Nadmierne parowanie szyby
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Wyjąłem ten silniczek bez wyciągania dmuchawy, trzyma się on na jednej śrubce od dołu.
To kółko nie ma żadnych trybów w miejscu gdzie styka się z tym metalowym wałeczkiem i dlatego pęknięte ślizga się.
Wystarczy zrobić jakieś nacięcia na tym metalowym wałeczki i można to złożyć na jakiś mocny klej.
To kółko nie ma żadnych trybów w miejscu gdzie styka się z tym metalowym wałeczkiem i dlatego pęknięte ślizga się.
Wystarczy zrobić jakieś nacięcia na tym metalowym wałeczki i można to złożyć na jakiś mocny klej.
[size=184][b][url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=126925/]Mój Golfik![/url][/b][/size]
Witam
Dzisiaj sobota miałem wolne w robocie to sobie troszku przy tym problemie posiedziałem i oto moje efekty.
Endriu4 zrobiłem tak jak ty wyjąłem ten silniczek bez wyciagania całości dokładnie jedna śrubka od dołu i wyszedł.
Najpier bez rozbierania silniczka podłączyłem go na kabelek i powciskałem przycisk od zmiany obiegu i silniczek działał bez problemów znaczy sie śmigał z jednego skrajnego położenia w drugie i nazat
Więc pomyślałem ze problem jest w czymś innym ale klapki chodziły lekko.
Potem jednak rozebrałem ten silniczek
Na pierwszy rzut oka wszystko sie wydawało w porządku ale po dokładniejszym obejrzeniu zauwarzyłem pęknięcia na omawianym kółku przy samej metalowej osi
Więc ściągnąłem to kółeczko z ośki.
Odnośnie ząbków wewnątrz to wg mnie powinny być. Wnioskuje z tego, że po ściągnięciu tego kółka przejechałem wewnątrz otworu cienkim drucikiem (spinaczem biurowym) i były wyczuwane malutkie ząbki. Doszedłem do wniosku iż to pęknięcie musiało nastąpić już jakiś czas temu i poprostu było zaluźne i podczas pracy ząbki sie wytarły
Po dokładnym obejrzeniu kólka zauważyłem ze z drugiej strony ma ono styki, które ślizgają sie po płytce i to jest czujnik pracy (krańcowy) znaczy sie odkąd dokąd ma sie obracać. A ze względu pęknięcia i wytarcia ząbków kółko sie obracało jak chciało to i wykraczało poza zakres i u mnie nawet pokrzywiło owe styki.
Na razie stoje w tym miejscu. Czekam do poniedziałku zadzwonię do serwisu i popytam o mozliwość dokupienia części. Znaczy najpierw zapytam o sam trybik (kółko) ale wątpie aby było dostępne. Prędzej bedzie cały ten silniczek (ciekawe jaki koszt - pewnie nie mały bo takie duperele są drogie ) Jeżeli będzie cały silniczek to i tak juz z tego co mam nic nie bedzie wiec spróbuje przykleić to kółko to ośki na jakiś mocny klej i zobaczymy. Jak to nie pomoże to trza bedzie wydać pare złotych na ten silniczek.
W poniedziałek dam znać co i jak.
Dzisiaj sobota miałem wolne w robocie to sobie troszku przy tym problemie posiedziałem i oto moje efekty.
Endriu4 zrobiłem tak jak ty wyjąłem ten silniczek bez wyciagania całości dokładnie jedna śrubka od dołu i wyszedł.
Najpier bez rozbierania silniczka podłączyłem go na kabelek i powciskałem przycisk od zmiany obiegu i silniczek działał bez problemów znaczy sie śmigał z jednego skrajnego położenia w drugie i nazat
Więc pomyślałem ze problem jest w czymś innym ale klapki chodziły lekko.
Potem jednak rozebrałem ten silniczek
Na pierwszy rzut oka wszystko sie wydawało w porządku ale po dokładniejszym obejrzeniu zauwarzyłem pęknięcia na omawianym kółku przy samej metalowej osi
Więc ściągnąłem to kółeczko z ośki.
