Dzisiaj odpaliłem rano furę i po przejechaniu 20 km zaparkowałem samochód pod centrum handlowym. Po powrocie do samochódu poczułem zapach ropy, podniosłem maskę, odkreciłem pokrywe i na zapalonym silniku zobaczyłem jak z tyłu pompy, tzn. od strony bloku sika strumieniem paliwo. zgasiłem silnik, po czym nie mogłem juz go zapalić.
Jak ktos jest w temacie pomp to prosze o pomoc, jakies sugestie, co sie mogło zepsuc, czy może tam jest z tyłu tylko jakaś śruba co się poluzowała czy cos grubszego.
kumpel rzuciwszy na to oko stwierdził że się rozpierdzielił jakis regulator obrotów ale to poi 30 s oględzinach. co to może być bo przerażony jestem
![goof :goof:](./images/smilies/goof.gif)