Forum.VWGolf.pl

Witam , kupiłem niedawno Golf IV 1.6sr (AKL) LPG, 98r. Mam z nim kilka problemów :
Auto na zimnym silniku szarpie, jakby silnik się przesuwał w przód i tył. Gdy silnik się troszkę nagrzeje (zwykle 5min jazdy) i już nie szarpie.
Drugi problem brak mocy , przy zmianie biegów auto dostaje muła szarpie (na zimnym silniku) i powoli przyśpiesza, pedał gazu do końca i nic muł, nie ma różnicy czy jadę na benzynie albo gazie. 100KM gdzie?
Jeździłem polo 1.7sdi ledwie 60km i lepiej przyśpieszał, nie musiałem cisnąć gazu żeby szedł. pluje teraz sobie w brodę... smutne ;/
Podłączyłem pod VAGa , nie posiadam pełnej wersji :
Engine:
3 Faults Found:
00557 - Pressure Switch; Power Steering (F88) Czujnik ciśnienia układu wspomagania kierownicy uszkodzony?
29-10 - Short to Ground - Intermittent
00635 - Shareware Version. To Decode all DTCs - ogrzewanie sondy lambda?
37-00 - Please Register/Activate
00533 - Shareware Version. To Decode all DTCs -Regulacja kontroli jałowego powietrza
19-10 - Please Register/Activate - Intermittent

Ogólnie silnik na biegu jałowym pracuje ładnie nie faluje. Przy zapłonie obroty skaczą do 1200(ale to chyba normalne) i spada do 830 .
Proszę o diagnoze usterek.

Na moje oko to masz kłopoty z nieszczelnością w dolocie. Polecam lekturę na forum o tym silniku i jego przypadłościach.

W kabinie słychać szum toczenia kół jakby skrzynia biegów wyła. Nie ważne przy jakiej prędkosci nawet 10km/h. Byłem u mechanika podnosił samochód dwa przednie łożyska do wymiany ale to nie może być powodem szarpania. Zauważyłem również, że cięzko mi wchodzą biegi wciskam sprzęgło i musze użyć nie małej siły żeby wrzucić bieg, jak już przełamie dzwignie lewarka, (trzymajac sprzęgło) moge swobodnie zmieniać każdy biegi jak puszcze to się resetuje i znówu z oporem biegu wchodzi. Jedynie wsteczny lekko wchodzi. Szarpie również przy puszczaniu sprzęgła przy samym końcu musze powoli puszczać zeby płynnie przechodzić. Moje wnioski nasuwają się takie:

wyczytałem na jednej stronie: Brak przyspieszenia samochodu - spowodowane ślizganiem się tarczy sprzęgła,szarpanie podczas jazdy zużyte tłumiki drgań skrętnych w tarczy sprzęgła , szum z okolicy skrzyni biegów uszkodzone łożysko sprzęgła

Ostatnie moje obawy to uszkodzona skrzynia biegów.

Koszty ogromne obecnie: umówiłem się na 2 łożyska przednie: 120zł wymiana + łożyska 240zł + geometria, razem 440zł. Zauważyłem że lekko ściąga w prawo samochód po puszczeniu kierownicy.
Jakby przyszło sprzęgło zmieniać to 250zł wymiana + sprzęgło około 350zł ? , razem -600zł
Skrzynia biegów uhuhu strzelam z 1500zł?

Smutno mi boże kupiłem auto i tyle problemów na początku.

To przy kupnie nie zauważyłeś tych objawów??

często w tych autach skrzynie padają koszt ok 1000 zł,z tego co wyczytałem to nie ominie cię to bo z twojej raczej nic juz nie będzie,ostatnio to przerabiałem,spuść na początek trochę oleju ze skrzyni i popatrz czu czasem nie ma opiłków złotuch jak tak to amen.co do szarpania przerywania to jest masa w necie o tym silniku,na pierwszy strzał to diagnostyka czujnika temp i czyszczenie przepustnicy.co do tych łożysk jeśli słychać je juz przy 10 km na godzine to trochę dziwne,zeby się nie okazało ze wywalisz 440 zł a niczego to nie zmieni bo okaże się że to skrzynia,czy jak jedziesz te 10 km na godzinę i wciśniesz sprzęgło też słychać wycie?

U Mechanika: Dwa łożyska w przednich kołach wymienione i osłony przegubów półosi napędowych bo były w fatalnym stanie. W kabinie cisza brak szumów toczenia. Wymienił również olej w skrzyni biegów, żadnych syfów w oleju nie było. Skasował Mnie w sumie na 500zł.
Wypatrzył również jeszcze jedną rzecz, hamulec ręczny nie puszcza dwa zaciski hamulcowe do regeneracji + linka ręcznego. Może jak zaciągałem ręczny to zaciski trzymały i temu szarpało na początku jazdy szczególnie na 2-3 biegu. Szarpanie ustawało zazwyczaj pod przejechaniu 1-2 km.
Biegi dalej wchodzą tak sobie ;/ Czuje opór podczas zmieniania, szczególnie 1-2 bieg ,ogólnie mechanik zapewniał skrzynia jest okej i nie ma narazie czego się do niej czepiać, żebym biegi zmieniał jak to On powiedział "po męsku" Sprzęgło też ładnie chodzi.
Coś dużo gazu pali!. Zalałem do pełna zbiornik 40l zrobiłem 200km i mam 1/4 zbiornika co daje 15L gazu i 3 litry benzyny, trasa głownie miasto 20km dziennie(do pracy).
Vag Engine: wywala mi błąd:


