1.6 sr słabnie
: ndz kwie 05, 2015 02:46
Witam.
Ostatnio wracając do domu golf zaczłącznie świrować na autostradzie gdy zrobiło się mokro.
Strasznie osłabł,a pokonanie górki sprawiało mu trudność,przy tym zmieniając dźwięk na dziwne jakby na jeden gar nie trybił. Oczywiście kable i świece wymienione wiec to odpada.
Podczas tej jazdy także spalanie wzrosło i strzelał z tłumika.
Już podejrzewałem,że coś z mieszanka jest nie tak,bo lekko naciskając gaz jechał dość dobrze,a wciśnięcie gazu bardziej powodowały dziwny spadek mocy.
Stojąc w korku przez godzinę zauważyłem także falowniki na biegu jałowym co do niedawna nie miało miejsca. Potem się ruszyło i problem zniknął.
Powrócił rano z deszczem i od nowa. Podłączyłem pod vaga i następujące błędy potwierdziły moje obawy
533 regulacja biegu jałowego
535 brak nazwy
537 sonda lambda zwarcie do masy.
Błędy wykasowałam i było dobrze,ale teraz na jałowym obroty są na zimnym podwyższone,a na rozgrzanym faluja...
Kolega ma ten sam silnik i objawy takie same tylko on miał błąd ba sondzie.
Sprawdzałem kable sondy i nic nie było przetarte czy urwane.
W suche dni nigdy nie miałem tych dolegliwości.
Co radzicie?
Ostatnio wracając do domu golf zaczłącznie świrować na autostradzie gdy zrobiło się mokro.
Strasznie osłabł,a pokonanie górki sprawiało mu trudność,przy tym zmieniając dźwięk na dziwne jakby na jeden gar nie trybił. Oczywiście kable i świece wymienione wiec to odpada.
Podczas tej jazdy także spalanie wzrosło i strzelał z tłumika.
Już podejrzewałem,że coś z mieszanka jest nie tak,bo lekko naciskając gaz jechał dość dobrze,a wciśnięcie gazu bardziej powodowały dziwny spadek mocy.
Stojąc w korku przez godzinę zauważyłem także falowniki na biegu jałowym co do niedawna nie miało miejsca. Potem się ruszyło i problem zniknął.
Powrócił rano z deszczem i od nowa. Podłączyłem pod vaga i następujące błędy potwierdziły moje obawy
533 regulacja biegu jałowego
535 brak nazwy
537 sonda lambda zwarcie do masy.
Błędy wykasowałam i było dobrze,ale teraz na jałowym obroty są na zimnym podwyższone,a na rozgrzanym faluja...
Kolega ma ten sam silnik i objawy takie same tylko on miał błąd ba sondzie.
Sprawdzałem kable sondy i nic nie było przetarte czy urwane.
W suche dni nigdy nie miałem tych dolegliwości.
Co radzicie?