Przy wymianie tylnej belki bedziesz potrzebowal pomocy drugiej osoby - chyba ze masz jakies wsporniki. Bedziesz musial odkrecic przewody hamulcowe od belki bo belka i mocowanie tylnych koł to jedna calosc. Najlepiej nie odkręcać belki od podwozia (roznie sie to moze skonczyc - nie tylko naruszeniem fabrycznej konserwacji) tylko wykręcić śruby z tulei a i jeszcze odkrecic amorki

. Korektor najlepiej odlaczyc od belki poprzez odcięcie brzeszczotem podstawy i przyspawanie po montazu nowej belki (najpierw odciąć korektor a pozniej odkrecic srube mocujaca lewa tuleje).
Jeszcze raz wszystko w skrocie:
DEMONTAZ:
1. Odciac korektor
2. Olaczyc przewody hamulcowe i linki hamulca recznego.
3. odkreci tuleje
4. odkrecic amortyzatory
5. belka jest na stole
MONTAZ w odwrotnej kolejnosci + odpowietrzenie hamulcow + ew regulacja recznego.
Najbardziej newralgiczny moment wg mnie to odkręcenie przewodów hamulcowych. No i trzeba miec migomat i wode w poblizu przy spawaniu krektora hehe.
Czyli nie jest to tak straszne ale jek bedziesz to robil sam i z kanału to współczucie.
___________________________________________________________________________
Pomoc z forum bezcenna bo darmowa.