ale ssanie jak nie było wcześniej to teraz mam cały czas. Po prostu nie wyłacza się choć wskaźnik temperatury stoi pionowo ( ssanie chyba powinno wyłączać się gdy wskazówka wskażnika opuści tą pierwszą białą krechę ?) Drugą sprawą jest to że jak już się rozgrzejej (w tym czasie wyjąc tak że u sąsiadów chodzą firanki w oknach 
- wydaje mi się że ssanie na zimny jest za wysokie za bardzo wyje) i probuję ruszyc to zaczyna go mulić i musze trochę przytrzymać na sprzegle dodając jednocześnie gazu - dalej jazda jest ok aż to następnego skrzyżowania.Co ważne ( tak mi się wydaje) a może mieć znaczenie to:
- mój gaźnik roźnił się od tego który zmocowłem. Z tamtego z boku wystaje (tu przy lince od gazu) jakieś urządzenie a w moim tego niebyło (na obu gażnikach oznaczenie 2e ale z tego co znlazłem na necie nie jest to gaźnik 2ee czyli eleketroniczny).
- druga sprawa z tyłu gażnika wiszą dwie wsuwki czarna i biała (czarną podłączyłem) a biała wisi luzem.
Nie odsyłajcie mnie do szukajki bo wczoraj szukałem cały wieczór i szczeże mówjąc gów.. zrozumiałem.
Sorka za błędy i lakoniczność wypowiedzi ale nie jestem znawcą.
[ Dodano: 26 Lis 2009 18:30 ]
Czy ktoś może mi pomuc ?
