Po wymianie końcówek wtryskiwaczy mam wrażenie że się trochę wolniej zbiera. Wcześniej od około 2500 obrotów było mocno czuć jak turbina zaczyna się wkręcać. Teraz jakby to doładowanie było bardziej rozlazłe, jakby się dłużej wkręcała.
Poza tym to odpala znacznie lepiej, pracuje znacznie ciszej, obroty jałowego spadły o jakieś 100.
Przy wymianie pompa nie była ruszana.
Co z tym fantem zrobić żeby było jak wcześniej (oczywiście w kwestii przyśpieszenia)?
Obstawiam że rozwiązaniem może być zwiększenie dawki paliwa, (teraz jak nawet mocno przygazuje to nie ma żadnego dymku) ale poczytam co tutaj mądrzejsi napiszą.

Ostatnio zmieniony pt paź 03, 2008 20:03 przez
jgbass, łącznie zmieniany 1 raz.
Był JP, jest JR. Trochę różnica jest. :)
[img]http://images32.fotosik.pl/51/740f416c02db1092.jpg[/img]