Forum.VWGolf.pl

Witam Panowie i Panie. 2 tygodnie temu wymieniono mi kompletne sprzęgło w moim golfie mk4 2.0 8V (było już na wykończeniu). Od jakiś 3 dni mam dziwne objawy podczas jazdy - przyspieszania , które raz są a raz ich nie ma. Mianowicie : Podczas przyspieszania na 1,2,3 biegu przy niskich obrotach auto czasami słabo wkręcała się na obroty , tzn bardzo powoli, pedał gazu idzie w podłogę a auto przyspiesza wolno i po chwili jak osiągnie wyższe obroty , zaczyna przyspieszać tak jak powinno. Chciałbym podkreślić że raz się tak dzieje a za drugim razem auto już jedzie normalnie .

Co może być przyczyną wg Was? Bardzo proszę o jakieś sugestie .

Samochód ma zamontowaną sekwencyjną instalacje LPG , ale nie ma z nią problemów
Nie sprawdzałem natomiast czy samochód równie dziwnie zachowuje się na benzynie
Check engine się nie świeci

Czy wg was komputer może wykazać co jest nie tak?
Może potencjometr gazu zaczyna szwankować ?
Może filtry ?
Może luźna linka od gazu ?(chociaż w takim wypadku działoby się to nagminnie)
Przepływomierz ?

Proszę o radę
pozdrawiam

Sprawdź jak na benzynie się zachowuje i wtedy pomyślimy. Tak nie ma sensu.

Właśnie przyjechałem kilkadziesiąt kilometrów na samej benzynie i zachowanie jest takie samo jak na LPG , czyli to nie wina Gazu

Teraz podłącz Vaga i zobacz błędy. Sprawdź, czy wtyczki wszystkie podłączane są. Wyczyść przepustnicę.

OBD nie wykazało żadnych błędów , Filtr powietrza o czyściutki, Linka luzna jest przed odpaleniem , ale prawidłowo napręża sie po udpaleniu auta. Niestety za przepustnice nie mam jak się zabrac gdyż jest zbyt upalnie. Wymieniłem przewód podciśnienia zaznaczony na foto gdyż był pęknięty przy wtyku , przejechałem się autem i pracował normalnie, ale nie wiem czy działa moja podświadomość czy po prostu auto w tym momencie pracowało "normalnie"

Panowie . Czy według was przyczyną takiego dziwnego zachowania może być nasz afrykański upał? Pytam bo zauważyłem, że te objawy "braku mocy" nasilają się jadąc w czasie dnia gdy temp na dworze oscyluje w granicach 40 stopni. Np jadąc wczoraj odcinek ok 20 km w czasie takiego upału w jedną stronę objawy turbo dziury czyli takiego zamulenia auta występowały, natomiast wracając ok 2/3 w nocy (powrót z wesela) gdy temperatura spadła o jakies 10-15 stopni auto na tym odcinku pracowało już normalnie i normalnie przyspieszało. Wg mnie to "mulenie" samochodu najczęściej jest odczuwalne gdy np zbieram zakręt na 2 biegu i po pokonaniu zakrętu chce przyspiszec i wtedy jest odczuwalne takie specyficzne przyduszenie i obroty powoli rosną

Przez upał może trochę moc spaść- gęstsze paliwo, wyższa temp powietrza itp. Pamiętaj, że asfalt rozgrzewa się mocniej i auto zasysa powietrze znad niego a do tego klima jeszcze coś tam zabiera mocy ciut.

Te straty mocy na zakrętach to tylko lpg czy na benzynie też? Sprawdź dolot cały i temperatury na wszystkich czujnikach (silnika, zasysanego powietrza).

Myślę, że temp. miałaby większy wpływ w takim przypadku w silnikach turbo. Tam dwa razy następuje zmiana temp. powietrza. Przy takim samym spreżu i pracy wykonanej przez kompresor , w dni upalne mamy większą temp powietrza za sprezarka, dodatkowo w icku następuje gorsze schlodzenie powietrza, przez co ma ono mniejsza obj.właściwą i silnik ma mniej mocy.

Nie ma zanczenia czy auto jezdzie na benzynie czy lpg, Ma takie same objawy . Bardzo odczuwalne jest to przy skręcie, gdy przed zakretem wciskam sprzegło i po zakręcie chce normalnie przyspieszyc. Wciskam wtedy gaz a auto przyspiesza bardzo wolno, tzn wolno obroty ida do góry , Natomiast przy jezdzie na prostej też np przy chęci przyspieszenia jest odczuwalny brak tej mocy.

Samochód trzyma stabilnie obroty , pracuje ładnie więc nie wiem czy przepustnica byłaby zabrudzona?
Winny potenciometr gazu ? Ale sądze , że wykazałby coś komputer
A może zasyfiony EGR ?

Nie jestem mechanikiem i w sumie sam tego nie sprawdze, gdyż nie wiem jak sie do tego zabrać

Co najlepsze, wracając w nocy gdy temp. jest o 10-15 stopni niższa auto jezdzie normalnie

No to mamy identyczny problem. Dokładnie taki sam.

Wymieniłem świece na NGK, Halla (wywalał błędy, ale okazało się, że problem siedzi głębiej bo to nie on), wyczyściłem przepustnicę, nową lambdę dałem, skanuję vagiem regularnie i nie ma nic poza hallem.
W dzień muli, w nocy ładniej się zwija (pomijam upały). Czujniki wszystkie działają prawidłowo. Trochę zawyża temp czujnik powietrza przy filtrze, ale to delikatnie. Do wymiany czujnik temp płynu, ale tylko ten co na deskę pokazuje temp nie działa (na kompa ok). Wydaje mi się, że gdzieś pomiędzy silnikiem a katalizatorem mogę mieć mały przedmuch, ale to załatwiam właśnie.
Jeszcze jedna wada: głośny silnik. Do 90km jest jeszcze ok, 90 do 130 buczy a powyżej głośnio. Przy 140-170 brzmi jak bombowiec i zagłusza muzykę. (tłumik środkowy i końcowy nowe całkiem ok firmy). Wydaje mi się, że to bezpośrednie okolice silnika, uszczelka lub kolektor lub gumy.

Silniki niestety nasze różnią się za bardzo, żeby porównywać chyba

Sprawdź szczelność wydechu. Możliwe , że przy plecionce jest jakas nieszczelnosc i wydech ma ubytki ciśnienia, przez co przeplukiwanie układu spalinowego jest utrudnione.

Jeżeli Ci w upał muli i mówisz że może to być gorące powietrze to zdejmij z kolektora wydechu rurę pobierającą gorące powietrze . Może Ci zasysa cały czas gorące powietrze a przy upale to się nasila bardziej i traci moc . Pozdrawiam

Nim wymienicie połowę silnika może warto jechać na hamownie ? ~100zł i wszystko jasne
Na palę też można sprawdzić czas 0-100, ale wynik mało miarodajny, i szkoda sprzęgła...

Nie ma co też od 2.0, 8v wymagać ognia.