Odnośnie ząbków wewnątrz to wg mnie powinny być. Wnioskuje z tego, że po ściągnięciu tego kółka przejechałem wewnątrz otworu cienkim drucikiem (spinaczem biurowym) i były wyczuwane malutkie ząbki. Doszedłem do wniosku iż to pęknięcie musiało nastąpić już jakiś czas temu i poprostu było zaluźne i podczas pracy ząbki sie wytarły
Po dokładnym obejrzeniu kólka zauważyłem ze z drugiej strony ma ono styki, które ślizgają sie po płytce i to jest czujnik pracy (krańcowy) znaczy sie odkąd dokąd ma sie obracać. A ze względu pęknięcia i wytarcia ząbków kółko sie obracało jak chciało to i wykraczało poza zakres i u mnie nawet pokrzywiło owe styki.
Na razie stoje w tym miejscu. Czekam do poniedziałku zadzwonię do serwisu i popytam o mozliwość dokupienia części. Znaczy najpierw zapytam o sam trybik (kółko) ale wątpie aby było dostępne. Prędzej bedzie cały ten silniczek (ciekawe jaki koszt - pewnie nie mały bo takie duperele są drogie ) Jeżeli będzie cały silniczek to i tak juz z tego co mam nic nie bedzie wiec spróbuje przykleić to kółko to ośki na jakiś mocny klej i zobaczymy. Jak to nie pomoże to trza bedzie wydać pare złotych na ten silniczek.
W poniedziałek dam znać co i jak.
Ostatnio zmieniony sob lut 02, 2008 17:13 przez bob_1410, łącznie zmieniany 1 raz.
GREG & bob_1410
Czy jako Atorytet (fachowcy) mogli byście mi odpowiedzieć w tym temacie ??:
forum.VWGolf.pl Strona Główna » VWGolf.pl FORUM » Techniczne » Parujące Reflektory
Czy jako Atorytet (fachowcy) mogli byście mi odpowiedzieć w tym temacie ??:
forum.VWGolf.pl Strona Główna » VWGolf.pl FORUM » Techniczne » Parujące Reflektory
[url=http://www.fotosik.pl][img]http://images33.fotosik.pl/109/ddcba052b41b93c0.jpg[/img][/url]
[i][color=blue][size=84]Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.[/size][/color][/i]
[i][color=blue][size=84]Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.[/size][/color][/i]
Witam
Mam ten sam problem z parowaniem szyb, totalna tragedia, wszystko jest ok jak jadę sam ale jak w samochodzie jest więcej niż 3 osoby to dmuchawa nie wyrabiała i strasznie były zaparowane. Też na początku myślałem że to filtr jest za bardzo zabrudzony i po wymianie będzie ok, ale nic to nie dało.
Dziś wyciągnąłem go żeby zobaczyć czy ta klapka jak pisał DZIOBEK faktycznie jest otwarta no i okazało się że lipa cały czas była zamknięta, a też na climatroniku pokazywało że jest otwarta i słychać było nawet jak silniczek działa. Trochę ją rozruszałem ręką i zaczęła działać otwierała się i zamykała za każdym razem jak wł/wył obieg zamknięty, ale jak założyłem filtr i zamknąłem obieg to znowu się nie otworzyła.
teraz zostawiłem ją otwartą i po prostu nie będę włączał obiegu zamkniętego ( i tak go nigdy nie używam ) i zobaczę czy coś pomogło , ale mam nadzieję że tak
chyba że ta druga klapka jest też zamknięta.
A już miałem jechać do mechanika żeby mi to zrobił
THX
Mam ten sam problem z parowaniem szyb, totalna tragedia, wszystko jest ok jak jadę sam ale jak w samochodzie jest więcej niż 3 osoby to dmuchawa nie wyrabiała i strasznie były zaparowane. Też na początku myślałem że to filtr jest za bardzo zabrudzony i po wymianie będzie ok, ale nic to nie dało.
Dziś wyciągnąłem go żeby zobaczyć czy ta klapka jak pisał DZIOBEK faktycznie jest otwarta no i okazało się że lipa cały czas była zamknięta, a też na climatroniku pokazywało że jest otwarta i słychać było nawet jak silniczek działa. Trochę ją rozruszałem ręką i zaczęła działać otwierała się i zamykała za każdym razem jak wł/wył obieg zamknięty, ale jak założyłem filtr i zamknąłem obieg to znowu się nie otworzyła.
teraz zostawiłem ją otwartą i po prostu nie będę włączał obiegu zamkniętego ( i tak go nigdy nie używam ) i zobaczę czy coś pomogło , ale mam nadzieję że tak
chyba że ta druga klapka jest też zamknięta.
