Wymiana płynu wspomagania
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 34
- Rejestracja: wt sie 08, 2006 20:55
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
- Kontakt:
Wymiana płynu wspomagania
Witam,
czy może mi ktoś pomoże, od jakiegoś czasu zaczęło mi ciżeko chodzić wspomaganie kierownicy, pasek jest dobrze naciągnięty i jest w miare nowy. Słyszałem, że wymiana płynu czasami pomaga, czy są jakieś specjalne wskazówki zeby wymienić ten płyn, ile sie jego mieści, i jak go wymienić, czy trzeba coś odpowietrzać, i jaki płyn będzie najpleszy.
VW Golf 1,9 TDI 96'r
Pozdrawiam
Beetle24
czy może mi ktoś pomoże, od jakiegoś czasu zaczęło mi ciżeko chodzić wspomaganie kierownicy, pasek jest dobrze naciągnięty i jest w miare nowy. Słyszałem, że wymiana płynu czasami pomaga, czy są jakieś specjalne wskazówki zeby wymienić ten płyn, ile sie jego mieści, i jak go wymienić, czy trzeba coś odpowietrzać, i jaki płyn będzie najpleszy.
VW Golf 1,9 TDI 96'r
Pozdrawiam
Beetle24
jeżeli nie masz awarii (wycieku płynu )nie wymienia sie go
[ Dodano: Pią Lis 16, 2007 12:06 ]
http://www.google.pl/custom?domains=for ... %3A1&hl=pl
[ Dodano: Pią Lis 16, 2007 12:06 ]
http://www.google.pl/custom?domains=for ... %3A1&hl=pl
U mnie były dziwne obiawy ja ruszalem po piska wspomaganie mialem na jeden paluszek(tak czule) a czasem bylo takie jak bym mial Golfa bez wspomagania.beetle24 pisze:No to co może być, jeździłem podobny golfikiem i wspomaganie chodzi lżej a u mnie ciężko.
Słyszałem, że wymiana płynu czasami pomaga.
Znajomy mechanik powiedzial mi ze prawdopodobnie plyn stracil swoje wlasciwosci i mam go wymienic po wymianie wszystko bylo ok ;D
To nie jest straszny koszt wiec najpierw zacznij od tego a jak to nie pomoze to szukaj inne przyczyny.
VW Golf II od 1995 do 2006, VW Golf III od 2005 do 2008, Opel Corsa od 2007 do 2010
Mazda 626 2.0 od 2008 do 2010
Mazda 323F od 2010 i nadal ->
Mazda MPV od 2011 i nadal ->
Mazda 626 2.0 od 2008 do 2010
Mazda 323F od 2010 i nadal ->
Mazda MPV od 2011 i nadal ->
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
Witam.
Jeśli chodzi o płyn wspomagania to po tych kilkunastu latach wymaga wymiany, bo zwyczajnie traci właściwości, nic nie jest wieczne. Nawet jeśli producent twierdził że jest napełniony na okres eksploatacji. Podobnie z olejem w skrzyni- po 15 latach nie zaszkodzi wymienić.
W układzie wspomagania gromadzą się mikroopiłki (zawsze powstające podczas tarcia), które przyspieszają zużycie układu. W przypadku mocno zacierającej się pompy, zanieczyszczony płyn potrafi "przetrzeć" przewód, widziałem kiedyś cos takiego, ale pompa była napradę wykończona (przy manewrowaniu całkowicie zagłuszała diesla).
Plyn nie jest drogi, ok 20 zł/l, osobiście proponuję wymienić 2 razy w odstępach 1-2 tygodni, żeby dokładnie przepłukać układ. Ja tak zrobiłem, chodziło nieco lżej i ucichło zgrzytanie pompy. I spokój na następne 13 lat
Odpinasz wąż wychodzący z pompy, włączasz silnik (rozrusznik) na parę sekund i wypłynie większość. Potem normalnie zalewasz do zbiorniczka.
Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o płyn wspomagania to po tych kilkunastu latach wymaga wymiany, bo zwyczajnie traci właściwości, nic nie jest wieczne. Nawet jeśli producent twierdził że jest napełniony na okres eksploatacji. Podobnie z olejem w skrzyni- po 15 latach nie zaszkodzi wymienić.
W układzie wspomagania gromadzą się mikroopiłki (zawsze powstające podczas tarcia), które przyspieszają zużycie układu. W przypadku mocno zacierającej się pompy, zanieczyszczony płyn potrafi "przetrzeć" przewód, widziałem kiedyś cos takiego, ale pompa była napradę wykończona (przy manewrowaniu całkowicie zagłuszała diesla).
Plyn nie jest drogi, ok 20 zł/l, osobiście proponuję wymienić 2 razy w odstępach 1-2 tygodni, żeby dokładnie przepłukać układ. Ja tak zrobiłem, chodziło nieco lżej i ucichło zgrzytanie pompy. I spokój na następne 13 lat
Odpinasz wąż wychodzący z pompy, włączasz silnik (rozrusznik) na parę sekund i wypłynie większość. Potem normalnie zalewasz do zbiorniczka.
Pozdrawiam.
- prezes861
- Nowicjusz
- Posty: 49
- Rejestracja: śr mar 08, 2006 17:52
- Lokalizacja: Stargard / Szczecin
- Kontakt:
U mnie poprzedni właściciel (niemiec) zmienił płyn na czerwony
Wymieniłem go na zielony, zrobiłem 50km i tym razem był szary, nie przypominał ani czerwonego ani zielonego, wiec zmieniłem jeszcze raz na zielony.
Jest lepiej, ale płyn nadal nie jest klarowny i teraz pytanie... czy zmieniać go znowu czy zostawić szarawo - zielony ?
Obawiam sie tylko, ze zanim będzie klarowny coś może sie rozszczelnić
Wymieniłem go na zielony, zrobiłem 50km i tym razem był szary, nie przypominał ani czerwonego ani zielonego, wiec zmieniłem jeszcze raz na zielony.
Jest lepiej, ale płyn nadal nie jest klarowny i teraz pytanie... czy zmieniać go znowu czy zostawić szarawo - zielony ?
Obawiam sie tylko, ze zanim będzie klarowny coś może sie rozszczelnić
[img]http://szypulscy.pl/zst.stargard/zst.stargard_mini.jpeg[/img]
[url]http://ZST.STARGARD.pl/[/url]
[url]http://ZST.STARGARD.pl/[/url]
zgadazm si ez przedmowca ze plyn trzeba wymienic bo sie stazeje, zeby spuscic go to znajdz jakas rurke i zciagnij waz, wiekszosc powinna wyplynas, pozniej odpal samochod i pokrec sobie kierownica. po zalaniu ukladu plynem pokrec kierowniaca do oporu, w prawo i w lewo tak sie odpowietrza uklad, gwarantuje ci ze bedzie poprawa. Wiem bo samemu tak zrobilem u siebie i jest dobrze, jak kupisz 1 litr to wystarczy i cena to od 15-20 zł, jak masz zaufany sklep motoryzacyjny w ktorym sprzedawca sie zna to ci doradzi plyn bo tu kolor sie nie liczy tylko parametry.
pozdro
pozdro
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
- Lulek
- Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: ndz lut 10, 2008 22:46
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: MK5 GTI
- Silnik: AXX
Ja mam również problem z kierownicą, tylko wątpie, żeby wina była płynu wspomagania. Podczas kręcenia kierownica wydaje odgłosy jakby piasek był w środku.. :/ Macie jakiś pomysł, co to może być?
