Zagadka w VW Golf VI 1.4 TSI automat DSG 160km
: pt lut 19, 2016 01:49
Witam,
piszę, bo mam nie lada problem, mianowicie posiadam golfa VI jak w tytule z przebiegiem 77tys km. Samochód był uszkodzony z przodu od strony kierowcy. Z urządzeń nie blacharskich wymieniłem lampę jak również zerwane były wszystkie kable tam gdzie akumlator co elektryk doprowadził do porządku. Po wyjechaniu z warsztatu okazało się że samochód nie jedzie jak powinien. Tz. na początku po ruszeniu, jakieś 200-300 metrów auto nie reaguje na pedał gazu, można go wcisnąć do samej podłogi a auto dalej jedzie max 30km godzinę, obroty tak samo nie wchodzą. Dopiero po chwili jakby coś sie odblokowuje i auto zaczyna zapierdzielać jak trzeba i wtedy już jedzie przez caly czas tak jak powinno, aż do zgaszenia i odpalenia go na nowo. Dodam że byłem z tą usterką w autoryzowanym salonie VW gdzie po diagnozie powiedziano mi że to turbo, ale pozniej turbo bylo sprawdzane u trzech innych mechaników i okazało sie ze ma tylko 7% ubytku ciśnienia co jak wiadomo jest niczym i poza okazało sie ze turbo jest sprawne. W serwisie powiedziano mi że komputer pokazał im błąd o treści mechaniczne uszkodzenie turbiny, ale tak jak mówie turbo fizycznie jest sprawne. Zacząłem więc drążyć i sprawdziłem elektrozawór okazał sie też w porządku. Pozniej sprawdziłem elektromagnetyczne sprzęgiełko odłączające kompresor też jest ok. Nie wiem co dalej można badać, może ktoś miał podobnie albo wie co można jeszcze sprawdzić ??
piszę, bo mam nie lada problem, mianowicie posiadam golfa VI jak w tytule z przebiegiem 77tys km. Samochód był uszkodzony z przodu od strony kierowcy. Z urządzeń nie blacharskich wymieniłem lampę jak również zerwane były wszystkie kable tam gdzie akumlator co elektryk doprowadził do porządku. Po wyjechaniu z warsztatu okazało się że samochód nie jedzie jak powinien. Tz. na początku po ruszeniu, jakieś 200-300 metrów auto nie reaguje na pedał gazu, można go wcisnąć do samej podłogi a auto dalej jedzie max 30km godzinę, obroty tak samo nie wchodzą. Dopiero po chwili jakby coś sie odblokowuje i auto zaczyna zapierdzielać jak trzeba i wtedy już jedzie przez caly czas tak jak powinno, aż do zgaszenia i odpalenia go na nowo. Dodam że byłem z tą usterką w autoryzowanym salonie VW gdzie po diagnozie powiedziano mi że to turbo, ale pozniej turbo bylo sprawdzane u trzech innych mechaników i okazało sie ze ma tylko 7% ubytku ciśnienia co jak wiadomo jest niczym i poza okazało sie ze turbo jest sprawne. W serwisie powiedziano mi że komputer pokazał im błąd o treści mechaniczne uszkodzenie turbiny, ale tak jak mówie turbo fizycznie jest sprawne. Zacząłem więc drążyć i sprawdziłem elektrozawór okazał sie też w porządku. Pozniej sprawdziłem elektromagnetyczne sprzęgiełko odłączające kompresor też jest ok. Nie wiem co dalej można badać, może ktoś miał podobnie albo wie co można jeszcze sprawdzić ??