Tak jak piszesz - okazalo sie ze faktycznie te dwie rury trochę się zsunęły razem (skróciły o trochę ponad 2cm). Po rozsunięciu i poskładaniu wszystkiego raz jeszcze jest ok - już nic nie drga i nic nie lata. I dodatkowo dzięki za info odnośnie tego łożyska w obudowie stacyjki
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
z 10 miejscowych sklepów z łożyskami musiałem koniec końców zamówić ten SKF z internetu bo tylko tam było dostępne.
Jedyny problem jaki miałem to poskładanie całości kolumny z tymi sprężynami. Przy skręceniu dołu do krzyżaka, na górze pręt chował się w rurę i nie mogłem nabić wieloklinu i odwrotnie, jak nabiłem najpierw delikatnie wieloklin, skontrowałem nakrętką od kierownicy to nie mogłem skręcić pręta do krzyżaka na dole (był za bardzo schowany a dodatkowo dystansowała sprężyna).
Nie wiem jak to się powinno fachowo składać i w jakiej kolejności. Ja poradziłem sobie tak że na dole skręciłem krzyżak do pręta kolumny gdy wieloklin na górze nie był jeszcze założony, następnie ten dół ścisnąłem kluczem morsem (złapałem za rant na kolumnie i śrubę od ściskania krzyżaka). Dzięki temu pręt na górze trochę się wysunął. I dopiero we dwie osoby udało się nasunąć lekko wieloklin i złapać nakrętką od kierownicy na dwa zwoje, a później skręcając tą nakrętkę wieloklin wsunął się prawidłowo na swoje miejsce.