viewtopic.php?f=90&t=620814&p=7163751#p7163751
VW Mania - 2008, 2010, 2011, 2013
VAG Treffen Usedom - 2009
Oldchool Suicide Mrówki - 2010
Cultstyle.pl Wilcze Laski - 2010, 2012
STS Tuning Show - 2010, 2012
Nowy Staw - 2011, 2013
dobrekołoiglebastyle.pl
VW Mania - 2008, 2010, 2011, 2013
VAG Treffen Usedom - 2009
Oldchool Suicide Mrówki - 2010
Cultstyle.pl Wilcze Laski - 2010, 2012
STS Tuning Show - 2010, 2012
Nowy Staw - 2011, 2013
dobrekołoiglebastyle.pl
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
Witam, czy w MK4 wymienia się tak samo płyn do wspomagania jak w MK3? Dość opornie i nierównomiernie chodzi mi wspomaganie, pasek się nie ślizga więc chce zacząć od wymiany płynu. Z tego co pisaliście powinienem odłączyć ten przewód zaznaczony na czerwono, czyli juz pod ciśnieniem, zgadza się? Czy ten przewód wykręca się całkowicie czy wystarczy go tylko poluzować? Ile tego płynu powinno wypłynąć, zauważyłem że przewód idać od zbiorniczka schodzi dość nisko i potem wchodzi do pompy dołem (zielony) i nie wiem czy pompa go z tamtą również wyciągnie czy też w MK4 jest jakiś inny sposób na opuszczenie płynu? , Pozdro
[ Dodano: 05 Paź 2009 11:21 ]
No dobra, zmieniłem płyn dwa razy, może była lekka poprawa, ale z pewnością nieznaczna. Wspomaganie działa coraz gorzej i nie wiem, czy to pompa czy maglownica, generalnie, jak kręcę kierą na postoju to odgłosy są jak podczas zanurzania łodzi podwodnej a opór przy tym tak duży, że obroty spadają bardziej niż na klimie, dodatkwo zauważyłem że czase jeszcze jako tako wspomaga a czasami kiera twardnieje że ciężko pełen obrót zrobić, wczoraj to już wogóle było apogeum, kiedy skręcając np na rondach z prędkością 20km piszczały opony, tak jakby skręt kół nie był równomierny a przynajmniej niewłaściwy. Na weekend wybieram się do majstra bo sam to już nic nie wskóram, ale chciałem się od was dowiedzieć żeby z pustym portfelem od niego nie wrócić czy te objawy to bardziej pompa wspomagania czy też może maglownica? Czy jak maglownica daje ciała to powinna cieknąć czy niekoniecznie?
[ Dodano: 05 Paź 2009 18:37 ]
Aha, dzisiaj jeszcze raz dokonałem oględzin pacjęta, jednak te buczenie dochodzi z dołu, koło kół, pompa nie piszczy, od czasy do czasu słychać w jej okolicach lekkie pykanie, ale sam nie wiem czy to nie pasek w którymś innym miejscu. Tak że bucznie pochodzi pewnie z okolic maglownicy, pytanie tylko czy maglownica buczy bo jest walnięta czy też buczy bo pompa daje za niskie ciśnienie. Tylko gdyby pompa nie wyrabiała to czy stawiała by takie opór że aż obroty tak mocno siadają?
[ Dodano: 05 Paź 2009 11:21 ]
No dobra, zmieniłem płyn dwa razy, może była lekka poprawa, ale z pewnością nieznaczna. Wspomaganie działa coraz gorzej i nie wiem, czy to pompa czy maglownica, generalnie, jak kręcę kierą na postoju to odgłosy są jak podczas zanurzania łodzi podwodnej a opór przy tym tak duży, że obroty spadają bardziej niż na klimie, dodatkwo zauważyłem że czase jeszcze jako tako wspomaga a czasami kiera twardnieje że ciężko pełen obrót zrobić, wczoraj to już wogóle było apogeum, kiedy skręcając np na rondach z prędkością 20km piszczały opony, tak jakby skręt kół nie był równomierny a przynajmniej niewłaściwy. Na weekend wybieram się do majstra bo sam to już nic nie wskóram, ale chciałem się od was dowiedzieć żeby z pustym portfelem od niego nie wrócić czy te objawy to bardziej pompa wspomagania czy też może maglownica? Czy jak maglownica daje ciała to powinna cieknąć czy niekoniecznie?
