golf3 2.0 16v ABF
1. po deszczowej nocy problemy z odpaleniem, trzeba było długo kręcić, w końcu odpalał i jeździł normalnie
gasł na skrzyżowaniach ale po paru sekundach odpalał, któregoś razu zgasł i nie odpalił
- uszkodzona (wypalona) cewka zapłonowa - koszt ok 200zł
2. gasł podczas jazdy, na rozgrzanym silniku przy temp ok 95%, po ok2min czasem krócej odpalał
wymieniłam górny czujnik temp. (jak sie później okazało nie potrzebnie), sensor temp i termo włącznik chłodnicy
- uszkodzony termo włącznik chłodnicy, nie włanczał sie wentylator i silnik sie przegrzewał, czujniki w celu zabezpieczenia przed przegrzaniem wyłanczały zapłon - koszt wymiany wszystkich czujników do 100zł, jednak jesli mamy temp dobra w kabinie a silnik ni z tego ni z owego sie wyłancza tylko na ciepłym i jak ostygnie to odpala, proponuje sprawdzic najpierw:
a. czy oba weze sa ciepłe te przy chlodnicy, gorny i dolny, jesli dolny jest tez goracy przy tem ok 85stopni w kabinie to znaczy ze termostat w pompie wody działa i puszcza dalej obieg do chlodnicy, jesli silnik dalej sie nagrzewa a dolny waz jest zimny-letni to znaczy ze termostat uszkodzony
b. jesli termostat sprawny i przy temp ok 85stopni oba weze gorny i dolny sa gorace temp rosnie do ok 95stopni wentylator powinien sie właczyc, jesli zrobi to na 10sek i na pierwszym biegu albo sie nie właczy wcale to do wymiany jest własnie termowłacznik w chlodnicy
3. przeskakujaca iskra? chwilowe braki prądu? cyka jakby zapłon i przy tym przekaźniki, czasem spada lekko wskazowka obrotow czasem sie pokaze na chwile lapka ładowania, czasem potrafi zgasnac na skrzyzowaniu
ostanio gasł mi po takim przeskosku iskry na dobre 10-15min doprowadzało mnie to do szału
- zaprowadziłam auto wkońcu na regeneracje aparatu zapłonowego, przy okazaji wymienili mi tez uszkodzony czujnik hala, miało to pomóc...
fakt samochod jeździł 1dzien normalnie, prawie normlanie, iskra sobie skakała ale nie gasł a jak gasł to zaraz odpalał, pech chciał ze po wyjechaniu w trase iskra czesciej skakałą i wkońcu mi zgasł jak sie wpakowałam w korek jakis, odpalił po 2-3min na gazie, na benzynie nie chciał..
szlag mnie trafia i szukam dalej o co temu złomowi moze chodzic, czy w tym kraju na prawde nie ma dobrych mechaników i wszyscy wyjechali do irlnadii?
no więc kosztowało mnie to 700zł i kilka dni bez auta :/ podobno, czujnik połozenia wału, jakies upalone kable w instalacji elektrycznej i spalone coś tam w kompie auta, facet zwykle gadatliwy tym razem nie był już taki skory do opowiadania za co musze zapłacic tyle kasy :/ fakt jest jednak jeden auto teraz nie gaśnie i nie traci prądu więc pomimo wydania kupy kasy jestem zadowolona
