
Autko już smiga,co sie okazało nie była to wina zapchanego wężyka od odpowietrznika lecz wejścia do chłodnicy przy tym wężyku,dość cieżko było to znależć ponieważ sam wężyk działał bez zażutu. Wejście w chłodnice ma jakieś 6cm. i przypchało sie jakimś syfem na samym końcu. dzieki jeszcze raz bez waszej wiedzy było by ciężko
pozdrawiam!!!

[ Dodano: 31 Lip 2008 13:17 ]
No i przed wcześnie sie cieszyłem.Tak wyeliminowałem kłopot z wyrzucaniem płynu ze zbiornika i obwód jest prawidłowy ale powiedzcie mi czemu sie grzeje?To jest przejechałem dzis z 10km po mieście i to nie w takich znów wielkich korkach i co?temperatura wody znacznie sie podniosła oczywiście wiatrak sie włączył a mimo wszystko temperatury nie zbijał badz stała w miejscu.Jak podjechałem pod dom wiatrak wyłaczył sie gdzies po 2 minutach a z korak leciała juz delikatnie para,czyli sie zagotował,heh...