Z tym szarpaniem i brakiem mocy to może coś z instalacją gazową jest nie tak? Pytałem się mechanika co to może być, trzeba było sprawdzić zaczynając od przepustnicy , silnik krokowy, instalacja gazowa.
Poprzedni właściciel z tego co mówił to robił kilka rzeczy: (mało pamiętam)
Wymieniał uszczelki pod głowicą, świece , kable , listwa gazu?, coś jeszcze było, więcej nie pamiętam i teraz żałuję. Zamulał od początku tłumaczył się że to regulacja gazu niby teraz mam na ekonomicznym ustawiony a jak chcę na sportowo jeździć to trzeba podregulować(więcej gazu będzie lać ale i tak dużo pali a jeżdżę spokojnie) .
Zrobiłem kilka fotek:
Dziurka w tym plastiku filtra
Przecięcie na kablu nie wiem jakim słabo się znam:


Na benzynce obroty na jałowym 800, jak przełączy na gaz wzrasta do 900 wcisne pedał gazu spada do 1000obr i nie schodzi niżej.

Miałem w swoim aucie ciężko chodzący lewarek zmiany biegów, czasem nie chciał wskoczyć bieg i trzeba było jeszcze raz wybrać, albo mocniej popchnąć, z tego co wiem, biegi będziesz miał jeszcze wrzucane wodzikami a nie linką, całkiem możliwe, że te wodziki Ci już szlag trafia, sprawdź sobie to są takie "blaszki" pospinane ze sobą, patrz na skrzynie biegów, a ktoś niech Ci wrzuca biegi, będą się ruszać, to ogarniesz o czym mowa, może pomogło by posmarowanie ich.

Poluzowałem zaciski hamulca tył i auto lekko odżyło płynnie się prowadzi nie muli już tak ale dalej to nie jest to. Dziś zauważyłem, że coś mi piszczy z pod maski na biegu jałowym jak wciskam sprzęgło cisza puszczam pisk. Wyczytałem że to może być łożysko sprzęgła /oporowe , skrzynia DUU i da rade wymienić bez wyciągania skrzyni. Oby bo do 10-tego dalekooo( wypłata )

jeśli zaciski masz zapieczone to nie używał bym w ogóle ręcznego,nieszczelności do usunięcia bo zaraz będzie post nierówna praca brak mocy pedał hamulca twardy.Co do łożyska to wysil się troszkę,wystarczy wpisać wymiana łożyska golf mkIV i ot ....ukazuje się
viewtopic.php?f=181&t=431918
łożysko od 11 zł febi ceny w górę.
proponuję powymieniać uszczelniacze i dekielek kosz ok 40 zł ori.

Ta dziurka na drugim zdjęciu to nie jest w przewodzie od serwa? Dziwne, że ci obroty nie falują. Jak hamulce na zimnym? Przy pierwszym wciśnięciu zawsze mocne? Uważaj na tą dziurkę bo jak się powiększy to mogą być problemy z falowaniem i mocą hamulca na zimnym silniku.

Czym jeździłeś wcześniej? DUU ma to do siebie że biegu czasem wchodzą ciężko. Posiadacz MKIV powie że wchodzą normalnie ale kierowca francuza stwierdzi że strasznie ciężko. U mnie chodziły jak chciały czasem III wchodziło ciężko, czasem wrzucałem jednym palcem. Po przesmarowaniu cięgien się poprawiło ale nie na długo. Ogólnie im mój MKIV był starszy tym skrzynia chodziła luźniej

I nie wymieniaj wszystkiego bo to stare auto jest i zawsze jakieś melodie będziesz słyszał:) Kiedy ci piszczy na ciepłym czy na zimnym? Bo to nie koniecznie skrzynia. To może pompa wspomagania być.

Coś jeszcze ten przewód strasznie drogi jest ale dobry mechanik wstawi ci tam zaworek zwrotny i rurkę miedzianą w wężu olejoodpornym. Da się naprawić poniżej 100zł

Wężyk od serwa nie musi być przecież od VW, może być również od Seata czy Audi. Sam miałem pęknięty w miejscu, jak na zdjęciu i ostro ssało lewe powietrze - wymieniłem na "nowy" od A3 i jak ręką odjął falowanie ustąpiło. Dziwne jest to, że ceny takich drobiazgów wahają się dość ostro, chciałem ten wężyk kupić typowo z Golfa, lub Bory to ceny od 80.- wzwyż, a znalazłem od ww. A3 za 50.-. Szukać, szukać i jeszcze raz szukać

ja nozykiem zcinam z zaworka uszkodzoną końcówkę podgrzewam i zakładam,cybant delikatnie dla pewności.Mozna też nałożyć gumowy,wytrzyma dłużej niż ten plastykowy.

morloh pisze:Poluzowałem zaciski hamulca tył i auto lekko odżyło płynnie się prowadzi nie muli już tak ale dalej to nie jest to. Dziś zauważyłem, że coś mi piszczy z pod maski na biegu jałowym jak wciskam sprzęgło cisza puszczam pisk. Wyczytałem że to może być łożysko sprzęgła /oporowe , skrzynia DUU i da rade wymienić bez wyciągania skrzyni. Oby bo do 10-tego dalekooo( wypłata )

Na bank łożysko oporowe jak bedziesz zmienial to dokladnie obejrzyj przystawke na skrzyni na którą zakladasz lozysko - jak bedzie wyrobiona/wytarta to zmiana lozyska duzo nie pomoze (bedzie luz miedzy lozyskiem a ta przystawka) I tak, bez wyjecia skrzyni lożyska oporowego nie wymienisz. Oczywiście łożysko oporowe nie wpływa na utrate mocy.