A już miałem jechać do mechanika żeby mi to zrobił
THX
Witam
Mam ten sam problem co opisujecie a więc z silniczkiem sterującym obiegiem powietrza.
Trochę się namęczyłem ale dobrałem sie do tego ustrojstwa, i tu moja mała uwaga aby zdemontować schowek należy najpierw zdemontować środkową konsolę a dopiero pod nią jest ostatni 7 torx który trzyma schowek.
Ale chodzi mi o mechanizm silniczka który porusza tą gąbczastą klapę zamykającą obieg powietrza, wyciągnełem go bo klapa tylko lekko się unosiła ok 2 cm, jak rozkręciłem to czarne pudełeczko to okazało się że pęknięte jest to kółko zębate, pęknięcie jest tuż przy osi tak jak na zdjęciach które zamieścił kolega Endriu4, ta metalowa oś ma leki frez - ząpki na które wchodzi to pęknięte kolo zębate, co do styków u mnie są ok, wg mnie działa to jak tradycyjny potencjometr czy rezystor o zmiennej rezystancji jak kto woli, silnik kręcąc się napędza to kółko ze stykami a ono szorując stykami po ścieżkach oporowych na płytce zmienia rezystancje.
Zamierzam pokleić to kółko ale nasuwają mi się pytania czy te mechanizm powinien tak działać, czy takie działanie jest prawidłowe a mianowicie gdy nacisnę na climatroniku przycisk obiegu zamkniętego rusza silnik który napędza mechanizm, kółka sie kręcą aż do momentu gdy zewnętrzne ramię tego mechanizmu dojdzie do końca - taki plastykowy ogranicznik na obudowie tego mechanizmu, wtedy silnik zwalnia obroty bo jest mocno obciążonyaż do całkowitego zatrzymania i tak jakby kilkanaście razy próbuje dalej ruszyć mechanizmem - daje to efekt chrobotania, ponowne naciśnięcie przycisku obiegu na klimatroniku daje taki sam efekt tylko zewnętrzne ramię porusza się w drugą stronę.
Moje pytanie szczególnie do kolegów Endriu4 i bob_1410, czy u was jest tak samo
, czy może to zębate kółko się przestawiło jak pękło, i styki nie wyłączają silnika w odpowiednim momencie, dodam że robiłem autodiagnoze klimatronika i nie wykazuje błędu tego silniczka, jest 444 00
Po mojemu jak to ramie dojdzie do końca, klimatronik powinien wyłączyć silniczek a nie na siłę próbować ruszyć juz zablokowany mechanizm co być może kończy się właśnie pęknięciem kółka.
Gdy uda mi się pokleić kółko zębate to jak je prawidłowo założyć ?
Mam ten sam problem co opisujecie a więc z silniczkiem sterującym obiegiem powietrza.
Trochę się namęczyłem ale dobrałem sie do tego ustrojstwa, i tu moja mała uwaga aby zdemontować schowek należy najpierw zdemontować środkową konsolę a dopiero pod nią jest ostatni 7 torx który trzyma schowek.
Ale chodzi mi o mechanizm silniczka który porusza tą gąbczastą klapę zamykającą obieg powietrza, wyciągnełem go bo klapa tylko lekko się unosiła ok 2 cm, jak rozkręciłem to czarne pudełeczko to okazało się że pęknięte jest to kółko zębate, pęknięcie jest tuż przy osi tak jak na zdjęciach które zamieścił kolega Endriu4, ta metalowa oś ma leki frez - ząpki na które wchodzi to pęknięte kolo zębate, co do styków u mnie są ok, wg mnie działa to jak tradycyjny potencjometr czy rezystor o zmiennej rezystancji jak kto woli, silnik kręcąc się napędza to kółko ze stykami a ono szorując stykami po ścieżkach oporowych na płytce zmienia rezystancje.
Zamierzam pokleić to kółko ale nasuwają mi się pytania czy te mechanizm powinien tak działać, czy takie działanie jest prawidłowe a mianowicie gdy nacisnę na climatroniku przycisk obiegu zamkniętego rusza silnik który napędza mechanizm, kółka sie kręcą aż do momentu gdy zewnętrzne ramię tego mechanizmu dojdzie do końca - taki plastykowy ogranicznik na obudowie tego mechanizmu, wtedy silnik zwalnia obroty bo jest mocno obciążonyaż do całkowitego zatrzymania i tak jakby kilkanaście razy próbuje dalej ruszyć mechanizmem - daje to efekt chrobotania, ponowne naciśnięcie przycisku obiegu na klimatroniku daje taki sam efekt tylko zewnętrzne ramię porusza się w drugą stronę.
