jak w temacie problem jest z akumulatorem.
W przeciagu doslownie kilku dni rozladowal mi sie do zera; tzn po przekreceniu kluczyka w stacyjce nie zaskakuje zaplon tylko wszysko "gasnie" lacznie z zegarem.
Zaobserwowalem tez, ze po przekreceniu spowrotem kluczyka do pozycji wyjsciowej, przez ok 2 sekundy "mieli" mi wskaowaka obrotomierza (lekko drga i wydaje dziwny dzwiek).
Na swoim akumulatorze mam "okieneko"wg. zalaczonej instrukcji, ktore jak rozumiem powinno wskazywac "naladowanie" akumualtora, jezeli sie nie myle to przezroczyste lub jasno zolte zanczy rozladowany, dobrze mysle?
Z gory przepraszam za slwonictwo godne amatora, ale nie za wiele mam do czynienia z samochodami, a raczej ich naprawa

Pozdrawiam,
stradi