Forum.VWGolf.pl

Mam golfa mk4 1.6 akl i robilem standardowy remont bo bral olej (pierscienie uszczelniacze itd.) Mechanik zalal auto castolem magnatekiem 10w/40 i po tys planuje zmienic olej po wstepnym dotarciu i teraz zastanawiam sie jaki olej mu zalac? Czytalem ze castrol jak to mowia d..y nie urywa wiec myslalem o valvoline tez 10w/40? Czy lepiej zostac przy tym i nie kombinowac?

każdy ma swojego ulubieńca,mój to właśnie valvoline. Gdy przeszłem właśnie z castrola to silnik zmienił swoją prace na płynniejszą, ciszej pracuje, szklanki po nocy nie dzwonią...Polecam! ale to tylko moje zdanie...

Mark_Funky pisze:każdy ma swojego ulubieńca,mój to właśnie valvoline. Gdy przeszłem właśnie z castrola to silnik zmienił swoją prace na płynniejszą, ciszej pracuje, szklanki po nocy nie dzwonią...Polecam! ale to tylko moje zdanie...

Olej musisz sobie wybrac sam i oleje castrol i valvoline są dobre.Każdy wybiera według własnych upodobań.Ja osobiscie też jestem "fanem" valvoline choć w tej chwili mam zalany mobil 0 w 40 i tez jest ok.

J.B.S. pisze:

Mark_Funky pisze:każdy ma swojego ulubieńca,mój to właśnie valvoline. Gdy przeszłem właśnie z castrola to silnik zmienił swoją prace na płynniejszą, ciszej pracuje, szklanki po nocy nie dzwonią...Polecam! ale to tylko moje zdanie...

Olej musisz sobie wybrac sam i oleje castrol i valvoline są dobre.Każdy wybiera według własnych upodobań.Ja osobiscie też jestem "fanem" valvoline choć w tej chwili mam zalany mobil 0 w 40 i tez jest ok.

Też się zastanawiam nad 0w40. Masz jakieś porównanie zimnego startu w stosunku do 5w40? Na jakiej lepkości jeździłeś przed 0w40? Zastanawiam się czy gra warta świeczki przechodzenia z 5w

Ja mimo wszystko wybrał bym Castrola

Aramin173,
Ja mimo wszytko patrzę na parametry i olej bazowy z którego wyprodukowano dany olej a nie na markę

Wiesz co nie widzę zbytnio rożnicy ,ale nie użytkowałem swojego samochodu w zime jeszcze.Ogólnie zalałem mobila z dwóch powodów
1 - aby zobaczyc czy nie wypłuka mojego starego silnika.
2 - potraktowalem go bardziej jako plukanke przed "valvolajnem"Obecny samochód mam dopiero od kwietnia.
Docelowo zaleje 10w40 maxlive.Lub 5W40 maxlive.

J.B.S. pisze:1 - aby zobaczyc czy nie wypłuka mojego starego silnika.

Widzę, że mity i zabobony olejowe mają się wciąż dobrze...

J.B.S. pisze:2 - potraktowalem go bardziej jako plukanke przed "valvolajnem"Obecny samochód mam dopiero od kwietnia.
Docelowo zaleje 10w40 maxlive.Lub 5W40 maxlive.

Jaki jest sens zalania samochodu olejem klasy 0W40, aby potem przejść na mineralną nędzę typu 10W40 lub olej HC typu 5W40? Sorry, ale dawno takich dziwactw nie słyszałem. Ponadto od kiedy klasa lepkości oleju ma jakikolwiek związek z płukaniem czegokolwiek???
Do autora wątku. nie kombinuj, nie dawaj się nabierać na bzdety typu maxlife magnatec itd, tylko zalej porządny olej w klasie 5W50 - masz i łatwość rozruchu w mrozy a i doskonałą ochronę podczas butowania. Z praktyki polecam Ci albo Mobila 1 5W50, albo znacznie lepszego Agipa 5W50 Eurosports. Osobiście uznaje tylko klasę lepkości 5W50, XXW30 to woda, 10WXX to zwykłe minerały albo z kroplą bazy syntetycznej albo o bazie HC (baza II).

Na pewno nie zmieniaj z castrola na mobila. Ja zrobiłem taki błąd w passacie 1.8T cały osad który zostawia castrol potem jest czyszczony przez mobila. U mnie skończyło sie to przytartym silnikiem ( zapytał sie smog olejowy i pompa oleju nie dawała wystarczajacego ciśnienia). Silnik płakałem co 1500 km, płukanką ok. 4 razy, za każdym razem lejąc nowy olej i dając nowy filtr oleju.

Wysłane z mojego GT-N8000 przy użyciu Tapatalka

No to chyba zostane przy tym castrolu choc korci mnie ten valvo. Moj mechanik mowil ze najczystrze silniki jak rozbieraja w srodku sa po wlasnie castrolu malo osadow itd a najgorsze i to jednoglosnie powiedzial ze po olejach shell ale ile w tym prawdy to nie wiem tak czy inacze doradzil zalac castrola:)

J.B.S. pisze:Wiesz mobil 1, 0W40 na pewno ma wiecej dodatków czyszczacych niz lotos 10 czy też 15W40.

Niekoniecznie

J.B.S. pisze:Mobil co ma usunąć to usunie,a ostatecznie w zupełności wystarczy mu olej 10W40 maxlife. I tak będzie przewyższał normy które obowiazywały w latach jego produkcji.

Do usuwania osadów służą płukanki. Nie jest wskazane płukanie silnika przez iles tysięcy km olejem - po co tyle czasu ma w nim kupa syfu krążyć?

J.B.S. pisze:w zupełności wystarczy mu olej 10W40 maxlife. I tak będzie przewyższał normy które obowiazywały w latach jego produkcji.

10W40 bedzie przewyższał normy jedynie na papierze i w dodatku będąc w butelce. Już w tamtych latach zalecany był olej pełnosyntetyczny do golfa (instrukcja Haynes'a)

J.B.S. pisze:Niemniej uważam że olej 5w50 nie jest potrzebny do normalnej pracy silnika RP

Ale z powodzeniem może na nim jeździć.

J.B.S. pisze:Bo jak pewnie wiesz te silniki nawet jesli bedziesz lał do nich olej z "lidla"bez problemu robią przebiegi rzędu 500 tyś.

Więc na 5W50 Mobila czy Agipa zrobi milion

J.B.S. pisze:Najważniejsze i tak są regularne wymiany oleju

Slelektol tez możesz wymieniac regularnie - pytanie czy też zrobisz 500 tyś.
Podsumowując - ja leję 5W50 i nie mam żadnych dylematów i problemów w żadnym z aut.

na valvoline u mnie silnik chodzi fajnie .Wcześniej lałem mobila ale na nim chodził jakby głośniej. O castrolu niemam zdania.