[ Dodano: 05 Paź 2009 18:37 ]
Aha, dzisiaj jeszcze raz dokonałem oględzin pacjęta, jednak te buczenie dochodzi z dołu, koło kół, pompa nie piszczy, od czasy do czasu słychać w jej okolicach lekkie pykanie, ale sam nie wiem czy to nie pasek w którymś innym miejscu. Tak że bucznie pochodzi pewnie z okolic maglownicy, pytanie tylko czy maglownica buczy bo jest walnięta czy też buczy bo pompa daje za niskie ciśnienie. Tylko gdyby pompa nie wyrabiała to czy stawiała by takie opór że aż obroty tak mocno siadają?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony ndz sie 16, 2009 19:28 przez subt, łącznie zmieniany 1 raz.
subt, maglownica jak dla mnie, miałem u siebie to samo, obacz od góry silnika czy masz wycieki płynu jakieś, ja jak zmieniłem płyn z czerwonego na zielony(rzadszy) to od razu po odpaleniu wyciekło z magla z obu stron, zajrzyj do zbiorniczka czy płyn się nie zrobił brązowy
[url=http://img694.imageshack.us/i/37923698.jpg/][img]http://img694.imageshack.us/img694/1319/37923698.jpg[/img][/url]
Póki co nie ma żadnych wycieków, a płyn nadal jest koloru zielonego, w sumie trochę dziwne dla mnie, żeby magiel wychlastał się szybciej niż pompa wspomagania, zakładałbym że kolejność powinna być odwrotna. A ty Broker89 oprócz magla "wymieniałeś" też pompę?
[ Dodano: 13 Paź 2009 09:38 ]
W weekend wymieniłem pompę wspomagania na "nową" używkę" jest trochę lepiej, w sensie ze już zleż się kręci kierą, ale nadal jest tak, że są momenty gdy kręci się zupełnie lekko a innym razem trochę ciężej, no ale jest z pewnością lżej niż przed wymianą. Niemniej jednak magiel buczy cały czas, wycieków nie ma.
[ Dodano: 15 Gru 2009 20:16 ]
Broker89 niestety sprawdza się twój scenariusz, dzisja zajrzałem za silnik a tam prawa strona magla zapocona razem z wachaczem, obejrzałem też lewą i ta jest leciutko zapocona, wahacz suchy. Ehh bez świątecznego prezentu dla samochodu obyć się nie może. Jeszcze nie jestem zoriętowany w temacie ale się zapytam, co jest zalecane w takiej wytuacji, wymiana na używkę czy regeneracja? Nowa niestety nie wchodzi w grę.
[ Dodano: 13 Paź 2009 09:38 ]
W weekend wymieniłem pompę wspomagania na "nową" używkę" jest trochę lepiej, w sensie ze już zleż się kręci kierą, ale nadal jest tak, że są momenty gdy kręci się zupełnie lekko a innym razem trochę ciężej, no ale jest z pewnością lżej niż przed wymianą. Niemniej jednak magiel buczy cały czas, wycieków nie ma.
[ Dodano: 15 Gru 2009 20:16 ]
Broker89 niestety sprawdza się twój scenariusz, dzisja zajrzałem za silnik a tam prawa strona magla zapocona razem z wachaczem, obejrzałem też lewą i ta jest leciutko zapocona, wahacz suchy. Ehh bez świątecznego prezentu dla samochodu obyć się nie może. Jeszcze nie jestem zoriętowany w temacie ale się zapytam, co jest zalecane w takiej wytuacji, wymiana na używkę czy regeneracja? Nowa niestety nie wchodzi w grę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 266 gości