mam nastepujacy problem: moj golf mk2 1,3i '90 cos swiruje z obrotami, bywa ze na luzie spadaja one ponizej 300, przy pierwszym (tzn po kilku godzinach) odpalaniu bywa ok- tj. 900-1000, pozniej coraz gorzej. Autem dojezdzam na uczelnie, jade na trasie 15km (bez przerw), gdy dojezdzam do pierwszego skrzyzowania i wrzuce luz nie ma szans, by motor nie zgasł. Jakieś 3 tygodnie temu trafiła mi sie kiepskiej jakosci beznyna, golfem strasznie szarpało. Moglo sie cos rozregulowac? Ktos zasugerowal mi ze to moze byc ktorys (z bodajze dwoch) czujnikow (czy cos w tym stylu


pozdraVWiam
update: http://vwgolf.pl/porady/odma/ <- nie za bardzo zrozumiałem ten artykuł
