Post
autor: Pablitto » czw lut 19, 2009 13:26
Skrzynie w tych autach to złomy.. Masakra.. Ja swoją dałem mechanikowi - jedynka wchodziła jak jej sie chciało, dwójka podobnie. Gość rozebrał skrzynie, wymienił pare uszkodzonych elementów, zęby i synchro mówił że są w bardzo dobrym stanie. ucieszyłem się - do czasu. Złożył skrzynie, coś się znów sypnęło, wymieniona kolejna część. Odbieram auto - masakra. Biegi haczą, 5 ledwo wbijam. Kilka razy regulował - jest lepiej, ale dwójka ciężko wchodzi. Zalał innym olejem (był mobil 75w90, dał mobil 80w90). Po tygodniu jest lepiej, ale dalej do d**y.. Wymieniłem jedno cięgno w wodzikach, drugie - zamiennik - rozpadło się przy zakładaniu, więc tylko nasmarowałem stare i jest troche lepiej. Zostały do wymiany 2 cięgna, najtrudniej dostępne.
Szlag mnie trafia, bo skrzynia w środku niby super, a biegi dalej wchodzą źle, do tego czasem zgrzytnie coś, najczęściej 3 (przed remontem tego nie było..). Mam zamiar oddać to do ponownej regulacji, ale innemu mechanikowi. Chciałem do ASO, ale oni sie nie podejmą - chyba że bym im pozwolił znów skrzynie wyjąć i rozebrać, paranoja...
Gadałem w kilku warsztatach - ogólnie ludzie nie chca tego naprawiać, jak coś to wysyłają do regeneracji, bo ponoć później za dużo reklamacji jest.
Tak wiec skrzynie w mk4 oceniam na poziom poloneza... To już mój stary mk3 , w którym lewarek latał jak chciał, takie luzy były, nigdy nie miał problemów z wbiciem biegu..