Xabingo pisze:Dam blachę od spodu (od wewnątrz) - będzie dospawana migomatem. A na to dam szpachlę lub coś innego.
Xabingo pisze:No właśnie, dam podkład antykorozyjny i na to szpachlę.
Dobrze kombinujesz,ale nie do końca.
Wspawaj te kawałki blachy,potem poszpachluj,dotrzyj ładnie powierzchnię,psiknij podkładem akrylowym w spraju,dotrzyj go papierem na mokro o gradacji 800,a następnie polakieruj.
Od środka te blaszki zamaluj Unikorem,a potem jakimś środkiem do konserwacji.
Jak pod szpachlę dasz jakąś zwykłą farbę antykorozyjną,to gwarantuję Ci,że ona (szpachla) wcześniej czy później odpadnie.Musi to być podkład specjalny.Ja szpachluję bezpośrednio gołe,ale zmatowione blachy i jest git.Lakier na wierzchu stanowi doskonałą izolację,więc nic nie koroduje.
zorro89 pisze:miejsce to jest o tyle kijowe ze zawsze cos pęknie moim zdaniem bo klapa sie zawsze trzaska

Nic podobnego.Nieraz całe elementy są szpachlowane,auto jeździ po naszych kochanych drogach pełnych dziur (czyli zdrowo nim telepie) i nic nie pęka.