Witam,
Wczoraj zmieniłem olej i mi strasznie oblali silnik olejem. Było już tam trochę syfu więc go dziś postanowiłem umyć. Spryskałem preparatem K2 do silników, odczekałem chwilę i wypłukałm wszystko wodą z węża (trochę pod ciśnieniem ale nie bardzo). Autko postało z godzinę z podniesioną maską tochę wyschło. Odpaliłe, ale jakby na jeden cylinder nie palił. Po minucie zgasł. I nie chce odpalić (rozrusznik kręci)
Pytanie co się stało?? Jak na razie ciągle stoi i schnie, dam mu jeszcze z godzinę. Tym czasem proszę o porady - co go zabolało aż tak, że nie pali, jak ratować?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
umyłem silnik, nie pali :/
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Możesz jeszcze wykręcić śiece oczyścić je i sprawdzić czy mają iskrę. Jeśli iskry niema to sparwdzasz czujnik halla albo podmieniasz cewkę na próbę, porady o tym są liczne na forum.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 93 gości