Mam taki problem....
Założyłem gas do mkIV silnik 1,6SR rok produkcji 98. Po założeniu wszystko było wporzadku. Po przejechaniu jakis 80 km dałem mu troche po garach i zaczęły się problemy z tymi obrotami. Zauważyłem rozerwaną pewną część pod maska.

Na załączonym zdjęciu jest to zaznaczone kolorem ZIELONYM. Jest to taka gumowa część która leci od rury dolotowej powietrza do silnika ( o ile się nie mylę). Była rozerwana. I tak pojezdzilem ze dwa dni.
Zrobiłem tak że powietrze tamtedy się nigdzie nie dostaje ani nie ucieka. Wstawiłem tam wężyk i uszczelniłem. Jednak dalej jest to samo.... Obroty szaleją na luzie i czasami gaśnie. Gazownik powiedział że to niema nic wspolnego z gazem. Tak samo jest na benzynie i na gazie.
Poradził mi żebym podpią auto pod vaga i wykasował błędy z silnika bo mogły się zrobić przez tą usterke, czy to możliwe?
Jeżeli to nie przez to, to jakie mogą być przyczyny?
pozdrawiam
