zauwazylem dzis ze pod korkiem wlewu oleju jest nalot podobny w konsystencji do masla, poza tym olej na bagnecie ma metny kolor,
po zmianie oleju przejechalem 600 km, silnik nie zdradza nic niepokojacego, czy to moze byc wina mrozu??? czy moze to byc cos innego (plyn chladzacy przedostaje sie do oleju? )
plynu chlodzacego nie ubylo raczej.
mam nadzieje ze to nic powaznego, do Polski mam 400 km.
dzieki z gory za pomoc
pozdr
