lacheta07 pisze:koledzy ja mam mk4 1,6 8v AKL i problem identyczny, nikt nie wie co jest grane, tyle że u mnie dodatkowo wypada zapłon..........
[ Dodano: 16 Maj 2008 07:43 ]
a w kwesti szczegółów to tak MK4, silnik 1,6 AKL (stukonna ośmiozaworówka)
Objawy usterki pojawiły się przy szybkim schodzeniu silnika z wysokich obrotów na niskie, np przy wrzucaniu luzu dojeżdżając do skrzyżowania, silnik wtedy potrafił spaść z obrotami do 400 a przepustnica reagowała podbijając obroty w konsekwencji falując chwile. Czasem potrafił zgasnąć.
Zdiagnozowano go na vagu jako "regulacja obrotów biegu jałowego" czyli na początek przepustnica do czyszczenia i kalibracji. Bez efektów. Żadnych innych błędów... Zdiagnozowanie wszystkiego czym steruje komputer niczego nie wykazało... Tylko co jakiś czas pojawiał się błąd "regulacja obrotów biegu jałowego"
Przez zupełny przypadek mechanik założył oscyloskop na kable wysokiego napięcia i stwierdził wypadający zapłon na wszystkich garach... No więc na początek świece, potem kable, potem cewka zapłonowa... Autko niby chodzi równo, niby nie straciło (odczuwalnie) mocy a zapłon wypada dalej, i to dość mocno, no i cały czas zafaluje przy schodzeniu obrotów, co jest zdrową reakcją przepustnicy na "gaśnięcie" auta, że podbija obroty...
Autko podłączone pod diagnozę nie wykazało uszkodzeń niczego.
Mam pytanie czy mimo iż czujnik halla na vagu określony jest jako sprawny może być uszkodzony?????
Szukałem wszędzie i słyszałem już tyle opinii że gdybym zastosował się do wszystkich rad to miałbym już wymienioną całą elektrykę łącznie z komputerem pokładowym a radzono mi również pozbyć się auta bo "ten typ tak ma".............
Każda sugestia mile widziana co z tym fantem począć........
z moim miałem problemów wiele a jak czytam co piszecie to tak jakby o moim choć bylo gorzej aż się boje co was czeka, albo i nie falowania już nie mam choć nie wiem co na to wpłynęło kupiłem nowe dwie cewki niby ok ale po paru dniach jedna poleciała wpiąłem starą niby lepiej ale obroty falowały więc szukałem dalej przepustnice czyściłem pare razy nic to nie dało adoptowałem ją i nic po czym rozebrałem zawór EGR ale cały nawet tą rurę co łączy się z przepustnicą myłem to i szorowałem choć nic tam nie było ale pomogło od roku zero falowań po czym adaptacja i ok
jak na razie jestem szczęśliwym posiadaczem tej nie okiełznanej 105 konnej besti zabaczymy jak długo
,mam wrażenie że samochód żyje swoim życiem muszę mu być podporządkowany miałem wiele samochodów ale ten przejął nade mną kontrole robie wszystko aby mu było dobrze jak na razie ok ale co na to VW dlaczego mam sie użerać z takim ułomem
Ostatnio zmieniony pn maja 11, 2009 23:22 przez
leto, łącznie zmieniany 3 razy.