Forum.VWGolf.pl

Golf VI Silnik 1.4 Tsi 122 Highline model 2011
Przebieg 23 tyś. Przegląd 500km temu.

Podczas porannego rozruchu. Silnik wskakuje na ok 1200 obrotów i słychać jakby się "dławił" - trochę nierówno chodził. Po ok 30-60sek wraca do normy czyli ok 800 obrotów.
Nasiliło się to po zimie. Praktycznie każdy rozruch zimnego tak wygląda. Niema znaczenia czy stoję na dworze czy w garażu. Powinienem się martwić ?
Podczas jazdy nic takiego nie występuje.

Nic się nie dzieje w zimie pewnie chwile dłużej utrzymywał te 1100 obr. W moim 1.8tsi jest podobnie. Także spokojnie.

Jedź na serwis jeśli masz gwarancje i zgłoś problem przy rozruchy. Jak się sypnie to nawet po gwarancji łatwiej jeśli klient zgłaszał problem i jest to w dokumentacji.
I nie daj się zbyć zbyt łatwo.

Gwarancje mam do marca 2013. Poobserwuje do końca kwietnia ten silnik i najwyżej pojadę na serwis.
Rozmawiałem już z nimi i nie ma problemu. Przyjmą go na obserwację.

to podobno normalne, tzw.dogrzewanie katalizatora, objaw wystepuje tylko powyzej temp. ok.10 stopni C mam to samo u siebie
Mój Ojciec tez ma 1.4tsi i to samo wiec nie ma sie czym przejmowac

isf, może normalnie a może nie. W każdym razie w przypadku TSI lepiej dmuchać na zimne i zgłaszać każdą zauważoną nieprawidłowość.

jhosef pisze:isf, może normalnie a może nie. W każdym razie w przypadku TSI lepiej dmuchać na zimne i zgłaszać każdą zauważoną nieprawidłowość.

jasne coś o tym wiem Ojca auto było 3 razy w serwisie z tymi obrotami i dostał jakąś info techniczna że to normalna rzecz w tych silnikach

Czyli wszystko powinno być ok

tak te podwyższone obroty występuja tylko jak temp zewnetrzna oscyluje w granicach 10stopni i wyżej. mam identycznie jak ty

W reszcie znalazłem wątek na ten temat. Panowie u mnie dzieje się dokładnie to samo przy temperaturze 10-15'C w górę. Samochód zachowywał się tak od momentu zakupu. Teraz z przebiegiem 24kkm. Byłem z tym w aso u Zasady w Warszawie 3 razy. Kopali się czoło i zastanawiali. Podobno wymienili soft i wariator wałka rozrządu przy mojej drugiej wizycie. Nic to nie zmieniło. W sumie wariator w moim modelu i tak wyszedł z fabryki już poprawiony (produkcja z listopada 2010 r). Przyjechałem po raz trzeci. Znowu zostawiłem furę u nich na noc. Na drugi dzień przy odbiorze mechanik tłumaczył, że tak musi być ponieważ silnik jest ustawiony na ekonomikę i szybko się musi nagrzać, że jest tam coś w rodzaju kompresorka dowalający dużą ilość powietrza, które przelatując przez komorę trafia do wydechu, który z kolei wydaje ten głośny dźwięk (to pewnie też zauważyliście u siebie), ośmieszał się opowiadając również inne bajki. Pojechałem do Chylińskich i tam też nie ogarniają tematu mówiąc, że jest prawdopodobnie tak jak powiedzieli u Zasady....
W tym wątku ktoś sugeruje, że chodzi o katalizator... ciekawa sprawa. Ogólnie u mnie jest tak, że dzieję się to przy 10-15'C w górę, silnik kręci do 1200obr/min, hałas z silnika (jakby szum powietrza) i hałas z tłumika. Wszystko trwa ok 2 min, po tym czasie obroty stopniowo spadają do nominalnych 630obr/min. Chyba że wyłączy się od razu silnik i odpali jeszcze raz - wtedy cisza...

Kando pisze:że jest tam coś w rodzaju kompresorka dowalający dużą ilość powietrza,

Tam jest coś takiego. Nie znam szczegółów bo się tym zwyczajnie nie interesowałem a nie jestem mechanikiem. Do jest gdzieś przy dolocie, koło filtra.

Nie jestem pewny w których silnikach to montowano. Ale w rozmowie kiedyś z kupmlem z ASO coś na ten temat gadaliśmy.

To by trochę wyjaśniało sprawę. Powoli dochodzimy do jakiegoś wniosku. Tylko ciekawe dlaczego to się dzieje powyżej 10'C. Może w zimę takie działanie jest nieodpowiednie żeby coś się nie zmroziło skoro przez cały układ przelatuje tyle powietrza.

Kando, ja pogadam z kolegą z ASO jak będzie miał chwilę. Zapytam się o co chodzi z tym. Jak pisałem w ogóle nie zagłębiałem sie w temat.

Fajnie, to czekamy na jakieś info, tym bardziej, że temat nie jest za bardzo poruszany na forach.