Wczoraj po odpaleniu silnika i po włączeniu wycieraczek przednich podniosły się jakieś 5cm i przestały działać. Nie reagują na ruchy manetką. Jedynie działa spryskiwacz przód, tył oraz wycieraczka tył.
Bezpieczniki ok, przekaźnik (99) cyka po włączeniu manetki ale nie wiem co to oznacza i czy to ma w ogóle jakieś powiązanie?

Jakiś tydzień temu znad manetki unosił się lekki dymek jak by się coś kopciło, szybko wyłączyłem silnik i włączyłem spowrotem - dobrze że stałem w korku a nie jechałem

Było wporządku do wczoraj.
Po włączeniu manetek nie słychać żadnych odgłosów pracy silniczków wycieraczek.
Proszę o sugestię
manetki, przekaźnik?? coś innego?
Co sprawdzić?
Pozdrawiam