset km problem powrócił. Nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie, ale pojawiło się to zaraz po przejechaniu kilkunastu km z prędkością ~130km/h. Pozostaje mi wymienić zawór na nowy? Trochę dziwi mnie fakt uszkodzenia zaworu, ponieważ nie wydawał się on brudny, rurka i zawór były czarne od sadzy, ale nie była to gruba warstwa, która powinna przeszkadzać w jego pracy. Czyżby cewka elektromagnesu miała się w nim zepsuć? Wg ETKi powinienem szukać zaworu o nr 036131503T. Na allegro znajduje zawory z końcówką M, ale chyba będzie on pasować?
Czyścić kolektor dolotowy chciałem w celu "odmłodzenia" silnika i nieznacznej poprawy jego mocy, ale chyba faktycznie sobie odpuszczę...
Czyścić kolektor dolotowy chciałem w celu "odmłodzenia" silnika i nieznacznej poprawy jego mocy, ale chyba faktycznie sobie odpuszczę...
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Podniesione obroty biegu jałowego.
Kody błedów? Czy zawor cyka przy sprawdzaniu podzespołów vagiem? możesz mieć uszkodzony zawór EGR lub przepustnicę, rzadziej sam mapsensor.
Szczelność dolotu spradzisz sprayem np autostartem.
Zdejm węzyk podciśnieniowy z regulatora ciśnienia paliwa i zobacz czy jest paliwo w środku - jak tak to uszkodzona membrana.
Możę LPG ci strzeliło i masz gdzieś nieszczelność w dolocie.
Literki na zaworze świadczą o tym w ktora stronę i czy jest zagieta ta mała rurka z filterkiem.
Nowy numer ma bodajże R na końcu zamiast T. Uwaga tanie zawory w necie to racer lub czesto jakaś chinska podróbka pierburga inne dobre firmy np: delphi
Wolne zejście z obrotów to takze moze byc przytkany wydech: jeden z tłumikow, peknieta w srodku plecionka elastycznego, kat lub prekat w kolektorze wydechowym.
Szczelność dolotu spradzisz sprayem np autostartem.
Zdejm węzyk podciśnieniowy z regulatora ciśnienia paliwa i zobacz czy jest paliwo w środku - jak tak to uszkodzona membrana.
Możę LPG ci strzeliło i masz gdzieś nieszczelność w dolocie.
Literki na zaworze świadczą o tym w ktora stronę i czy jest zagieta ta mała rurka z filterkiem.
Nowy numer ma bodajże R na końcu zamiast T. Uwaga tanie zawory w necie to racer lub czesto jakaś chinska podróbka pierburga inne dobre firmy np: delphi
Wolne zejście z obrotów to takze moze byc przytkany wydech: jeden z tłumikow, peknieta w srodku plecionka elastycznego, kat lub prekat w kolektorze wydechowym.
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
Podniesione obroty biegu jałowego.
Jedyny, który się powtarzał dotyczył mapsensora. Teraz nic jeszcze nie wyrzucił.Jacek75 pisze:Kody błedów?
Z moich wcześniejszych prób, to adaptacja przepustnicy częściowo łagodziła ten problem, po pewnym czasie (kilkadziesiąt km) obroty schodziły prawie do 700 obr/min na biegu jałowym, jednak było to krótkotrwałe rozwiązanie. (auto dalej było "chore", ale jego stan był lepszy)
Po wyczyszczeniu i adaptacji EGR auto od razu wydawało się "zdrowe" i dopiero po kilkuset km problem się znowu pojawił, ale puki co jest on "mniej chory" niż przed zabiegiem adaptacji ERG.
Skoro jedna czynność tak diametralnie zmieniła zachowanie się auta to chyba problemu należy jednak szukać w tym zaworze? Układ wydechowy bym odrzucił, nie słyszałem żadnych usterek z jego strony.
Wężyki ciśnieniowe sprawdzę, to nie jest wiele roboty.
Mam jeszcze pytanie dotyczące sprawdzania szczelności dolotu samostartem. Wcześniej starałem się to zrobić, ale moje efekty były mizerne. Z pokrywą silnika nie ma się prawie dostępu do kolektora, a po jej ściągnięciu i uruchomieniu silnika wyskakują błędy i pracuje on nieregularnie. Ponadto próbowałem psikać tym sprayem bezpośrednio do przepustnicy i nie zauważyłem dużego wzrostu obrotów, wydaje mi się, że sterownik szybciej koryguje zmiany mieszanki, niż zdążę zaobserwować jakąś zmianę pracy silnika...
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Podniesione obroty biegu jałowego.
No to dziwne, po zdjęciu puszki z filtrem powietrza ("osłony silnika") w moim BCB nic się nie dzieje, nie wyskakują żadne błędy.
Najlepiej obserwować na VAG skoki lambda przy psikaniu lub obroty, albo użyć środka bardziej radykalnego jeżeli chodzi o wpływ na mieszankę.
Najlepiej obserwować na VAG skoki lambda przy psikaniu lub obroty, albo użyć środka bardziej radykalnego jeżeli chodzi o wpływ na mieszankę.
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
Re: Podniesione obroty biegu jałowego.<solved>
Dla potomnych:
Wymieniłem zawór EGR na nowy i furka śmiga aż miło. Z ciekawostek mogę dodać, że po wymianie zaworu nie miałem jak go zaadaptować(nie miałem od kogo lapka pożyczyć), a mimo to wszystko działało jak należy
Wymieniłem zawór EGR na nowy i furka śmiga aż miło. Z ciekawostek mogę dodać, że po wymianie zaworu nie miałem jak go zaadaptować(nie miałem od kogo lapka pożyczyć), a mimo to wszystko działało jak należy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości