Post
autor: miś fazi » wt gru 09, 2008 19:24
ja już nie wiem co mam powiedzieć na temat tych mechaników , alternator żeby sprawdzic dokładnie to trzeba go rozebrać w drobny mak , to że ładowanie na klemach macie 14,3 V to wcale nie świadczy że jest dobry , robie z tym już wiele lat i wiem że samo napięcie to jeszcze nie wszystko , potrzebny jest jeszcze prąd ładowania, to tak samo jak z akumulatorem , mierzysz na klemach ma 12,5 V , a tu pupa , nie dychnie rozrusznik , tak samo jest z altkiem , wystarczy że jedna cewka stojana będzie miała przebicie ( czasem ma na zimno a czasem dopiero jak altek jest ciepły ) czasem ma przerwe i automatycznie prąd ładowania jest już mniejszy , alternator to jest trójfazowa prądnica prądu zmiennego , i jakiekolwiek usterki będą właśnie tak sie objawiać , tutaj nie ma miejsca na oględziny zewnętrzne , tutaj weryfikacji musi podlegać wszystko , wystarczy że pierścień ślizgowy wirnika ma bicie promieniowe , lub drut lutowany do niego ma zimny lut , i już macie problemy , oczywiście to tylko przykład , takich drobnych usterek w altku może byc mnóstwo , ale to tylko można stwierdzić po dokładnym badaniu wszystkich elementów altka