Moje pytanie szczególnie do kolegów Endriu4 i bob_1410, czy u was jest tak samo
, czy może to zębate kółko się przestawiło jak pękło, i styki nie wyłączają silnika w odpowiednim momencie, dodam że robiłem autodiagnoze klimatronika i nie wykazuje błędu tego silniczka, jest 444 00
Po mojemu jak to ramie dojdzie do końca, klimatronik powinien wyłączyć silniczek a nie na siłę próbować ruszyć juz zablokowany mechanizm co być może kończy się właśnie pęknięciem kółka.
Gdy uda mi się pokleić kółko zębate to jak je prawidłowo założyć ?
jerrylu pisze:Witam
Mam ten sam problem co opisujecie a więc z silniczkiem sterującym obiegiem powietrza.
Trochę się namęczyłem ale dobrałem sie do tego ustrojstwa, i tu moja mała uwaga aby zdemontować schowek należy najpierw zdemontować środkową konsolę a dopiero pod nią jest ostatni 7 torx który trzyma schowek.
Ale chodzi mi o mechanizm silniczka który porusza tą gąbczastą klapę zamykającą obieg powietrza, wyciągnełem go bo klapa tylko lekko się unosiła ok 2 cm, jak rozkręciłem to czarne pudełeczko to okazało się że pęknięte jest to kółko zębate, pęknięcie jest tuż przy osi tak jak na zdjęciach które zamieścił kolega Endriu4, ta metalowa oś ma leki frez - ząpki na które wchodzi to pęknięte kolo zębate, co do styków u mnie są ok, wg mnie działa to jak tradycyjny potencjometr czy rezystor o zmiennej rezystancji jak kto woli, silnik kręcąc się napędza to kółko ze stykami a ono szorując stykami po ścieżkach oporowych na płytce zmienia rezystancje.
Zamierzam pokleić to kółko ale nasuwają mi się pytania czy te mechanizm powinien tak działać, czy takie działanie jest prawidłowe a mianowicie gdy nacisnę na climatroniku przycisk obiegu zamkniętego rusza silnik który napędza mechanizm, kółka sie kręcą aż do momentu gdy zewnętrzne ramię tego mechanizmu dojdzie do końca - taki plastykowy ogranicznik na obudowie tego mechanizmu, wtedy silnik zwalnia obroty bo jest mocno obciążonyaż do całkowitego zatrzymania i tak jakby kilkanaście razy próbuje dalej ruszyć mechanizmem - daje to efekt chrobotania, ponowne naciśnięcie przycisku obiegu na klimatroniku daje taki sam efekt tylko zewnętrzne ramię porusza się w drugą stronę.
Moje pytanie szczególnie do kolegów Endriu4 i bob_1410, czy u was jest tak samo
, czy może to zębate kółko się przestawiło jak pękło, i styki nie wyłączają silnika w odpowiednim momencie, dodam że robiłem autodiagnoze klimatronika i nie wykazuje błędu tego silniczka, jest 444 00
Po mojemu jak to ramie dojdzie do końca, klimatronik powinien wyłączyć silniczek a nie na siłę próbować ruszyć juz zablokowany mechanizm co być może kończy się właśnie pęknięciem kółka.
Gdy uda mi się pokleić kółko zębate to jak je prawidłowo założyć ?
@ jerrylu
Witam kolegę.
Dokładnie tak jak piszesz, ścieżka oporowa jest tak skonstruowana że po dojściu styków w skrajne położenia z obu stron odpowiednim momencie mechanizm powinien się wyłączyć.
Widocznie, zgodnie z Twoimi sugestiami przy pęknięciu kółko musiało się przestawić (miałem u siebie to samo).
Rozumiem, że już wyciągnąłeś ten mechanizm, spróbuj więc na sucho bez obciążenia ustawić tak kółko by wyłączało mechanizm w obu skrajnych położeniach i jak uda Ci się to zrobić, przy pomocy cinkigo pisaka wodoodpornego (np. do opisywania płyt CD) zrób sobie kreskę na kółku i trzpieniu do którego jest ono przymocowane (taką CECHĘ), żeby potem wiedzieć w jakim położeniu to złożyć po nałożeniu kleju.
