

A co do tego parownika to właśnie o to chodzi. Nie zawsze podciśnienie jest na tyle duże zeby odpowiednio napręzyc/przyciągnąc membranę zwłaszcza w starszych parownikach a w elektronicznych nawet bieg czasu nie robi wiekszej różnicy...
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Ta, ale nie na tyle że obudowa filtra trze o maskębandyta mk1love pisze:MiSzOn ciasno to jest u każdego pod maską
No ja docelowo też chciałem założyć blosa, ale fundusze niestety nie pozwoliły i w najbliższym czasie się nie zapowiada żebym go kupił, bo mam ważniejsze wydatki. Dlatego na razie trzeba zrobić coś z tego co mambandyta mk1love pisze:Ja jak się wezmę za robienie gazu to albo wkrętki w gardziele albo co lepsze blos
O tym nie pomyślałem. Wydawało mi się, że albo zawór się otworzy albo zamknie. Swoją drogą jakiś czas temu regenerowałem parownik i śmigało to jakoś na 1.3. W 1.8 teraz na pierburgu też jakoś chodziło. Na weberze też jakoś chodzi, wydaje mi się że problemy spowodowane są raczej tymi nieszczelnościami. Na razie tym się zajmę w wolnej chwili, zrobię wszystko porządnie i dopiero wtedy będę myślał nad parownikiem.bandyta mk1love pisze:A co do tego parownika to właśnie o to chodzi. Nie zawsze podciśnienie jest na tyle duże zeby odpowiednio napręzyc/przyciągnąc membranę zwłaszcza w starszych parownikach a w elektronicznych nawet bieg czasu nie robi wiekszej różnicy...
no Panie, jak brak sprzętu to trzeba sobie radzićbandyta mk1love pisze:bez wiertatki robiłeś hehehe?
W Krakowie, wyczaiłem sklep z częściami do FSO. Na pierwszy przelot mieli, na drugi dał mi ostatnią 8,2 ale miał jeszcze jedną 8,5. Przypuszczam, że mają dostęp do tych części i ściągają jak potrzeba.bandyta mk1love pisze:Gdzie dostałeś te ośki? Mają tego więcej?
hehe, sprzęt mam, ale u siebie na wsi. Tutaj w Kraku mam ograniczony dostęp do tego typu narzędzi. Ale trzeba sobie jakoś dawać radębandyta mk1love pisze:MiSzOn, to zaczynasz tak jak ja:D spoko - wyrobisz się xD
Boję się, że jak przewiercę to będzie już za duży otwór. Stykło by wiertło 8,3 albo 8,4 mm. Ale pokombinuję coś z 8 mm najwyżej, a potem papierkiem, co by to równo wyszło.bandyta mk1love pisze:Ja to rozwierciłem jedną stronę a pozniej druga a później wpychałem ośke i coś jakbym ja docierał i wyszło mi prawie 0 luzu bo żeby ro zrobić tak idealnie to trzeba by mieć wiertarkę stołową...
LPG rządzi się swoimi prawami ....vwyj pisze:A ja mam taki dziwny problem z tym wyberem, chodzi o to ze na zimnym silniku bez ssania nie ma szans zeby pracowal czy zima czy lato ale im zimniej tym gorzej.. :/ (mowa oczywiscie o zasilaniu tylko LPG bo w zbiorniku benz to juz chyba pajaki mieszkaja) a jak sie juz rozgrzeje to dzieje sie taka dziwna sprawa ze jadac np z gorki wrzucam luz a on buja obrotami poczatkowo lapie np 1200 a potem spada w dol az gasnie :/ czasami stane na swiatlach i to samo bardzo powoli idzie w dol az zgasnie.. czy przyczyna moze lezec w wyrobionej przepustnicy ? dodam tylko ze na benzynie problemu absolutnie nie ma, ladnie trzyma obroty.. No i to spalanie, nie powiem zebym go oszczedzal ale 15 l LPG na kazde 100 km musze nalac...
Czy problem moze rownież leżec w reduktorze? Ten ktory mam obecnie wyjalem z jakiegos FSO na złomie bo wygladal na w miare nowy
Moja propozycja jest taka, byście koledzy nie bawili się w nawiercanie rurek emulsyjnych. W internecie jest dostępna pewna publikacja na temat rasowania gaźników marki Weber, Solex i podobnych, ale jest w niej dużo ALE. Jednym z wazniejszych ALE jest fakt, że Weber wewnątrz to bardzo licho wykonany odlew i żeby spełnić wszystkie niezbędne zalecenia do nawiercania rurek to przede wszystkim nalezy gardziele dokładnie wypolerować, potem umiejętnie rozproszyć mieszankę a'la wtrysk itp itd. Dopiero wtedy nawiercone rurki spełniają swoje zadaniebandyta mk1love pisze: MiSzOn
Kiedy ściągniesz pokrywę gaźnika w gardzielach pierwszy element to rozpylacze. Wyciągasz je sobie i one tak jakby na środku gardzieli mają wpuszczone rurki i właśnie te rurki nawiercasz do okoła.
Ja u siebie nawierciłem je porządnie dookoła wiertełkiem 1,3 mm i czuć różnicę, ładniej się zbiera już od niższych obrotów i śmiem twierdzić że odbiło się to korzystnie na spalaniu.
bandyta mk1love
U mnie teraz pali bez ssania - wogóle nie jest jeszcze podpiete hehehe dumałem troche nad tym i może problem tkwi w braku gumowych oringów przy dyszach? sam nie wiem ;p
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 180 gości