sas_gti pisze:grzesiek_33, bzdury pleciesz , podstawą do oblicznia szkody całkowitej jest wartosć rynkowa auta a nie warttosc z faktury czy rachunku, czy tez wartosc z umowy kupna-s[przedaży, nie strasz ludzi, kto Ci takich bzdur naopowiadał to ja nie wiem ale sie mylisz....
jak bedize szkoda całkowita to pilnuj rzetelnej wyceny auta, mozesz sie odwolac i podeprzec chociazby ogloszeniami z internetu, w ten sposob wykazujac rzeczywista wartosc rynkowa auta (o ile uznasz ze ją zaniżyli)
sprwadzony z Germany vw polo '95r wypadek w polsce - uszkodzony min. lewy błotnik, drzwi, maska, zderzak. ubezpieczyciel tego pana co buchnał w kolege - HDI Sam*****c, działo się to poczatkiem lipca zeszłego roku, na umowie kupna-sprzed. 120euro, przyjechał rzeczoznawca poprosił min. o dokumenty z urzedu skarbowego( nie jestem pewnien na 100% czy stamtad), stwierdzil ze szkda całkowita i ze mu wypłaca tyle ile dał za auto,
a nie jego war. rynkowa! pozatym nie strasze tylko informuje, ze taka sytacja miala miejsce, bo koledze zycze jak najwiekszego odszkodowania, proste.