POZDRAWIAM napisz jak CI poszło.
Ostatnio zmieniony pn mar 31, 2008 07:42 przez DZIOBEK, łącznie zmieniany 3 razy.
[url=http://www.fotosik.pl][img]http://images33.fotosik.pl/109/ddcba052b41b93c0.jpg[/img][/url]
[i][color=blue][size=84]Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.[/size][/color][/i]
[i][color=blue][size=84]Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.[/size][/color][/i]
Witam
Zrobiłem tak jak pisał kolega DZIOBEK bo to chyba najrosądniejsze rozwiązanie.
Uruchomiłem silniczek bez obciązenia tak aby prawidłowo ustawiło się kółko zębate względem trzpienia, zrobiłem to podłaczając rozkręcony silniczek do instalacji w aucie i naciskając na klimatroniku kilkakrotnie przycisk obiegu zamkniętego, gdy kółko jest pęknięte to nie siedzi tak ciasno na trzpieniu i wtedy ustawi się ono w takiej pozycji względem trzpienia jak powinno być. Zostawiłem silniczek w skrajnym położeniu - obieg zamknięty otwarty czyli brak strzałki na klimatroniku. Wtedy odłaczyłem mechanizm od instalacji i zaznaczyłem sobie punkt na trzpieniu i na kole zębatym przez zarysowanie wkrętakiem wkrętaka (pisak czy flamaster zmyje się przy odtłuszczaniu). Następnie ściągnełem koło z trzpienia, na zewnątrz obudowy też dobrze sobie zaznaczyć w którym skrajnym połozeniu ma pozostać ramię żeby potem dobrze złozyć. Pekniete koło bardzo dokładnie odtłuściłem za pomocą benzyny ekstrakcyjnej, szczególnie otwór w który wchodzi trzpień i szczeline pękniecia, poprostu wrzuciłem to kółko do naczynka z benzyną ekstrakcyjną i patyczkiem do czyszczenia uszu owyczyściłem otwór. Następnie osuszyłem kółko ciepłym powietrzem z suszarki do włosów tak aby benzyna czy jakis rozpuszczalnik odparował, przy wszelkich zabawach z tym kółkiem nalezy bardzo uważać na styki które to kółko posiada aby ich nie pogiąć bo są bardzo delikatne i mogą się połamać. przy wyciągniętym kole zębatym dobrze jest przetrzeć ścieżki na płytce drukowanej po których szorują te własnie styki. Należy również odtłuścić trzpień.
Następnie przygotowałem klej, ja skorzystałem z kleju epoksdowego, trochę starszej wersji kleju epoxy standard firmy technicqll (http://www.technicoll.pl/e_standard.htm)
Klej jest w postaci spjętych ze sobą dwóch strzykawek z dwoma składnikami, składniki w jednakowych ilosciach trzeba bardzo dobrze rozmieszać i nałożyć klej wewnątrz otworu gdzie przychodzi trzpień oraz w szczelinę pękniecia. Teraz trzeba delikatnie nasadzic koło zębate na trzpień, dobrze docisnąć je do końca tak aby styki oparły się o ścieżki na płytce, zgodnie z wczesniej zaznaczonymi punktami tak aby te punkty na kole i na czpieniu "zeszły się" i zewnętrzne ramie było w skrajnym położenia takim jak przy demontażu, nadmiar kleju z trzpienia i górnej krawędzi zębatki usunąć, poczekać aż klej zwiąże (najlepiej poczekać do nastepnego dnia). Jak klej zwiąże dobrze jest posmarować koło zębate towotem i skręcić obudowe i zamontować do auta.
Jak podłączycie silniczek w aucie przed montażem do obudowy dmuchawy zróbcie autodiagnozę klimatronika (przytrzymać przycisk obiegu zamk i econ i włączyć stacyjkę) co by być pewnym że silniczek nie powoduje błedu 4FA, oczywiście jeżeli wcześniej silniczek powodował ten błąd to po autodiagnozie trzeba go wykasować (czerwony przycisk a potem przytrzymać econ)
Gdy jesteśmy pewni że z silniczkiem wszystko ok to możemy go montować
I tu się zaczyna jazda, bardzo kiepski dostep, ciemno jak w d**** i trzeba mieć rączki ginekologa. Namordowałem sie chyba ze dwie godziny zanim to wsadziłem, juz prawie się poddawałem.
