Samochód po wypadku, a wpadanie w poślizg
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Samochód po wypadku, a wpadanie w poślizg
Witam. Mam pytanie jak myślicie czy jak samochód jest skoszony po wypadku. Jak to się powszechnie mówi zostawia 4 ślady to ma to wpływ na wpadanie w poślizg? Mam zimowe opony w bardzo dobrym stanie a mój samochód normalnie ślizga się jak na lodowisku i jest to dziwne bo jeżdżąc Golfem kolegi u niego tak nie ma. Chociaż ma opony w gorszym stanie jego Golf o niebo lepiej trzymał się dziś drogi a ja mało nie skończyłem na drzewie.
Ostatnio zmieniony wt sty 20, 2009 19:13 przez adeus, łącznie zmieniany 1 raz.
- sas_gti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 5063
- Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
oczywiscie ze ma wplyw aczkowliek wpadanie w poslizg moze byc spowodowane innymi usterkami samochodu (szczegolnie na sliskim)
Moze trzymac ktorys hamulec, mozesz miec złe cisnienia w oponach, moze opony są letnie?(sorry za to pytanie) a moze stare i twarde, i nie trzymają.
Geometria zawieszenia przekoszona (to mozna ustawic niezaleznie od przekoszonej budy, oczywiscie w pewnych granichach)
Ostatni z powodow to niemożnosc ustawiania geometrii zawieszenie ze względu na pogiętą budę. Pomiat na ramie by sie przydal.
Moze trzymac ktorys hamulec, mozesz miec złe cisnienia w oponach, moze opony są letnie?(sorry za to pytanie) a moze stare i twarde, i nie trzymają.
Geometria zawieszenia przekoszona (to mozna ustawic niezaleznie od przekoszonej budy, oczywiscie w pewnych granichach)
Ostatni z powodow to niemożnosc ustawiania geometrii zawieszenie ze względu na pogiętą budę. Pomiat na ramie by sie przydal.
Pewnie, że się da.....
Geometrią tylko jak przesunięcie jest nie wielkie...
Jak jest większe, to musi autko pójść na ramę... Tam go "naciągają" na właściwe wymiary
No, chyba, że jest w takim stanie jak moje Scirocco było ( rocznik 1979).... Co 2 tygodnie do blacharza na zespawanie rozchodzących się kielichów amortyzatorów
Pozdrawiam....
[ Dodano: 20 Sty 2009 18:33 ]
Geometrią tylko jak przesunięcie jest nie wielkie...
Jak jest większe, to musi autko pójść na ramę... Tam go "naciągają" na właściwe wymiary
No, chyba, że jest w takim stanie jak moje Scirocco było ( rocznik 1979).... Co 2 tygodnie do blacharza na zespawanie rozchodzących się kielichów amortyzatorów
Pozdrawiam....
[ Dodano: 20 Sty 2009 18:33 ]
Na oko to chłop w szpitalu umarł.... Zorganizuj trochę kasy na geometrię i będziesz wiedział co poprawić... To dla Twojego BEZPIECZEŃSTWA!!!!!!!!adeus pisze:Rozumiem. Niestety geometrii nie miał u mnie robionej ale mechanik na oko powiedział że jest krzywy. Czy da się jakoś go doprowadzić do porządku? Np zrobic korekcje ustawiając geometrie i zbieżność itd? Czy może blacharz coś by dał rade?
Life is Ride, Ride is Life!
<b>DIAGNOSTYKA VAG</b> -----POZNAŃ-----Kontakt przez PRIV.
<b>DIAGNOSTYKA VAG</b> -----POZNAŃ-----Kontakt przez PRIV.
Po pierwsze posprawdzaj luzy w zawieszeniu.
Ogledziny autka na podnośniku (wzdłużnice, wachacze, wózek przedni przekładnia kierownicza, najczęściej drążki kierownicze itp.) Ogólnie czy cos nie jest pogięte. Jeżeli nie jest nic pogięte w sposób widoczny to pozostaje sprawdzenie geometrii. Ps autko po dobrym dzwonie już nigdy nie będzie jak kiedyś.
Ogledziny autka na podnośniku (wzdłużnice, wachacze, wózek przedni przekładnia kierownicza, najczęściej drążki kierownicze itp.) Ogólnie czy cos nie jest pogięte. Jeżeli nie jest nic pogięte w sposób widoczny to pozostaje sprawdzenie geometrii. Ps autko po dobrym dzwonie już nigdy nie będzie jak kiedyś.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 427 gości