Od nieco ponad miesiąca jestem posiadaczem Golfa 7 z silnikiem 1.4 TSI o mocy 150KM. Pokonałem właśnie pierwsze 2000 kilometrów w delikatnym stylu docierającym silnik i dzisiaj postanowiłem zapoznać go z wyższymi obrotami. Mając dobrze rozgrzany silnik, na drugim biegu wcisnąłem gaz do podłogi sprawdzając dynamiczność silnika w moim samochodzie i... Wrażenia są dużo gorsze niż podczas testów modelu z takim samym silnikiem w salonie. Nawierzchnia była bez dziur i nie była nachylona tak, żeby samochód jechał pod górę.
Ponadto przed zakupem Golfa testowałem Leona i A3 z silnikiem 1.4 TSI o mocy 125KM i w tych dwóch modelach czułem pewną lekkość podczas przyśpieszania. Mimo mniejszej mocy wydawały się szybsze, chętniejsze do szybszej jazdy niż testowany czy kupiony przeze mnie mocniejszy Golf. Zwracając na to uwagę sprzedawcy usłyszałem, że Golf na pewno przyśpiesza lepiej niż pozostała dwójka mimo, że się tego nie czuje i prawdopodobnie zimowe opony w testowanym Golfie wpływają na przyśpieszenie i wrażenia z jazdy.
W tym momencie zastanawiam się czy moje odczucia są prawdziwe? Czy nieco inny kształt Golfa, zimowe opony czy inna jakość wyciszenia wpływają na odczucia podczas przyśpieszenia? Dodam, że wcześniej jeździłem BMW E46 z 2.0l dieselem o mocy 150KM i Leon i A3 ewidentnie lepiej przyśpieszały czego nie mogę powiedzieć o Golfach.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