Należy ustawić tą gąbczastą klapę w położeniu takim jak wskazuje wyświetlacz klimatronika, czyli jak na wyświetlaczu nie ma strzałki to klapa na dół no i oczywiście silniczek musi też być w takie pozycji aby spasować wielowypust mechanizmu silniczka z gniazdem osi klapy gąbczastej (dobrze jest mieć wyciągnięty silnik dmuchawy wtedy możemy ruszać klapą i wiemy czy ma połączenie z mechanizmem silniczka).I jeszcze jedna rzecz obudowa mechanizmu silniczka ma takie dwie zaokrąglone wypustki z otworami, jedna z nich ta górna musi wejść w szczeline przy obudowie dmuchawy wtedy mechanizm jest prawidłowo obsadzony, pozostaje tylko do przykręcenia od dołu wkręt trzymający mechanizm i połączenie drugiego ramienia z ramieniem takiej małej klapki tuż za filtrem pyłkowym. Oczywiscie silniczek wkładmy z podłączoną instalacja bo później ciężko będzie ją podłaczyć.
Ja to zrobiłem i na razie bardzo ładnie działa, założyłem już schowek ale muszę go ponownie zdjąć bo zapomniałem wtyknąć przewód od oświetlenia.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc
Szczególne podziękowania dla kolegi DZIOBEK
I jeszcze jedno, gdy wszystko działa jak powinno przynajmniej u mnie tak jest gdy ramię mechanizmu dochodzi do skrajnego położenia to silnik tak jakby podejmuje kilkakrotnie próbę ruszenia po czym się wyłacza, tak zachowuje sie w obu skrajnych połozeniach
Przepraszam że się tak rozpisałem ale może ktoś z tego skorzysta, tak jak ja skorzystałem z wiedzy i doświadczeń innych kolegów
Zrobiłem tak jak pisał kolega DZIOBEK bo to chyba najrosądniejsze rozwiązanie.
Uruchomiłem silniczek bez obciązenia tak aby prawidłowo ustawiło się kółko zębate względem trzpienia, zrobiłem to podłaczając rozkręcony silniczek do instalacji w aucie i naciskając na klimatroniku kilkakrotnie przycisk obiegu zamkniętego, gdy kółko jest pęknięte to nie siedzi tak ciasno na trzpieniu i wtedy ustawi się ono w takiej pozycji względem trzpienia jak powinno być. Zostawiłem silniczek w skrajnym położeniu - obieg zamknięty otwarty czyli brak strzałki na klimatroniku. Wtedy odłaczyłem mechanizm od instalacji i zaznaczyłem sobie punkt na trzpieniu i na kole zębatym przez zarysowanie wkrętakiem wkrętaka (pisak czy flamaster zmyje się przy odtłuszczaniu). Następnie ściągnełem koło z trzpienia, na zewnątrz obudowy też dobrze sobie zaznaczyć w którym skrajnym połozeniu ma pozostać ramię żeby potem dobrze złozyć. Pekniete koło bardzo dokładnie odtłuściłem za pomocą benzyny ekstrakcyjnej, szczególnie otwór w który wchodzi trzpień i szczeline pękniecia, poprostu wrzuciłem to kółko do naczynka z benzyną ekstrakcyjną i patyczkiem do czyszczenia uszu owyczyściłem otwór. Następnie osuszyłem kółko ciepłym powietrzem z suszarki do włosów tak aby benzyna czy jakis rozpuszczalnik odparował, przy wszelkich zabawach z tym kółkiem nalezy bardzo uważać na styki które to kółko posiada aby ich nie pogiąć bo są bardzo delikatne i mogą się połamać. przy wyciągniętym kole zębatym dobrze jest przetrzeć ścieżki na płytce drukowanej po których szorują te własnie styki. Należy również odtłuścić trzpień.
Następnie przygotowałem klej, ja skorzystałem z kleju epoksdowego, trochę starszej wersji kleju epoxy standard firmy technicqll (http://www.technicoll.pl/e_standard.htm)
Klej jest w postaci spjętych ze sobą dwóch strzykawek z dwoma składnikami, składniki w jednakowych ilosciach trzeba bardzo dobrze rozmieszać i nałożyć klej wewnątrz otworu gdzie przychodzi trzpień oraz w szczelinę pękniecia. Teraz trzeba delikatnie nasadzic koło zębate na trzpień, dobrze docisnąć je do końca tak aby styki oparły się o ścieżki na płytce, zgodnie z wczesniej zaznaczonymi punktami tak aby te punkty na kole i na czpieniu "zeszły się" i zewnętrzne ramie było w skrajnym położenia takim jak przy demontażu, nadmiar kleju z trzpienia i górnej krawędzi zębatki usunąć, poczekać aż klej zwiąże (najlepiej poczekać do nastepnego dnia). Jak klej zwiąże dobrze jest posmarować koło zębate towotem i skręcić obudowe i zamontować do auta.
Jak podłączycie silniczek w aucie przed montażem do obudowy dmuchawy zróbcie autodiagnozę klimatronika (przytrzymać przycisk obiegu zamk i econ i włączyć stacyjkę) co by być pewnym że silniczek nie powoduje błedu 4FA, oczywiście jeżeli wcześniej silniczek powodował ten błąd to po autodiagnozie trzeba go wykasować (czerwony przycisk a potem przytrzymać econ)
Gdy jesteśmy pewni że z silniczkiem wszystko ok to możemy go montować
I tu się zaczyna jazda, bardzo kiepski dostep, ciemno jak w d**** i trzeba mieć rączki ginekologa. Namordowałem sie chyba ze dwie godziny zanim to wsadziłem, juz prawie się poddawałem.
Należy ustawić tą gąbczastą klapę w położeniu takim jak wskazuje wyświetlacz klimatronika, czyli jak na wyświetlaczu nie ma strzałki to klapa na dół no i oczywiście silniczek musi też być w takie pozycji aby spasować wielowypust mechanizmu silniczka z gniazdem osi klapy gąbczastej (dobrze jest mieć wyciągnięty silnik dmuchawy wtedy możemy ruszać klapą i wiemy czy ma połączenie z mechanizmem silniczka).I jeszcze jedna rzecz obudowa mechanizmu silniczka ma takie dwie zaokrąglone wypustki z otworami, jedna z nich ta górna musi wejść w szczeline przy obudowie dmuchawy wtedy mechanizm jest prawidłowo obsadzony, pozostaje tylko do przykręcenia od dołu wkręt trzymający mechanizm i połączenie drugiego ramienia z ramieniem takiej małej klapki tuż za filtrem pyłkowym. Oczywiscie silniczek wkładmy z podłączoną instalacja bo później ciężko będzie ją podłaczyć.
Ja to zrobiłem i na razie bardzo ładnie działa, założyłem już schowek ale muszę go ponownie zdjąć bo zapomniałem wtyknąć przewód od oświetlenia.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc
Szczególne podziękowania dla kolegi DZIOBEK
I jeszcze jedno, gdy wszystko działa jak powinno przynajmniej u mnie tak jest gdy ramię mechanizmu dochodzi do skrajnego położenia to silnik tak jakby podejmuje kilkakrotnie próbę ruszenia po czym się wyłacza, tak zachowuje sie w obu skrajnych połozeniach
Przepraszam że się tak rozpisałem ale może ktoś z tego skorzysta, tak jak ja skorzystałem z wiedzy i doświadczeń innych kolegów
Ostatnio zmieniony śr kwie 02, 2008 21:54 przez jerrylu, łącznie zmieniany 2 razy.
Witam
Oprócz problemeu z obiegiem który rozwiązałem, mam również problem z wodą wewnątrz auta, pod nogami kierowcy i za fotelem kierowcy jest mocno mokra wykladzina.
Podejrzewam że winne jest tu uszczelnienie w miejscu gdzie z komory silnika przechodzi do wnętrza auta linka do otwierania maski.
Aby się tam dobrać i uszczelnić muszę ściągnąć podszybie, trochę sie boje bo mam nową szybę ale podobno jest to do zrobienia, no i oczywiście czekam na lepszą pogode bo nie mam garażu.
POZDRAWIAM
Oprócz problemeu z obiegiem który rozwiązałem, mam również problem z wodą wewnątrz auta, pod nogami kierowcy i za fotelem kierowcy jest mocno mokra wykladzina.
Podejrzewam że winne jest tu uszczelnienie w miejscu gdzie z komory silnika przechodzi do wnętrza auta linka do otwierania maski.
Aby się tam dobrać i uszczelnić muszę ściągnąć podszybie, trochę sie boje bo mam nową szybę ale podobno jest to do zrobienia, no i oczywiście czekam na lepszą pogode bo nie mam garażu.
POZDRAWIAM
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 417 gości